Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Rosną szanse na ochronę atmosfery Warszawy

13-02-2019 20:32 | Autor: Bogusław Lasocki
Jeszcze w bieżącym roku zainstalowanych będzie blisko 140 czujników badających jakość powietrza na terenie Warszawy i całej aglomeracji stołecznej. Ich zadaniem będzie monitorowanie podstawowego zanieczyszczenia pyłami zawieszonymi PM 2,5 oraz PM 10, które są jednym z głównych czynników powstawania smogu.

Po rozbudowaniu systemu wskazania z tych czujników będą w czasie rzeczywistym udostępniane m. in. w mediach publicznych oraz w Internecie. Te i inne informacje dotyczące ochrony powietrza przekazała Justyna Glusman, dyrektorka koordynatorka w Urzędzie m. st. Warszawy ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni, podczas konferencji prasowej w dniu 12 lutego.

Ochrona i jakość powietrza to jeden z priorytetów władz Warszawy, przewidziany do realizacji w bieżącej kadencji. Nadzór i koordynację zadań w tym obszarze będzie prowadziło nowo utworzone Biuro Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej. Dotychczas tematem jakości powietrza zajmowały jednostki, co przyczyniało się do nie zawsze wystarczającej spójności i efektywności działań.

Ochrona jakości powietrza w jednym ręku

Zadania z zakresu ochrony jakości powietrza były dotychczas prowadzone głównie przez Biuro Infrastruktury, Biuro Ochrony Powietrza, Biuro Polityki Lokalowej, a także przez Biuro Polityki Społecznej urzędu miasta. Nowa jednostka, przejmując dotychczasowe kompetencje węziej wyspecjalizowanych biur, umożliwi bardziej systemowe podejście i prowadzenie spójnej polityki klimatycznej dla obszaru Warszawy. Zadania nowego biura można podzielić na trzy kategorie.

- Pierwsza to zadania związane z udzielaniem dopłat do wymiany kotłów grzewczych oraz wsparcia osłonowego, realizowane dotychczas przez Biuro Pomocy Społecznej.

- Druga kategoria zadań to działania edukacyjne ukierunkowane na mieszkańców i ich świadomość tworzenia zagrożeń dla środowiska przez szkodliwe spaliny z pieców. W tej kategorii przewidywana jest szeroka współpraca z dzielnicami, które z natury rzeczy są bliżej mieszkańców.

- Trzecia kategoria dotyczy zadań z zakresu ochrony klimatu. Obejmować będzie zobowiązania będące wynikiem umów międzynarodowych, na przykład związane z ograniczeniem emisji dwutlenku węgla. Temat ten był dotychczas realizowany przez Biuro Infrastruktury i w całości znajdzie się w kompetencjach nowego biura.

Wśród szczegółowych zadań biura można wymienić bieżącą aktualizacją danych o starych piecach i innych indywidualnych źródłach ciepła, wsparcie mieszkańców przy wymianie nieekologicznego systemu ogrzewania, rozbudowę oraz zarządzanie Warszawskim Indeksem Powietrza.

Biuro formalnie już istnieje – z mocy zarządzenia prezydenta Warszawy zostało włączone do struktury organizacyjnej miasta. W najbliższym czasie zostanie wyłoniony kandydat na dyrektora nowej jednostki, co oznacza, że biuro rozpocznie w pełni działalność w ciągu kilku najbliższych dni. Warto zwrócić uwagę, że pracownicy nie będą pochodzić z naboru zewnętrznego, powiększając armię urzędników miejskich, ale w trybie przesunięć z innych jednostek zasilą struktury nowego biura, przenosząc swoje dotychczasowe zadania, kompetencje i doświadczenie. Koszty utworzenia nowej jednostki będą dzięki temu niewielkie i sprowadzą się głównie do wysokości wynagrodzenia nowego dyrektora. Natomiast głównym kosztem biura będzie kwota 300 milionów złotych w ciągu czterech lat, przyznana przez Radę miasta jako budżet przeznaczony na dopłaty do wymiany kotłów.

