Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Senatorowie po stronie lotniska, a nie mieszkańców

20-02-2019 21:27 | Autor: Paweł Lenarczyk
W dniu 12 lutego br., podczas posiedzenia komisji w Senacie RP, przyjęto skrajnie niekorzystne dla mieszkańców Ursynowa regulacje do projektu zmiany ustawy prawo ochrony środowiska. Zaaprobowane przez senatorów zmiany pogrzebią, wspierane przez Rzecznika Praw Obywatelskich, wieloletnie starania mieszkańców znacznej części Ursynowa (ale także Włoch, Ursusa, czy gmin ościennych) o otrzymanie od Portów Lotniczych rekompensat za uciążliwości, których doświadczają na co dzień, w tym środków koniecznych na zabezpieczenie domów i mieszkań przed hałasem.

Stowarzyszenie Otwarty Ursynów w pełni aprobuje stanowisko zajęte przez Rzecznika Praw Obywatelskich w oświadczeniu opublikowanym na jego stronie internetowej w dniu 15 lutego 2019 roku, którego fragmenty publikujemy poniżej i wyraża uznanie dla działań Rzecznika mających na uwadze troskę o respektowanie praw obywateli RP.

Z inicjatywy Rzecznika Praw Obywatelskich w dn. 7 marca 2018 roku Trybunał Konstytucyjny w wyroku K 2/17, stwierdził, że jeden z przepisów ustawy prawo ochrony środowiska jest niekonstytucyjny. Trybunał podkreślił, iż na skutek tej niekonstytucyjnej regulacji nie wszyscy uprawnieni zdążyli skorzystać z przysługujących im roszczeń.

Początkowo projekt ustawy procedowanej w Senacie, który miał stanowić realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zakładał wydłużenie do 5 lat ustawowego terminu na zgłaszanie tego typu roszczeń, jak również „otwierał na nowo” termin dla mieszkańców Ursynowa i innych osób, którym roszczenia wygasły w świetle dotychczasowego niekonstytucyjnego przepisu. Tymczasem senatorowie całkowicie zapomnieli o interesie swoich wyborców i wbrew apelom Rzecznika Praw Obywatelskich ulegli naciskom lobby Portów Lotniczych, wykreślając zapis pozwalający na naprawienie szkód mieszkańców. Co ciekawsze, kwoty rzekomych obciążeń dla budżetu, których – jak się zdaje przestraszyli się senatorowie – były całkowicie oderwane od jakichkolwiek realiów.

Zdarzenia, które miały miejsce w Senacie oddalają możliwość pozytywnego zakończenia sporu mieszkańców Ursynowa z Lotniskiem im. Chopina i  wypaczają sens orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

Uważam, że kuriozalnym jest, że senatorowie poparli taką zmianę przepisów, która chroni interesy finansowe podmiotów degradujących środowisko naturalne, korzystających z niego ponad miarę, ze szkodą dla właścicieli nieruchomości mieszkańców. W czasach, gdy warunki środowiskowe (zanieczyszczenia powietrza i hałas) są przyczynami wielu zgonów, a negatywny wpływ hałasu na zdrowie człowieka jest niepodważalny – co ostatnio było treścią upomnienia Polski przez Komisję Europejską – wybrani głosami obywateli Senatorowie robią wszystko, aby podmioty emitujące hałas uwolnić od odpowiedzialności odszkodowawczej względem obywateli. Warto podkreślić, że stowarzyszenie Otwarty Ursynów popiera działania Rzecznika Praw Obywatelskich, który w oświadczeniu z dnia 15 lutego 2019 roku skrytykował decyzję podjętą przez senatorów.

Decyzje, które zapadły podczas prac w komisji w Senacie, nie kończą jeszcze tematu. Teraz projekt zmian w ustawie trafi do Sejmu, a potem ponownie do Senatu.  Stowarzyszenie Otwarty Ursynów będzie aktywnie przyglądać się i uczestniczyć w pracach legislacyjnych nad tym projektem, a także będzie przekonywać parlamentarzystów do opowiedzenia się po stronie interesu mieszkańców, a nie spółek prawa handlowego zarządzających portami lotniczymi.

 

Fragmenty oświadczenia Rzecznika Praw Obywatelskich z 15 lutego 2019.

Ludzie i rosnące lotniska. Czy właściciele domów zyskają realną szansę na odszkodowania za hałas? Oświadczenie RPO

Parlament poprawia właśnie ustawę, którą przed rokiem Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjną: na złożenie wniosku o odszkodowanie dawała tylko dwa lata od decyzji rozpoczynającej budowę lub rozbudowę lotniska

Parlament do 15 marca powinien zmienić te przepisy. Początkowo senacki projekt dawał mieszkańcom realną szansę na uzyskanie odszkodowań, teraz jednak coraz bardziej zmierza w stronę ochrony interesów przedsiębiorców i państwa

Rzecznik Praw Obywatelskich wyraża zaniepokojenie tym faktem

Kiedy w danej okolicy ma powstać uciążliwa inwestycja, np. lotnisko, trzeba najpierw wskazać obszar ograniczonego użytkowania wokół. Na tym terenie nie będą w przyszłości spełniane normy środowiskowe – np. dużo wyższy może być poziom hałasu. Ale właściciele nieruchomości zyskują prawo do odszkodowania za utratę wartości ich własności.

