Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Julian Ursyn Niemcewicz o księciu Józefie Poniatowskim

16-11-2022 21:05 | Autor: Prof. dr hab. Marian Marek Drozdowski
Pierwszym historykiem, który pisał o zasługach Księcia Józefa Poniatowskiego dla kraju był starszy od niego o 5 lat Julian Ursyn Niemcewicz (1758- 1841) – wybitny pisarz, publicysta, działacz społeczny, m. in. adiutant i sekretarz Naczelnika Tadeusza Kościuszki.

On to w „ Śpiewach historycznych”, których pierwsze wydanie ukazało się w 1816 roku, opublikował na końcu dzieła „Pieśń żałobną. Pogrzeb Księcia Józefa Poniatowskiego”. Utwór, przeplatany tekstami poetyckimi, zawierał biogramy wszystkich królów polskich, znaczących rycerzy i hetmanów takich jak: Zawisza Czarny, Konstanty Ostrogski, Jan Tarnowski, Jan Zamoyski, Stefan Żółkiewski, Karol Chodkiewicz, Stefan Czarniecki. W tej plejadzie polskich sław bojowych, jako wzorzec cnót obywatelskich autor eksponował Księcia Józefa Poniatowskiego, a nie Naczelnika Tadeusza Kościuszkę. Widział on w Księciu utalentowanego oficera armii austriackiej do 1789 roku, a przede wszystkim dowódcę głównej części wojsk polskich walczących w obronie Konstytucji 3 Maja m. in. w zwycięskiej bitwie pod Zieleńcami, stoczonej 18 czerwca 1791 r., uwieńczonej orderem Virtuti Militari. Po przystąpieniu Króla do Targowicy, odważnie wyśmiewanej w utworach Niemcewicza. Książę, wraz z gen. Tadeuszem Kościuszką, podał się do dymisji. Wkrótce był aktywnym uczestnikiem Insurekcji Kościuszkowskiej, w rejonie Powązek. Po trzecim rozbiorze Pałac pod Blachę, siedziba Księcia, był centrum polskiego życia kulturalno- towarzyskiego w czasie pierwszej niemieckiej okupacji Warszawy, gdy ideowa młodzież przedzierała się do Włoch, do Legionów gen. Henryka Dąbrowskiego. Traktuje o tym mało znana, niedokończona powieść Henryka Sienkiewicza, wydana przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą w 2000 roku. Ta powieść naszego noblisty godna jest wykorzystania przez polskich reżyserów filmowych.

Od grudnia 1806 r. Książę sprawę niepodległości Polski i jej reform związał z sojuszem z napoleońską Francją , któremu był wierny do ostatnich dni swego życia. W grudniu 1806 r objął dowództwo nad powstającą armią Księstwa Warszawskiego. Wkrótce w 1807 r stanął na czele Dyrekcji Wojny w Komisji Rządzącej Księstwa. W kampanii przeciwko wojskom austriackim odznaczył się w bitwie pod Raszynem. W dniu 9 kwietnia 1809 zgodził się na przejściowe oddanie Warszawy pod władanie Austriaków. Niektórzy rodacy zarzucali mu zdradę interesu narodowego. Szanujący swój honor Książę pamiętał o tych zarzutach, zbojkotował zbudowaną na cześć jego i jego wojsk Bramę Triumfalną na Placu Trzech Krzyży w Warszawie z wielkim napisem „Tędy Jan Sobieski wracał spod Wiednia”. Jak pisze prof. Andrzej Zahorski w „Historii Warszawy”: „W koszarach przygotowano uczty dla wojska, oficerowie bawili się na balach. Brak tylko było ks. Józefa, który rozgoryczony ponurym pożegnaniem, zgotowanym mu wcześniej przez ludność stolicy, nie przybył na tę uroczystość. Nie mógł zapomnieć obelgi „zdrajca”, którą tak niesprawiedliwie rzucono mu w twarz 29 kwietnia, kiedy podejmował jedną z najtrudniejszych decyzji swego życia.”2

Zgodnie z zaleceniami Napoleona, Książę w latach 1809-1812 rozbudował armię Księstwa Warszawskiego mimo gospodarczych trudności, klęski nieurodzaju i deficytu budżetowego. 26 czerwca 1812 obradował ostatni Sejm Księstwa Warszawskiego. Dwa dni po rozpoczęciu działań wojennych w rejonie Niemna Konfederacja Generalna, powstała 26 maja pod kierownictwem Generała Ziem Podolskich księcia Adama Czartoryskiego „wezwała ludność wszystkich ziem polskich do opowiedzenia się w wojnie po stronie koalicji antyrosyjskiej, sugerując, że po jej zwycięstwie możliwa stanie się odbudowa, jeśli nie całego, to większego terytorium państwa.”

Niemcewicz, popierający wezwania księcia Adama Czartoryskiego w sprawie udziału rodaków w wojnie przeciwko Rosji, był wówczas pierwszym prezesem Dyrekcji Rządowej Teatru Narodowego. Pełnił tę funkcję do 1813 roku. Podziwiał dzielność polskich oficerów i żołnierzy blisko 100-tysięcznej armii walczącej po stronie Napoleona. Jej resztki, 28 grudnia 1812, po klęsce w kampanii moskiewskiej, znalazły się w Warszawie z obronionymi sztandarami i armatami. Niemcewicz podziwiał ich determinację i ofiarność w walce w tragicznie trudnych warunkach zimy rosyjskiej. Przy zdradzie wojsk austriackich i niemieckich obrona Warszawy, którą organizował Książę Poniatowski, stała się niemożliwa. Był on przeciwnikiem tajnych pertraktacji z Aleksandrem I, prowadzonych przez ministrów Tadeusza Matuszewicza i Tadeusza Mostowskiego za pośrednictwem księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. Wkrótce Warszawę opuściło wojsko, Rada Ministrów i ambasador francuski. W dniu 7 lutego 1813 r. miasto zostało poddane dowódcy sił rosyjskich gen. Michaiłowi Miłoradowiczowi.

