Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Inwestycyjny gejzer nie gaśnie

21-12-2016 23:39 | Autor: Maciej Petruczenko
Burmistrz Ursynowa Robert Kempa ocenia mijający rok.

MACIEJ PETRUCZENKO: Kończy się rok 2016, więc zapytam: czy burmistrz Ursynowa może być z mijających 12 miesięcy  zadowolony?

ROBERT KEMPA: Zdecydowanie tak. Choć nie wszystko z zaplanowanych rzeczy udało się wykonać , to jednak tegoroczna realizacja budżetu inwestycyjnego może naprawdę sprawiać satysfakcję. A przypomnę, że w poprzednich latach właśnie inwestycje na Ursynowie wyraźnie kulały. Tymczasem w 2016 pójdzie na nie w sumie ponad 50 milionów złotych. To jest z pewnością od strony inwestycyjnej najlepszy rok od dłuższego czasu. Co więcej, 2017 zapowiada się pod tym względem jeszcze lepiej. I jeśli nawet czegoś jeszcze nie udało się w 2016 roku zrealizować, to jesteśmy na takim etapie przygotowań, jeśli chodzi o projekty budowlane i zgody na realizację określonych inwestycji, że mogę z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Niech pan burmistrz wobec tego przypomni najważniejsze dokonania inwestycyjne tego roku...

Na pierwszym miejscu jest przebudowa ulicy Baletowej, dzięki czemu po 40 latach oczekiwania okoliczni mieszkańcy mogą korzystać z obsługi komunikacyjnej za pomocą autobusu. Z drobniejszych rzeczy na Zielonym Ursynowie wymieniłbym położenie kilkuset metrów chodnika na ulicy Karczunkowskiej, co wydawało się czymś niemożliwym przez długie lata, więc żartobliwie mogę tylko wyrazić wdzięczność świętemu Judzie Tadeuszowi, patronowi spraw beznadziejnych, który musiał w tym wypadku czuwać nad nami. A tak już całkiem poważnie, cieszy mnie pokaźna liczba załatwionych spraw, drobniejszych niż duże wielomilionowe inwestycje. A chodzi o sprawy, z którymi mieszkańcy borykali  się każdego dnia, jak choćby brak chodnika na krótkim odcinku w pobliżu Areny Ursynów.

Dużo wysiłku włożyliśmy w poprawę stanu bezpieczeństwa na ulicach, a zwłaszcza bezpieczeństwa dzieci idących do szkół. Udało się zapewnić lepsze oświetlenie newralgicznych miejsc i zadbać o przejścia dla pieszych. To jest ciąg niekończących się drobiazgów, na które nie zwraca się od razu uwagi, ale które wyraźnie zwiększają komfort życia w dzielnicy.

Co do większych inwestycji, to wypada jeszcze wspomnieć o zaspokojeniu najróżniejszych potrzeb placówek oświatowych. Nawet nie chcę myśleć, w jakiej znaleźlibyśmy się sytuacji, gdyby w zeszłym roku nie udało się pozyskać dodatkowych 35 mln złotych na rozbudowę bazy oświatowej, co wiąże się oczywiście z wprowadzaną gwałtownie przez panią minister Annę Zalewską reformą edukacji, przewidującą likwidację gimnazjów. Może sytuacja szkół ursynowskich nie będzie w 2017 rewelacyjna, ale na pewno nie musimy obawiać się katastrofy. Choć oczywiście żałuję, że nasze inwestycje w oświatę będą niejako ratowały sytuację lokalową w szkołach zamiast poprawiać komfort nauki, a tak byłoby niewątpliwie, gdyby nie reforma oświaty.

Co jeszcze warto wymienić spośród ważnych inwestycji?

Z pewnością rozpoczęcie kolejnej budowy domów komunalnych przy Kłobuckiej. Nadto – po wielu latach starań udało się pozyskać środki na budowę głównego Domu Kultury w dzielnicy, który stanie na tyłach ratusza. W ostatnich dniach otrzymaliśmy zamienny projekt budowlany tej inwestycji, przewidujący pewne oszczędności w stosunku do projektu pierwotnego sprzed kilku lat. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku ogłosimy przetarg na budowę tego niezwykle potrzebnego ursynowianom obiektu z salą główną na 370 miejsc.

Jak wiemy jednak, na Ursynowie mamy również poważne inwestycje ogólnomiejskie...

Ano właśnie, tego nie możemy pominąć, a chodzi przede wszystkim o budowę Szpitala Południowego w rejonie Centrum Onkologii. W poniedziałek 12 grudnia nastąpiło symboliczne wbicie pierwszej łopaty. Mamy też już opracowaną koncepcję zagospodarowania terenu nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy. To miejsce będzie w przyszłości jedną z wizytówek Ursynowa, a nawet wizytówek całej Warszawy. Jestem przekonany, że wiele osób będzie chętnie przyjeżdżało do parku, jaki powstanie w tym miejscu. To będzie przestrzeń naprawdę bardzo przyjemna dla mieszkańców.