Niestety, przepisy dawały na wystąpienie z takim wnioskiem tylko dwa lata – a ponieważ lotniska są budowane z reguły dłużej, wiele osób poniewczasie dowiadywało się, że prawo do odszkodowania już im wygasło. Lotniska w naszym kraju rozbudowywały się gwałtownie w ostatnich latach – dla większości tych inwestycji dwuletni termin już wygasł.

Przepisy te zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego Rzecznik Praw Obywatelskich i przed rokiem sprawę wygrał. 7 marca 2018 r. Trybunał uznał, że dwuletni termin na dochodzenie roszczeń jest zbyt krótki, a przez to niezgodny z Konstytucją. Nadmiernie ogranicza bowiem ochronę praw właścicieli (art. 64 Konstytucji).

Zaskarżony przepis traci moc 15 marca 2019 r. – do tego czasu parlament musi zmienić przepisy. Rzecznik śledzi prace parlamentarne z uwagą, dlatego dziś musi zaalarmować opinię publiczną, że przybrały one obrót niekorzystny dla ludzi.

12 lutego połączone senackie komisje: Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Środowiska oraz Ustawodawcza obradowały nad projektem nowelizacji ustawy (druk senacki nr 1069).

Przewidywał on, że : z roszczeniami odszkodowawczymi można by było wystąpić w terminie PIĘCIOLETNIM od wejścia w życie aktu powodującego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości, w przypadku roszczeń, które jeszcze nie wygasły, termin na składanie wniosków byłby także PIĘCIOLETNI, najważniejsze jednak było uregulowanie sytuacji osób, które zgłosiły wnioski, ale po upływie dwuletniego, niekonstytucyjnego terminu - dla nich   projekt przewidywał nowy, TRZYLETNI termin na wystąpienie z roszczeniem od dnia wejścia w życie nowelizacji.

Niestety, rozwiązania korzystne dla mieszkańców stref ograniczonego użytkowania nie zostały przyjęte – w nowej wersji (druk 1069s) senatorowie uznali, że:

do TRZECH a nie pięciu lat zostanie wydłużony czas na wnoszenie roszczeń odszkodowawczych w przypadku obszarów ograniczonego użytkowania (OOU), które dopiero powstaną, do TRZECH lat wydłuży się termin w przypadku osób, którym roszczenia jeszcze nie wygasły (ich dom znalazł się w OOU nie dalej niż dwa lata temu), Ci, którym termin na roszczenia już upłynął – nie będą mogli już NIC zrobić.

Taką zmianę projektu zainicjowało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, wskazując, że inaczej zbyt wiele osób wystąpi z roszczeniami. To spowoduje z kolei zbyt poważne skutki finansowe dla samorządów, które zbudowały lotniska, a także dla skarbu państwa i podmiotów, których działalność doprowadziła do ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania.

Rzecznik Praw Obywatelskich wyraża zdecydowany sprzeciw wobec przekazania  takiego projektu    do dalszych prac parlamentarnych.

Należy przypomnieć, że to właśnie konieczność ochrony praw tych osób, którym dwuletni termin zawity upłynął, stała się przyczyną skierowania przez Rzecznika wniosku do Trybunału i wydania jego wyroku. W wielu przypadkach bowiem roszczenia wygasały, zanim obywatele uświadamiali sobie ich istnienie.

W ocenie RPO pełna realizacja wyroku winna uwzględniać prawa osób pokrzywdzonych niekonstytucyjnym przepisem. Tylko tak można naprawić szkody wyrządzone im w przeszłości. Tylko w ten sposób wyrok Trybunału Konstytucyjnego będzie mógł odnieść realny skutek. Nie można zapominać, że roszczenia odszkodowawcze z art. 129 ust. 4 ustawy dotyczą przede wszystkim właścicieli gruntów sąsiadujących z lotniskami, przy czym większość z tych inwestycji została już zrealizowana, natomiast uprawnieni nie zdążyli wystąpić z tym roszczeniem. Jeśli ustawodawca nie ureguluje – w przepisach przejściowych – sytuacji tych osób, nie będą one mogły w ogóle zrealizować swoich roszczeń, choć regulacja odbierająca im te została uznana za niezgodną z Konstytucją RP.

W związku z powyższym Rzecznik Praw Obywatelskich pragnie wyrazić głębokie zaniepokojenie związane z przyjętym brzmieniem projektu zmiany art. 129 ust. 4 ustawy – Prawo ochrony środowiska. Zarówno w zakresie, w jakim z projektu wykreślony został przepis przejściowy umożliwiający osobom uprawnionym „reaktywację” roszczeń opartych na przepisie uznanym za niezgodnym z Konstytucją, jak i w zakresie przyjętej formuły wydłużenia terminu występowania z roszczeniem: uznany przez Trybunał termin 2-letni jako rażąco za krótki został wydłużony zaledwie do lat 3.

Uchwalona w komisjach senackich zmiana projektu jest wyraźnie sprzeczna z istotą wniosku Rzecznika do Trybunału, a zarazem i z duchem samego wyroku sądu konstytucyjnego. Nie można zaakceptować sytuacji, w której to właśnie te osoby, których skargi – i prawna sytuacja – skłoniły Rzecznika do złożenia wniosku do TK, a naruszenie ich praw przez niekonstytucyjny przepis TK potwierdził, pozostaną bez jakiejkolwiek prawnej ochrony. Jedynym tego uzasadnieniem nie może zaś być – zdyskredytowana w tym przypadku przez TK – chęć ograniczenia wydatków budżetowych, kosztem osób, których konstytucyjne prawa naruszono.

Wróć