Kilkunastotysięczny Korpus Polski pod wodzą Księcia Poniatowskiego wziął udział w październiku 1813 roku w bitwie pod Lipskiem, osłaniając skutecznie odwrót armii francuskiej.

W czasie tej bitwy Książę poległ 16 października w wezbranych nurtach Elstery. Kongres Wiedeński, trwający od września 1814 do czerwca 1815, powołał Królestwo Polskie. W 1819 zorganizowano uroczyste złożenie zwłok Księcia Poniatowskiego w katedrze na Wawelu.

„Pienia żałobne. Pogrzeb Księcia Józefa Poniatowskiego” Niemcewicza stanowiły zakończenie dzieła „ Śpiewy historyczne”, które zaczął pisać w 1816 roku. W swym dworku na Ursynowie, od 1822 r., w rozmowach z Marią Szymanowską, teściową Adama Mickiewicza i Karolem Kurpińskim – ustalał muzyczną stronę poetyckiej części Śpiewów. A oto ich fragmenty:

„ Pieśni żałobnych. Pogrzebu Księcia Józefa Poniatowskiego”

„1. Spomiędzy bojów i gradów ognistych,

Wierna swej sprawie, nieodstępna znaków,

Szła wolnym krokiem do siedlisk ojczystych

Garstka Polaków

 

2. Skoro lud postrzegł jak wzdęte wiatrami

Białe z czerwonym proporce migają

Wstrzęsło się miasto radości głosami

„ Nasi wracają”

 

5. Już go nie widać wśród hufców dzielnych

Gdzie jest ?...Czy słyszysz żal wszystkich głęboki?

Patrzaj złożone na marach śmiertelnych

Rycerza zwłoki

 

6. Te mary, ten wóz, spoczynek po znoju.

Lud wdzięcznym łzami oblewa rzewnymi;

Ciągną go wierni towarzysze boju

Piersi własnymi.

 

13. Wdzięczni ziomkowie ceniąc zgon i życie,

Nie dadzą wiekom zatrzeć twoich czynów

Wzniosą grób pyszny, zawieszą na szczycie

Wieniec wawrzynów.”

Tak właśnie się stało. Z inicjatywy księcia Adama Jerzego Czartoryskiego powstał w 1816 roku, z udziałem Juliana Ursyna Niemcewicza, Komitet Obywatelski, który zamówił u wybitnego duńskiego rzeźbiarza Bertela Thorvaldsena (1770-1864) pomnik Księcia Józefa Poniatowskiego. Pomnik ten w stylu klasycyzmu powstał po wielu dyskusjach w latach 1826 – 1831. Ukończony przed samym Powstaniem Listopadowym został wywieziony i ozdobił w Homlu ogrody namiestnika Królestwa Polskiego gen. Iwana Paskiewicza.

Po zawarciu w Rydze pokoju z bolszewicką Rosją i Ukrainą 18 marca 1921 r., już w 1922 – m. in. dzięki zabiegom Stefana Starzyńskiego, sekretarza komisji reewakuacyjnej, – pomnik wrócił do kraju i stanął naprzeciw Pałacu Saskiego. Tutaj 3 maja 1923 r. Warszawa witała marszałka Polski i Francji Ferdynanda Focha – dowódcę koalicyjnych wojsk, które pokonały wojska mocarstw centralnych w 1918 r oku. W czasie jego pobytu w Warszawie była okazja do podziękowań dla rządu francuskiego za pomoc w zorganizowaniu Armii Polskiej we Francji pod dowództwem gen. Józefa Hallera, za wspieranie większości postulatów Polskiej Delegacji Pokojowej na Konferencji Wersalskiej, za pomoc finansową, materiałową, kadrową w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1919-1921, za wsparcie polskich aspiracji dotyczących podziału Górnego Śląska po III Powstaniu Śląskim, za uznanie polskiej granicy wschodniej 15 marca 1923 roku.

Pomnik Księcia Józefa Poniatowskiego stał się symbolem dzielności polskiego żołnierza walczącego o Niepodległość i symbolem sojuszu polsko- francuskiego.

O popularności Księcia Józefa Poniatowskiego w świadomości narodowej świadczy m. in. nadanie jego imienia trzeciemu mostowi na Wiśle, oddanemu do użytku w 1914 roku. Najpierw nazwano go Mostem Mikołaja II. Po wyjściu Rosjan z Warszawy w sierpniu 1915 otrzymał nazwę Mostu Poniatowskiego. Został on zniszczony przez okupanta niemieckiego w czasie Powstania Warszawskiego. Po wojnie szybko go odbudowano i uroczyście oddano do użytku 22 lipca 1946 roku.

Społeczeństwo Danii w 1952 r. ofiarowało nam rekonstrukcję Pomnika Poniatowskiego opartą na zbiorach Muzeum Thorvaldsena. Do 1965 r.,jako bohater walk z Rosją, był ukryty przed społeczeństwem w warszawskiej Pomarańczarni. Od 2010 r. stał się symbolem pamięci o Tragedii Smoleńskiej, stojąc naprzeciw siedziby Prezydenta RP.

W 2002 r. Towarzystwo Miłośników Historii w Warszawie i Muzeum Wojska Polskiego zorganizowały sesją naukową i wydały jej rezultaty w Antologii, opracowanej redakcyjnie przez Hannę Szwankowską i autora niniejszego szkicu „ O roku ów... Epoka napoleońska w polskiej kulturze, sztuce i tradycji” ( „Typografika” Warszawa 2003).

Wróć