Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Mundial 2018 pod Kopą Cwila

20-06-2018 22:38 | Autor: Bogusław Lasocki
Na cześć Krychowiaka wszyscy hip-hip-huuurrra! – nawoływał spiker po zakończonej transmisji meczu z Senegalem. Kibice podjęli wyzwanie, jednak nie było słychać wielkiego entuzjazmu. Przecież ten zdawałoby się prosty mecz został przegrany.

- Spodziewałem się, że przegramy, ale nie w takim stylu - skwitował wyraźnie przybity kibic Jacek, opuszczający Strefę Kibica pod Kopą Cwila.

Strefa Kibica na zboczach Kopy Cwila wystartowała we wtorek 19 czerwca. Zorganizowana przez Urząd Dzielnicy Ursynów ma umożliwić mieszkańcom wspólne przeżywanie zmagań polskiej drużyny w drodze, być może, do finału. I ursynowianie, jak zwykle, nie zawiedli. Przybyli w grupkach, rodzinami, również z dziećmi i nawet maluchami w wózkach, single też, ale raczej z rzadka. Wymalowani biało - czerwonymi symbolami narodowymi, często w fikuśnych czapkach albo falbankowych berecikach, również biało - czerwonych. Kopa Cwila wyglądała jak gigantyczne mrowisko pokryte kilkunastoma tysiącami mróweczek o barwach narodowych.

Zawiedli, niestety, piłkarze. Polacy jakby zdekoncentrowani, nieprecyzyjni, akcje nieskuteczne, a ich całkowite przeciwieństwo - Senegalczycy - częściej wygrywający pojedynki o piłkę i umiejący wykorzystać nadarzające się okazje. Pierwszy stracony gol wyglądał jak pechowy samobój, wbity na skutek zamieszania pod bramką. Drugi – to już było po prostu nasze gapiostwo. Kibice ursynowscy liczyli minuty do końca meczu, gdy prawie w ostatniej chwili Krychowiak wykorzystał dobrą akcję i strzelił skutecznie honorową bramkę. Nie zmieniło to minorowego nastroju kibiców.

- Niemcy czasem przegrywają, ale jest to z jakąś klasą - skomentował sytuację Andrzej. - Co chcesz, przecież strzeliliśmy dwie bramki, a może nawet trzy - stwierdziła kąśliwie stojąca obok Asia.

Jednak nie ma co narzekać, mamy przed sobą jeszcze mecz "ostatniej szansy". W niedzielę 24 czerwca o godz. 20 gramy z Kolumbią. Strefa Kibica na zboczach Kopy Cwila na pewno znów wypełni się wiernymi kibicami.

- Mamy fantastycznych mieszkańców. Dla ich entuzjazmu i zaangażowania warto było przygotować Strefę Kibica. Spodziewaliśmy się, że idea wspólnego dopingowania Biało-Czerwonym może przyciągnąć wielu ursynowian, ale widok obleczonej kibicami Kopy Cwila na nas wszystkich zrobił ogromne wrażenie. Otrzymaliśmy wiele sygnałów, że nasza strefa była najliczniejsza spośród tych organizowanych przez warszawskie dzielnice. Przed nami „mecz o wszystko” i choć trudno o sportowy optymizm, to jednak możemy być pewni, że ursynowscy kibice znowu pokażą się z najlepszej strony- mówi wiceburmistrz Ursynowa Łukasz Ciołko

Wróć