Adwersarze zarzucali jej karygodne zachowanie wobec mieszkańców i niezrozumienie ich potrzeb. Na sali obrad znaleźli się jednak przede wszystkim obrońcy przewodniczącej, która startowała wprawdzie w wyborach samorządowych jako reprezentantka ugrupowania Nasz Ursynów, ale po zdobyciu mandatu zdecydowała się na przejście do koalicji PO – IMU, która dzięki temu objęła władzę. Stając w obronie Teresy Jurczyńskiej-Owczarek, radny z ramienia PO Tomasz Sieradz, stwierdził, że opozycyjne obecnie ugrupowania NU i PiS nie mogą pogodzić się z utratą władzy. NU był nawet za tym, żeby na stanowisko przewodniczącego Rady powołać kogokolwiek z rządzącej koalicji, odwołując Teresę Jurczyńską-Owczarek. Ostatecznie do odwołania nie doszło, bowiem koalicja stosunkiem głosów 14:11 odrzuciła wniosek opozycji.
