Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Seniorzy do teatru skorzy

04-12-2019 20:16 | Autor: Bogusław Lasocki
Od początku października 2019 r. odbywają się cotygodniowe warsztaty teatralne dla seniorów. Twórczynią idei warsztatów jest Katarzyna Ostrowska - Biernacka z fundacji "Nasza Historia", natomiast realizacja projektu odbywa się we współpracy z aktorem Rafaelem Ferencem. Zaplanowano 10 spotkań, odbywających się raz w tygodniu przez dwie godziny.

Lokal umożliwiający prowadzenie warsztatów udostępnił Ośrodek Wsparcia i Integracji przy ul. Belgradzkiej 33.

Temat wydający się nieco niszowym wywołał niespodziewany odzew. Pani Katarzyna Ostrowska - Biernacka przyjęła, że uczestnikami warsztatów będą osoby w wieku 60+, chcące stać się aktorami, może autorami lub scenografami. Tak powstały zespół, podczas dziesięciu dwugodzinnych cotygodniowych spotkań, miał odbyć szereg zajęć, w tym ćwiczenia dykcji, ruchu scenicznego, interpretacji tekstu, tworzenia scenografii, pokonywania tremy, sztuki autoprezentacji. A po tym wszystkim, prezentacja dla widowni ursynowskiej nabytych umiejętności w przedstawieniu teatralnym wspólnie stworzonym przez zespół.

Wkrótce grupa przyszłych aktorów rozrosła się do ponad dwudziestu osób, wśród których pojawiło kilkoro nastolatków i osób w średnim wieku. Na kolejne spotkania przychodziło czasem nawet kilka nowych osób. Dla wszystkich zainteresowanych było miejsce w grupie. Jako dziennikarz uczestniczyłem w pierwszych zajęciach, właściwie drugich, gdyż pierwsze były tylko organizacyjne. Swoje wrażenia opisałem w artykule w „Passie” z 3 października 2019 roku. Cały czas byłem zafascynowany aktywnością grupy, która spotkała się dopiero drugi raz. Widać było, że entuzjazm i zapał uczestników z jednej strony jest magnesem przyciągających ich do siebie, z drugiej strony zaś źródłem inspiracji twórczej. Realizowane warsztaty nie były celem samym w sobie, a jedynie celem pośrednim. Miały nauczyć i przećwiczyć umiejętność pracy nad rolą, poprawy dykcji, autoprezenatcji i ogólnie doskonalenia warsztatu aktorskiego. Natomiast celem głównym miała być realizacja spektaklu będącego adaptacją "Opowieści wigilijnej" Dickensa.

Pierwsze dwugodzinne zajęcia przebiegły błyskawicznie. Siedzący wokół zestawionych stołów uczestnicy mogli widzieć każdą z pozostałych osób, co ułatwiało zarówno dyskusję, jak i wygodne obserwowanie działań i zachowań pozostałych uczestników ćwiczeń. Jednym z celów zajęć było doprecyzowanie scenariusza, podział ról, czytanie wspólne tekstu, tworzenie scen. Pełne zaangażowanie uczestników, gorące dyskusje, momentami wręcz żywiołowość pokazały, że pomimo iż jest to tak naprawdę pierwsze spotkanie robocze, grupa zaczyna współpracować, czuć i rozumieć siebie. Dobra atmosfera współpracy udzieliła się wszystkim, właściwie nie było nikogo, kto nie byłby zaangażowany w dyskusje. Po zajęciach widać było zadowolenie na twarzach przyszłych aktorów. Nie ukrywam, że wszystko bardzo mi się podobało.

Po raz kolejny odwiedziłem grupę na ostatnich zajęciach warsztatowych w ubiegłotygodniowy wtorek. To, co zastałem, przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Właśnie trwały przymiarki strojów przed premierowym występem. Wszyscy byli skupieni, ale zarazem w jakimś specyficznym, bezpośrednim kontakcie z sobą. To dobry znak dla grupy aktorskiej, wskazujący na potrzebne czasem porozumienie bez używania słów. Role wszyscy już znali, trwało doszlifowanie tekstów. Jednak dało się wyczuć pewne napięcie. Przecież za tydzień już próba generalna w prawdziwym, chociaż niedużym teatrze. Gościny do występu udzielił grupie Dom Kultury Stokłosy.

No i przyszedł dzień 3 grudnia - dzień próby generalnej. Sala widowni w Domu Kultury może niezbyt duża, pomieści w porywach niewiele ponad 100 osób. Ale scena i sala wypełniona widzami zrobi na debiutujących aktorach na pewno wrażenie. Zresztą atmosfera lekkiej tremy ciągle wisiała w powietrzu, choć wszyscy poruszali się żwawo i teksty interpretowali zupełnie swobodnie. To był już prawdziwy teatr, również role trenerów warsztatowych odmieniły się. Rafael Ferenc już jako reżyser, Katarzyna Ostrowska - Biernacka w roli producenta.

– Pamiętajcie, gdy zapomnicie jakiegoś fragmentu, nie przejmujcie się – przypominał reżyser. – Mówcie swoimi słowami, ważne by tylko na temat. Możecie improwizować, zawodowym aktorom też czasem tak się zdarza – pocieszał Rafael Ferenc.

– Dziewczyny, z werwą, z życiem – strofowała seniorki z chóru producentka Katarzyna Biernacka - Ostrowska. – Dajecie z siebie wszystko, no może prawie wszystko. Śpiewacie pełnym głosem, i nie do podłogi sceny, ale do widowni! ... Oooo, właśnie tak, świetnie, dajecie sobie radę – z uśmiechem, ale stanowczo kierowała pracą chórzystek seniorek pani Katarzyna.

Próba generalna trwała ponad 4 godziny i w sekrecie powiem, że wypadła bardzo dobrze. No więc wszystko jest OK. Spotykamy się zatem w sobotę 7 grudnia na "Opowieściach Wigilijnych" w premierowym wystawieniu nowej ursynowskiej grupy teatralnej. A chętni do obejrzenia premiery niech postarają się o bilety, bo zainteresowanie wystawieniem "Opowieści wigilijnej" jest podobno bardzo duże...

Wróć