Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

CYKL: SUCHARY Z INTERNETU

20-07-2016 22:01 | Autor: Wojciech Dąbrowski
.

1

Raz pani w szkole, po gimnastyce,

Spytała: Kim są wasi rodzice?

- Mój tata szefem kuchni jest w barze!

- Mój jest strażakiem!

- A mój lekarzem!

- Mój ogrodnikiem! Dzieci są szczere.

- Mój podróżnikiem!

- Mój inżynierem!

 

Kolej na Jasia.

- A mój po biurze

W gejowskim klubie tańczy na rurze!

Pani zemdlała! Kłopot z tym Jasiem!

- Jak możesz o tym mówić przy klasie?

Jaś spuścił oczy.

– Nie jestem osłem.

Miałem się przyznać, że został posłem?

 

2

Pani jest stremowana. Lekcja w pierwszej klasie,

W dodatku wizytator usiadł tuż za Jasiem,

Obok Jasia dyrektor, za nim metodycy.

Temat: Ala ma kota widzą na tablicy.

 

- Kto z dzieci to przeczyta? Pani ledwie żywa.

W klasie złowroga cisza. Wtem się Jaś wyrywa.

- Ja przeczytam!

- O Boże! Z czym ten Jaś wyskoczy?

Pani wznosi ku niebu przerażone oczy.

 

- Czytaj! - Ale ma dupę.

Pani prawie mdleje.

- Jasiu! Niedostatecznie! Co się z tobą dzieje?

Na to Jaś się z wyrzutem zwraca do sąsiada:

- Jeśli nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj!

 

3.

Pewna pani w poczekalni przed wizytą u dentysty,

Zobaczyła to nazwisko na pieczątce specjalisty!

Imię brzmiało też znajomo. Serce mocniej jej zabiło.

Tak nazywał się kolega, jej największa szkolna miłość.

Zgrabny, szczupły, kruczowłosy, typ amanta w każdym calu.

Boże! Jak się w nim kochała! Ale znikł po pierwszym balu.

 

Doktor stanął w drzwiach, a ona wzrok utkwiła w tym doktorze.

Stary, brzydki, gruby, łysy… To nie on! To być nie może!

Lecz przez cały czas wizyty ciągle czuła coś przez skórę.

- Czy pan chodził do …? Przytaknął.

- I tam zdawał pan maturę?

A więc był pan w mojej klasie! Znów nadzieja w niej odżyła.

- Przykro mi, lecz nie poznaję. Czego Pani mnie uczyła?

 

4

- Co to znaczy? – rzekł dziadek, widząc wdzięki swej żony.

- Chodzisz nago? W tym wieku! Jestem tym zniesmaczony!

- Jesteś nienowoczesny, to mój strój jest na co dzień.

Taka ekologiczna dziś koszulka jest w modzie.

 

Dziadek przyjrzał się babci, potem spytał: Kochana,

Dlaczego ta koszulka jest niewyprasowana?

 

© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Wróć