Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Boże Narodzenie - dlaczego świętujemy w grudniu?

21-12-2020 12:52 | Autor: Piotr Celej
Wigilia oraz następujące po niej dni świąt Bożego Narodzenia to bez wątpienia jedne z najważniejszych dni nawet współczesnego, zalaicyzowanego społeczeństwa. Skąd jednak wzięła się tradycja świętowania tuż po przesileniu zimowym? Zagłębmy się więc w historii by odnaleźć kulturowe źródła tych wyjątkowych dni.

Zwyczaj obchodzenia święta urodzin Jezusa jako Mesjasza swoje źródło ma w tradycji antycznej. Patriarcha udawał się z Jerozolimy w procesji do Betlejem, odległego o ok. 8 km. W Grocie Narodzenia odprawiał w nocy Mszę świętą. W Rzymie święto Bożego Narodzenia dnia 25 grudnia obchodzono od wieku IV. Kronikarz rzymski, Filokales, w swoim kalendarzu pod rokiem 354 zaznacza: Natus Christus in Betleem Judeæ (Narodził się Chrystus w Betlejem Judzkim). Z tego także czasu mamy fragment homilii papieża św. Liberiusza na Boże Narodzenie. W wieku IV uroczystość Bożego Narodzenia spotykamy w Jerozolimie, w Antiochii, w Konstantynopolu, w Rzymie i w Hiszpanii.

Pogańskie święto?

W początkowym czasie jednak był problem z ustaleniem dat urodzin Jezusa. Z przekazów Klemensa Aleksandryjskiego wiadomo, że różne daty były podawane za dzień narodzin Chrystusa: 19 kwietnia, 20 maja, a Klemens wskazywał na dzień 17 listopada. Dopiero w roku 353 Kościół przeniósł datę obchodów Bożego Narodzenia na 25 grudnia. Data ta znana była w starożytnym Rzymie jako dzień narodzin Mitry niepokonanego boskiego Słońca. Kult Mitry, pogańskiego bożka z Bliskiego Wschodu, był bardzo rozpowszechniony w dawnym Rzymie. Chrześcijanie chcieli niejako przejąć ważne dla tej religii święto i udało im się to w olbrzymim stopniu.

Warte nadmienienia jest podobieństwo do pogańskiego święta Ajona – święta przesunięcia Słońca. Celebracja święta dokonywała się w podziemnym adytonie w nocy z 24 grudnia na 25 i około północy spełniano obrzędy konsekracyjne. O świcie wierni uczestniczyli w procesji z miejsca kultu, niosąc statuetkę dziecka jako symbol urodzonego Boga-Słońca przez dziewicę nazywaną Dea Caelestis (Tanit), obca bogini rzymska (peregrina sacra). Zbieżność kultów pozwalała na łatwe przyjmowanie wzrastającej religii chrześcijańskiej i jej łatwiejsze pojmowanie. Należy bowiem pamiętać, że w Ewangeliach nie jest wspomniana data narodzin Jezusa Chrystusa. Grudzień jest więc datą jak najbardziej umowną. Przesilenie zimowe jako okres świąteczny było charakterystyczne także dla innych wierzeń pogańskich - w tradycji słowiańskiej obchodziło się Szczodre Gody, poprzedzone Szczodrym Wieczorem. Rozpoczynały one rok solarny i obrzędowy. Z kolei Germanie obchodzili podobne Rauhnacht.

Ustanowienie święta liturgicznego miało też swoją podstawę polityczną. W IV wieku trwał spór z nurtem chrześcijańskim arianizmem, negującym boską naturę Chrystusa. Kościół ogłosił na pierwszym Soborze Nicejskim w 325 roku dogmat o bóstwie Jezusa Chrystusa i nowopowstałe święto miało legitymizować to posunięcie.

Tradycje pogańskie i nowe

Obchodzący święta Bożego Narodzenia wcześni chrześcijanie podkreślali wyjątkowość tego wydarzenia. Przez unię osobową (hipostatyczną) Syn Boży połączył w sobie dwie natury: Boską i ludzką, tak że zachowały one swoją odrębność w swojej Osobie Bożej. Teolodzy na soborze w Chalcedonie w 451 roku dokładnie określili, na czym polega tajemnica wcielenia i narodzenia Syna Bożego: "Wyznajemy wszyscy jednozgodnie, że jeden i ten sam jest Jezus Chrystus, pełen i doskonały również w człowieczeństwie. Prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek - z ciałem i duszą rozumną. Współistotny z Ojcem według Bóstwa i współistotny z nami, ludźmi, według człowieczeństwa... Przed wiekami zrodzony z Ojca według natury Bożej, w ostatnich zaś czasach zrodzony jako człowiek dla naszego zbawienia przez Maryję Dziewicę, Bożą Rodzicielkę..."

Chrześcijanie obchodząc Boże Narodzenie nadal jednak bardzo chętnie korzystali z lokalnych, pogańskich, tradycji. Dla przykładu obyczaj śpiewania pieśni świątecznych wywodzi się od rzymskich kolęd styczniowych, związanych ze świętem odradzającego się słońca. W swej pierwotnej szacie było to życzenie pomyślności w domu i w gospodarstwie. Również choinka ma konotacje przedchrześcijańskie. Jest to bowiem zwyczaj pochodzący jeszcze z czasów pogańskich, rozpowszechniony zwłaszcza wśród ludów germańskich. W dniach przesilenia: zimy i nocy, kiedy to dnie stawały się coraz dłuższe, zawieszano u sufitu mieszkań gałązki: jemioły, jodły, świerku czy sosny jako symbol zwycięstwa życia nad śmiercią, dnia nad nocą, światła nad ciemnością.

Kościół i liturgia budowały też nowe tradycje, które dla nas wydają się “odwieczne”. Są nimi ścisły post, a w związku z tym powstanie potraw specjalnie na ten dzień. Innym zwyczajem, bez którego nie wyobrażamy sobie świąt, jest dzielenie się opłatkiem. Jest on symbolem eucharystii i chleba anielskiego, którym nas karmi Jezus Chrystus, odkupiwszy nasze winy. Znane nam wszystkim jasełka to również zasługa Kościoła. Początkowo przedstawienia odbywały się na dworach arystokratów oraz w bogatych kościołach. Dopiero później ta tradycja stała się dostępna także dla szerszej grupy społecznej. Z kolei warstwy biedoty uczyły się zwyczajów i duchowości od kolędników, którzy mają swoje źródło w...pogańskich tradycjach Słowian. Tradycje pogańskie i chrześcijańskie bowiem w tym święcie przeplatają się cały czas.

Bez względu na motywacje i historyczno-kulturowe źródło, zawsze święto Bożego Narodzenia było okresem radosnym. Oczekujemy na nadejście nowego roku, z nadzieją, tak jak nadzieję mieli mieszkańcy Judei 2000 lat temu, kiedy na świat miał przyjść Jezus Chrystus. Nie zapomnijmy więc, że najważniejszymi tradycjami bożonarodzeniowymi są dobro i wzajemne przebaczenie, czego Państwu i sobie życzę na święta 2020 roku!

Wróć