Niezależnie od swoich funkcji koordynacyjnych, Biuro będzie ściśle współpracowało z odpowiednimi strukturami dzielnicowymi. Już obecnie zbierane są informacje na temat lokali komunalnych i tempa, w jakim dzielnicowe Zakłady Gospodarki Mieszkaniowej będą realizować nowe przyłączenia i modernizacje. Uzgodniono również współpracę z Biurem Polityki Lokalowej. Oczekiwana jest również szeroka współpraca z jednostkami dzielnicowymi w zakresie działalności edukacyjnej, ukierunkowanej na uświadamianie mieszkańcom m. in. szkodliwości dla środowiska paleniem "byle czym" w piecach.

Monitoring spalin i wymiany "kopciuchów"

Jednym z kluczowych zadań Biura Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej będzie uczestnictwo w projekcie Warszawski Indeks Powietrza,   będącym narzędziem ukazującym zarówno bieżący poziom jakości powietrza, jak i prognozy. W najbliższych miesiącach zostanie rozpisany przetarg na instalację trzech dużych stacji referencyjnych dla aglomeracji warszawskiej, które będą sprzężone z systemem państwowym. Pierwsza stanie przy ulicy Grochowskiej, druga w rejonie filtrów i trzecia w Pruszkowie. Kolejnym etapem będzie instalacja 136 czujników. Około setka będzie zainstalowana w Warszawie na terenie miasta i ponad 30 na obrzeżach. Dzięki temu będziemy mieć dużo lepszą informację jak kształtują się zanieczyszczenia. Przewidywany horyzont czasowy instalacji wyniesie około jednego roku. W trzecim kwartale bieżącego roku zostanie rozpisany przetarg na czujniki, a instalacja systemu rozpocznie się jesienią i w okresie zimowym. Pierwsze czujniki będą pracować już w przyszłym sezonie grzewczym.

Wbrew jeszcze do niedawna krążącym obiegowym opiniom, głównym źródłem pyłów zawieszonych tworzących smog czyli cząstek PM 2,5 oraz PM 10 poza najściślejszym centrum Warszawy nie są samochody i system komunikacji miejskiej, ale spaliny pochodzące z niesprawnych pieców, zasilanych nie ekologicznym paliwem. Jednym ze sposobów walki z tym źródłem zanieczyszczenia powietrza jest wymiana pieców charakteryzujących się wadliwym, niepełnym spalaniem.

Wymiana pieca średnio kosztuje 12 tys. zł, dlatego do tej kwoty została w stolicy podniesiona wysokość dotacji dla osób indywidualnych. Dotacje te nie będą objęte kryterium dochodowym. W planach są również liczne udogodnienia dla mieszkańców chcących składać wnioski, takie jak pomoc przy wypełnianiu dokumentów czy uproszczona ścieżka przyznawania pieniędzy. Stołeczni doradcy będą prowadzić warszawiaków na każdym kroku procesu pozyskiwania środków.

W 2019 roku stolica przeznaczy 30 mln zł na walkę ze smogiem. Natomiast w 2020 r. kwota będzie dwa razy wyższa – 60 mln zł, a w kolejnych dwóch latach – łącznie 210 mln zł. Pieniądze przewidziane są m. in. na likwidację starych pieców, przyłączenie kolejnych budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej i gazowej, modernizację oświetlenia oraz dofinansowywanie odnawialnych źródeł energii.

O ile źródłami zanieczyszczeń powietrza na obrzeżach Warszawy są głównie piece domowe, to w centrum swój poczesny udział zaznacza również komunikacja samochodowa, zwłaszcza niesprawne silniki dieslowskie. Korzystający z transportu publicznego świetnie znają dyskomfort przebywających na przystanku, gdy odjeżdża autobus zasilany olejem napędowym, posiadający zbyt często niesprawny filtr spalin. Sytuacja powinna radykalnie zmienić się już za rok, gdy w Warszawie rozpocznie się eksploatacja 130 nowych elektrycznych autobusów. Łącznie po stołecznych ulicach będzie poruszać się 160 takich ekologicznych pojazdów. Dzięki tej inwestycji m. in. z Traktu Królewskiego znikną ostatnie autobusy zasilane olejem napędowym. Warto zaznaczyć, że obecnie stolica inwestuje tylko w tabor nisko- i zeroemisyjny. Latem 2018 roku podpisano umowę na dostawy 80 autobusów gazowych CNG (ang. Compressed Natural  Gas – sprężony  gaz  ziemny), z możliwością rozszerzenia zamówienia do 110 sztuk. Pojazdy z tego kontraktu pojawią się w Warszawie już w marcu 2019 roku. Będzie czyściej i ciszej.