Domyślam się też, że niemałą ulgę zarówno mieszkańcom dzielnicy, jak i przyjezdnym sprawi w przyszłym roku ukończenie przejazdu od ulicy Łukasza Drewny w Powsinie do Relaksowej na Ursynowie, czyli otwarcie ciągu ulic Nowokabacka Rosnowskiego...

Oczywiście, pozwoli to wreszcie na wstrzymanie gęstego ruchu pojazdów wzdłuż Skarpy Ursynowskiej, przesmykiem Podgrzybków i Gąsek, gdzie powróci dawne zacisze. Nasi sąsiedzi z dzielnicy Wilanów już niemal ukończyli swój odcinek wspomnianej arterii, a my jesteśmy również na zaawansowanym etapie i już podpisaliśmy umowę z wykonawcą. Zgodnie z umową zakończenie prac jest przewidziane na 31 lipca 2017 roku. W sierpniu powinny zostać zapewne dopięte wszelkie niezbędne formalności i najprawdopodobniej 1 września będzie już można tą drogą z dwoma pasmami ruchu w każdym kierunku pojechać. I od razu ma ruszyć tamtędy linia autobusowa.

A czy w jakimkolwiek stopniu posunęła się naprzód sprawa kolejnego połączenia dzielnicy Ursynów z dzielnicą Wilanów, czyli przedłużenia ulicy Ciszewskiego do ulicy Branickiego?

Wiadomo, że zasadniczą przeszkodą jest prywatna własność części gruntu na linii tego połączenia i wciąż trwają negocjacje co do wykupu, a jednocześnie jest procedowana decyzja środowiskowa w dzielnicy Wilanów. Na razie różnimy się z właścicielką wspomnianej działki, jeśli chodzi o cenę, jaką mielibyśmy zapłacić.

A co będzie w rejonie fortu będącego pozostałością z czasów carskich?

W rejonie Anody, Dolinki Służewieckiej i Nowoursynowskiej bodaj od 11 lat planowana była inwestycja, której realizacja rozpoczęła się w tym roku.  Jesteśmy wstępnie umówieni z inwestorem, że kilka hektarów parku w tamtym miejscu i droga dojazdowa staną się własnością miasta. Być może uda się także w zachowanej zabudowie fortu urządzić przykładowo filię biblioteki, która służyłaby mieszkańcom Ursynowa.

Czy uda się równie bezkolizyjnie rozwiązać spór wokół przedłużenia ulicy Belgradzkiej w celu umożliwienia dojazdu do ośrodka dla wspierania osób niepełnosprawnych, zaraz za ulicą Stryjeńskich?

Ta droga powstanie nie tylko z uwagi na potrzeby ośrodka. Będzie to realizacja planu miejscowego zagospodarowania z 2007 roku. Koszty są wyższe niż środki, jakie mamy na to zadanie przewidziane w budżecie, więc jeszcze będziemy ustalać dokładny zakres robót starając się uwzględnić jak najwięcej uwag mieszkańców. Zwrócę jednak uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, żeby ośrodek wsparcia niepełnosprawnych mógł funkcjonować, musi być do niego dojazd i było to wiadome już w 2014 roku. Po drugie, tak jak ustaliliśmy wespół z mieszkańcami, dalszego przedłużenia Belgradzkiej aż do Płaskowickiej i Pileckiego nie będzie. Natomiast jeden z pasów w każdym kierunku będzie mógł posłużyć mieszkańcom do parkowania aut. Podczas spotkania z członkami Spółdzielni Mieszkaniowej Wyżyny mieszkańcy narzekali na utratę miejsc parkingowych po przeprowadzeniu tamtędy Południowej Obwodnicy Warszawy, więc ten problem trzeba będzie jakoś rozwiązać. Dotyczy to w szczególności osiedla Kazury.

Przez cały rok wciąż się mówiło o komplikacjach z inwestycją oświatową przy ul. Zaruby. Jak to wygląda obecnie?

Rada Warszawy uchwaliła 17 listopada miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obejmujący właśnie ten teren. Toczą się rozmowy w sprawie działek, które miasto miałoby ewentualnie do zamiany z prywatnym właścicielem części wspomnianego terenu. Grunt, który jest od 22 lipca 2016 roku naszą własnością, będzie odpowiednio zagospodarowany – bez względu na to, czy dojdziemy do porozumienia z deweloperem, czy też nie. Na razie dysponujemy gruntem o powierzchni ok. 7000 metrów kwadratowych. Możemy tam zbudować 16-oddziałową szkołę podstawową i 8-oddziałowe przedszkole. Jeśli dojdziemy do porozumienia z deweloperem, działkę uda się powiększyć do ok. 11   000 metrów, co pozwoliłoby nam wybudować boiska sportowe dla szkoły bliżej Lasu Kabackiego.

