Wypada przypomnieć, że Piotr Nurowski – były prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz współzałożyciel telewizji Polsat – zginął w 2010 roku pod Smoleńskiem wraz prezydentem RP Lechem Kaczyńskimi i 94 innymi osobami, lecącymi, by uczcić pamięć ofiar zbrodni katyńskiej. Nurowski był długoletnim mieszkańcem Konstancina-Jeziorny, a wcześniej mieszkał na Ursynowie. Bieg upamiętniający tego wprost wyjątkowego entuzjastę sportu stał się już okazją do corocznego spotkania wybitnych przedstawicieli społeczności konstancińskiej. W tym roku – oprócz burmistrza Wiśniewskiego w Parku Zdrojowym pojawili się między innymi znany aktor i prezenter telewizyjny Karol Strasburger, a także poprzednik Nurowskiego na stanowisku prezesa PZLA – Andrzej Majkowski, inicjator i współorganizator biegu. Wraz z nimi kibicowali biegaczom wiceprezes PZLA, dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski, wicemistrz olimpijski 1980 w sztafecie 4 x 100 m Marian Woronin, a także obecny prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego – Radosław Piesiewicz. Jak co roku, gośćmi honorowymi były córki Piotra Nurowskiego – Justyna i Joanna, a jedna z jego wnuczek wzięła udział w biegu.
Najszybszy na 10-kilometrowej trasie okazał się Dmytro Didowodiuk z Achillesa Leszno – 30:32 przed Romanem Adamowiczem z tego samego klubu – 31:04 i Krzysztofem Wasiewiczem z Kondycji Piaseczno – 32:07. Wśród kobiet jako pierwsze trzy wpadły na metę Izabela Paszkiewicz (AZS UMCS Lublin) – 33:38, Emilia Mazek (AZS AWF Warszawa) – 34:17 i... 72-letnia warszawianka Renata Tula – w rewelacyjnym, jak na swój wiek, czasie 35:53.
W imieniu Klubu Dziennikarzy Sportowych nagrodę specjalną dla pierwszego Piotra na mecie ufundował wiceprezes KDS Jerzy Jakobsche.