Więcej zieleni to czystsze powietrze

Jednym z ważnych elementów walki miasta o czyste powietrze jest ochrona terenów zielonych i powiększanie w miarę możliwości ich powierzchni. W działaniach tych - mniej lub bardziej pośrednio - uczestniczy również Biuro Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej.

– Biuro będzie bardzo ściśle współpracować z innymi jednostkami w zakresie zieleni – mówi Justyna Glusman, dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni. – Za wykonywanie tych zadań bezpośrednio odpowiada Biuro Ochrony Środowiska, realizuje je Zarząd Zieleni m. st. Warszawy, ale musi również współpracować z Biurem Ochrony Powietrza. Jakość powietrza jest przecież związana również z drzewami, które generują prądy wzdłuż ulic, przyczyniają się podczas upałów do obniżania temperatury, usuwają cząsteczki zanieczyszczeń wznoszone z ulicy przez jadące samochody. Drzewa produkują tlen, a redukują dwutlenek węgla, drzewa zmniejszają ilość wody opadowej, która przez system korzeniowy przenika do gruntu. Mamy program obsadzania głównych arterii miejskich drzewami i na pewno te plany oraz prace związane z systemowym podejściem muszą być koordynowane przez oba biura. Jako dyrektorka będę te tematy koordynować, a oba biura będą ze sobą współpracować funkcjonując w jednej megajednostce – wyjaśniała Justyna Glusman.

Należy pamiętać, że zieleń generuje bezpośrednio konkretne wartości, co na ogół nie jest zauważane. Właśnie "dane przez naturę" oczyszczanie powietrza, pochłanianie dwutlenku węgla i emitowanie tlenu przez liście, absorbowanie przez system korzeniowy wody deszczowej, może być przeliczone na konkretne korzyści, tworzące wartości finansowe. Przyjmuje się to jednak jako naturalny dar z nieba.

– Pani dyrektor, zieleń miejska generuje konkretne wartości, a te wartości znajdują się po stronie ochrony czystości powietrza - zwracam się do koordynatorki Justyny Glusman. – Oczywiście, że tak – potwierdza dyrektorka Glusman. – Mamy w Biurze Ochrony Środowiska plany na nowe zadania, między innymi policzenie drzew i dobrą ich inwentaryzację. Realizujemy już pilotażowo program mapy koron drzew i będziemy go rozszerzać. Będziemy również rozwijać serwis mapowy, aby jak najszersza i precyzyjna informacja o zieleni była dostępna nie tylko dla urzędników, ale także dla mieszkańców. Chcemy również doprowadzić do sytuacji, aby wszystkie informacje o wycinkach widniały w jednym miejscu, niezależnie od tego, kto jest zarządzającym terenem. Mamy tutaj wiele problemów związanych z koordynacją między dzielnicami, szkołami, Zarządem Zieleni. Trzeba tutaj stworzyć jeden spójny system. Gdy będziemy mieli inwentaryzację, będziemy wówczas mogli policzyć wartość drzew – wyjaśnia dyrektorka koordynatorka Justyna Glusman.

Wszystko brzmi sympatycznie i zapowiada się ciekawie. Gdyby tylko jeszcze urealniono system nasadzeń zastępczych, gdy zamiast wyciętego dużego choć schorowanego drzewa sadzi się badylek o średnicy 5 cm, który jeśli nawet nie uschnie w ciągu roku, to powierzchnią liści dorówna swojemu poprzednikowi dopiero za kilkadziesiąt lat... Dziś jeszcze cudów nie widać, ale przynajmniej jest miejsce i struktura miejska, gdzie temat ochrony drzew – jako punkt wyjścia do ochrony warszawskiego powietrza – będzie można próbować drążyć.

Wróć