Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Oswajanie mieszkańców z autostradą A-2

24-05-2016 22:29 | Autor: Grażyna Magdziarz
Jako biegła do spraw oddziaływania na środowisko z listy ministra środowiska uprzejmie zwracam się do redakcji PASSY o zamieszczenie niniejszych spostrzeżeń ze spaceru po trasie przyszłej budowy Południowej Obwodnicy Warszawy przez tereny Ursynowa i Wilanowa.

Zastanawiałam się po spacerze po trasie POW (17.04.2016r.), czy to jest dobre działanie Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, czy złe. Chyba dobre, skoro w akcję włączył się Burmistrz Ursynowa Pan Wojciech Martyjasiak, który w 2000 r. jako Przewodniczący Rady Gminy Ursynów walnie przyczynił się do przeprowadzenia referendum w sprawie przebiegu autostrady A-2 przez Ursynów. Co prawda ówczesny Wojewoda Mazowiecki uchwałę Rady uchylił, lecz Gmina Ursynów postanowiła dać możliwość wypowiedzenia się w tej ważnej kwestii mieszkańcom i przeprowadziła konsultacje społeczne z zachowaniem wszystkich wymogów stawianym referendum. Przypomnę, że ponad 70% biorących udział w referendum sprzeciwiło się przebiegowi autostrady A-2 przez Ursynów.

Dlaczego mam dylemat co do poprawności działania IMU, czy działaczy "Projektu Ursynów", otóż obawiam się, iż za chwilę pojawić się może reasumpcja tych spacerów jako aprobata dla przyjętych rozwiązań autostradowych i wręcz jako apelowanie mieszkańców Ursynowa o ich szybką realizację. Takie hasło umieścił na swoich billboardach wyborczych były Burmistrz Ursynowa Pan Piotr Guział i dzięki temu uzyskał najmniejszą ilość głosów na Ursynowie. Ponadto mam obawy, czy te spacery nie mają przypadkiem zastąpić prawnie umocowanych konsultacji społecznych z mieszkańcami Wilanowa i Ursynowa.

Na niedzielne spotkanie stawiła się niezbyt liczna grupa, której jedną trzecią stanowili pracownicy różnych instytucji powiązanych z przyszłą budową, oraz Ci, którzy oczekują na wypłaty odszkodowań. Uczestnicy spaceru zostali obfotografowani oraz poproszeni o podpisanie listy obecności.

Przedstawiciel firmy Astaldi, co prawda niezobowiązująco, poinformował, iż prace budowlane rozpoczną się na wiosnę 2017 r. i potrwają minimum 5 lat. Zdziwiło mnie, iż Polak pracujący w zagranicznej firmie nie poinformował swoich pracodawców, iż zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce jego firma nie będzie mogła nawet wbić łopaty w ziemię do czasu, gdy inwestycja, którą chcą realizować, nie będzie zatwierdzona w planie zagospodarowania przestrzennego, którego uchwalenie dotychczas nie miało miejsca.

W niniejszych spostrzeżeniach, jako biegła, nie odnoszę się do projektowanych urządzeń ochrony środowiska, gdyż takich informacji nam nie przekazano, tłumacząc, iż nie wszystkie zagadnienia zostały już ustalone.

Wobec powyższego apeluję do Władz Ursynowa, aby po ustaleniu ostatecznych rozwiązań, a przed uzyskaniem wszystkich uzgodnień mieszkańcy Ursynowa mogli wypowiedzieć się pisemnie co do projektowanych rozwiązań i uzyskać pisemne odpowiedzi na zgłoszone uwagi.

Szczególnie uczulam mieszkańców osiedla Kazury, na rzecz których Rada Dzielnicy nie kwapi się, aby utworzyć Radę Osiedla, a taka rada mogłaby reprezentować interesy wykluczonych spod miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i od przeszło 30 lat nie posiadających prawa do gruntu, na którym wybudowano, a oni wykupili swe mieszkania.

Na kilkakrotnie zadane pytanie o miejsce lokalizacji zaplecza budowy padła enigmatyczna odpowiedź, iż to również nie zostało ustalone, ale musi to być miejsce położone najbliżej funkcjonującej autostrady. Brana pod uwagę jest działka SGGW sąsiadująca z zabudową osiedla oraz niewykonalne liniowe zagospodarowanie wzdłuż realizowanej budowy. Pytanie, czy brany jest również pod uwagę teren rekreacyjny wewnątrz osiedla, pozostało bez odpowiedzi.

Swoją drogą, zastanawiające jest to, że choć kilkakrotnie zmieniły się władze państwowe, a świadomość obywateli o konieczności ochrony środowiska jest coraz większa, to zaplanowanego zniszczenia środowiska Warszawy (rezerwat Las Kabacki, Skarpa Warszawska, rezerwat Morysin, strefa ochrony Pałacu Wilanowskiego) nikt nie jest w stanie powstrzymać, nawet Unia Europejska. W traktacie o przystąpieniu do Unii Europejskiej władze Polski przedstawiły propozycje przebiegu przyszłych autostrad, w tym nie tylko przez Warszawę. Tym faktem nieracjonalnego połączenia tranzytu z ruchem miejskim europosłowie się nie przerazili i nie oburzyli. Może przed realizacją warszawskiej inwestycji należałoby przeprowadzić analizę, jak sprawdziła się ta koncepcja prowadzenia ruchu autostradowego przez aglomerację Wrocławia, Katowic czy Łodzi.

Każdy rzetelny inwestor nie buduje tymczasowego obiektu przy założeniu, że ma on służyć kilkadziesiąt lat. Jeśli w najbliższych latach sposób transportu towarów się nie zmieni, to tunel pod Ursynowem okazać się może głównym zatorem na autostradzie A-2, którego w dodatku nie da się poszerzyć - jak dróg realizowanych poza obszarem zabudowanym.

Wróć