Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Co na jesień...

20-09-2023 20:54 | Autor: Mirosław Miroński
W codziennej gonitwie nie zawsze mamy okazję pójść np. na koncert, czy na wystawę. Nawet jeśli mamy blisko kino, czy teatr to i tak niezbyt często z tego korzystamy. Oczywiście to uwaga ogólna dotycząca większości obywateli, chociaż niektórzy poświęcają na kulturę każdą wolną chwilę. Jeśli jednak mamy trochę wolnego czasu, warto wykorzystać go na kulturę. Odwiedzając niektóre placówki kultury widuję tam tych samych ludzi. To oczywiście dobrze, ale dotyczy to dość wąska grupa, niewielka część społeczeństwa. A szkoda, bo kultura to ważny element życia. Służy nie tylko rozrywce i przyjemności, ale też poszerza horyzonty, dostarcza nowych wrażeń, wzruszeń i wielu innych emocji. Przede wszystkim zaś wprowadza nas w nowe obszary. Dodaje życiu pikanterii i smaku niczym przyprawy dodawane do potraw. Z góry przepraszam za to kulinarne porównanie, zwłaszcza twórców. Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się nim dotknięty. Tym bardziej, że tak właśnie jest. Kultura podobnie jak sport i wszelkie inne aktywności jest tym, co znakomicie wypełnia nasz czas, przeciwdziała rutynie, nudzie i monotonii. To kultura właśnie jest tym czynnikiem, który poszerza spektrum ludzkich doznań.

Co tu dużo mówić, bez kultury ani rusz. Kultura zwiększa naszą wiedzę o relacjach międzyludzkich, sprawia, że czujemy się lepsi, bardziej spełnieni. Niczym w laboratorium możemy dzięki kulturze przeżywać różne sytuacje, niekoniecznie w świecie realnym, a na ekranie, w sali koncertowej, w teatrze etc. Możemy doświadczyć tego, co inni przeżywają w prawdziwym życiu. Mamy możliwość znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania nie angażując się bezpośrednio w konflikty i spory, ujrzeć różne rzeczy i zjawiska skupione niczym w soczewce. Możemy przeżywać problemy i dylematy, a jednocześnie zachować dystans. Czasem pozwala to na lepszą ich ocenę.

Dobrym tego przykładem tego jest teatr. Tu aktorzy odgrywają najróżniejsze dramaty ale nikt z tego powodu nie ginie ani nie cierpi na prawdę. Teatr to prawdziwe poletko doświadczalne dla widzów. Mogą oni śledzić losy bohaterów, współczuć im, identyfikować się z nimi, a po spektaklu pójść do domu, wrócić do swoich spraw. Czy to nie cudowne? To jak obudzić się ze snu. Czasem jest to zły sen, koszmar. Wtedy budzimy się z ulgą, czasem to piękny sen, z którego nie chcemy wracać do rzeczywistości.

Chociaż mamy wciąż iście letnią aurę nieuchronnie zbliża się jesień. Jak to zwykle jesienią bywa rozmaite instytucje i placówki kultury wychodzą do widzów z nowym repertuarem. Warto to wykorzystać. Ale co wybrać z szerokiej gamy wydarzeń? W warszawie ten wybór jest naprawdę trudny. Dzieje się wiele i można utonąć w nadmiarze propozycji.

Jedną z ciekawszych propozycji jest Mistrz i Małgorzata – musical w Teatrze Studio Buffo. Tym razem wielkie dzieło Bułhakowa zobaczymy w reżyserii i choreografii – Janusza Józefowicza. Powieść Mistrz i Małgorzata jest uznawana za jedno z największych i najważniejszych dzieł literackich XX wieku. To obraz Rosji lat trzydziestych minionego stulecia z licznymi odniesieniami do historii. Sceny komunistycznej Moskwy przenikają się z obrazem Jerozolimy z czasów Piłata i Chrystusa. Mistrz i Małgorzata jest przykładem polemiki autora, który w wyniku zmian politycznych znalazł się w świecie na wskroś materialistycznym. Wszelka duchowość była zwalczana przez nowy ład komunistyczny. Władze i podległe im służby zwalczały przejawy jakiejkolwiek działalności poza obowiązującym systemem. Nie ma tu miejsca na niematerialistyczne wizje. Na tym tle postać szatana uosabianego przez tajemniczego Wolanda i jego pomocników wydają się nierealne. Podobnie kontrowersyjny dla bolszewickich władz by dialog pomiędzy gubernatorem Piłatem i Chrystusem.

Widz może oczekiwać ciekawego przedstawienia, zwłaszcza, że do jego powstania przyłożyli swoją rękę uznani twórcy: Galina Polidi, Yury Ryashentsev – libretto; Janusz Józefowicz – przekład i opracowanie, inscenizacja, reżyseria, choreografia; teksty piosenek – Andrzej Poniedzielski; muzyka – Janusz Stokłosa; scenografia – Andrzej Woron i Marek Chowaniec.

W przedstawieniu występują znani aktorz: Małgorzata – Natasza Urbańska/Katarzyna Granecka, Mistrz – Rafał Drozd/ Mateusz Jakubiec, Woland – Mirosław Konarowski/Andrzej Niemirski, Korowiow – Mariusz Czajka, Behemot – Arkadiusz Pyć, Azazello – Paweł Orłowski, Hella – Katarzyna, Granecka/Karolina Piwosz, Iwan Bezdomny – Mateusz Jakubiec/Wojciech Wereśniak oraz inni znani aktorzy.

Więcej informacji można znaleźć na stronach internetowych.

Wróć