W Warszawie, również na Ursynowie, nastała moda na zwężanie ulic. Czym pan burmistrz jest tej mody zwolennikiem?

To zależy od kategorii drogi. Jeśli mamy do czynienia z drogą o charakterze lokalnym, jak na przykład ulica Cynamonowa, to zwężenie przejazdu dla aut przynosi niewątpliwe uspokojenie ruchu i poprawę bezpieczeństwa. W wypadku dróg zbiorczych czy głównych, takich jak aleja KEN lub ulica Stryjeńskich, moim zdaniem zwężeń nie powinno się robić.

Czy dużo spółdzielni mieszkaniowych na Ursynowie nie ma jeszcze prawa użytkowania wieczystego zajmowanego gruntu?

To jeden z największych problemów Ursynowa, chociaż rok 2016 był akurat pod tym względem przełomowy. Ponad 13 hektarów terenów, użytkowanych przez spółdzielnie, uzyskało lub jeszcze do końca roku uzyska to prawo. A rysują się kolejne możliwości ustanawiania choć w pewnej części użytkowania wieczystego co do spółdzielń mieszkaniowych Wyżyny i Na Skraju. Mam też nadzieję, że po pewnych rozbieżnościach uda się ustanowić to użytkowanie na terenach, gdzie nie ma roszczeń reprywatyzacyjnych – w SM Imielin. Tak naprawdę od pewnego czasu najtrudniej wyglądają rozmowy jeśli chodzi o procedurę ustanowienia użytkowania wieczystego w Spółdzielni Mieszkaniowej Stokłosy. O wiele lepiej to się układa, jeśli chodzi o spółdzielnię Jary. 

A na jakim etapie jest kwestia własnościowa terenu byłej inwestycji rzemieślniczej przy Cynamonowej, z budowlą zwaną Fortepianem?

Wprawdzie już w 2014 poprzednie władze Ursynowa ogłosiły, że miasto wygrało spór o własność ze Spółdzielnią Mieszkaniową Na Skraju, ale Naczelny Sąd Administracyjny zweryfikował te komunikaty. Nie mamy jeszcze uzasadnienia pisemnego wyroku, niemniej zamierzamy wystąpić ze skargą kasacyjną. O ile wiem, NSA powołał się na względy społeczne, my natomiast opieramy się na przepisach ustawy o gospodarce nieruchomościami. Inna sprawa, że we wspomnianej już kwestii ustanawiania użytkowania wieczystego ze spółdzielnią Na Skraju współpracowało nam się doskonale – niezależnie od sporu o Fortepian.

Zapytam wobec tego o inny teren wiecznego nieużytku, czyli asfaltowy placyk za Kopą Cwila, który kiedyś służył jako pierwszy na Ursynowie prymitywny kort tenisowy, a potem jako arena dla skateboardzistów. Czy znowu uczyni się tam coś dla sportu?

Na razie nie mamy planów dotyczących tego terenu. Gdy w roku ubiegłym spotkałem się z przedstawicielami środowiska skate’ów, deklarowali gotowość przygotowania jakichś projektów, ale jakby zapadła cisza.

Przyszły rok to będzie czas znaczących wydarzeń w dzielnicy. Bo z jednej strony ruszy na pełny gwizdek budowa Szpitala Południowego, z drugiej zaś będziemy mieli 40-lecie megaosiedla Ursynów...

Mam tego świadomość, a przyszłoroczny budżet inwestycyjny na Ursynowie będzie bez wątpienia imponujący, bo sięgnie 92 milionów złotych, co np. w porównaniu z 17 milionami zrealizowanymi w 2014 to niebo a ziemia. A mówimy tylko o inwestycjach realizowanych przez dzielnicę, a do tego doliczyć należy podobne kwoty w ramach inwestycji ogólnomiejskich.

Skoro w najbliższą przyszłość możemy spoglądać z tak wielkim optymizmem, powiedzmy może mieszkańcom, kiedy zostanie oddany do użytku wspomniany Dom Kultury za ratuszem?

Projekt umowy z wykonawcą, którego wyłonimy w przetargu przewiduje zakończenie prac na przełomie sierpnia i września 2018 roku.

Dziękuje za rozmowę i życzę utrzymania inwestycyjnego tempa w kolejnych latach.

Dziękuję i korzystając z okazji życzę wszystkim mieszkańcom naszej dzielnicy, aby Święta Bożego narodzenia przyniosły nam spokój i radość, a Nowy Rok niech obdaruje nas wszystkich pomyślnością i szczęściem !

Wróć