Nostalgia i humor w Ateneum
W kwietniu (13, 14, 15, 16) w Teatrze Ateneum zobaczymy „Kwartet”, czyli kultową sztukę Ronalda Harwooda słynnego brytyjskiego dramaturga, powieściopisarza i scenarzysty filmowego. Czterech emerytowanych śpiewaków, prawdziwych gwiazd sceny operowej spotyka się w luksusowym domu starości dla artystów. Czas upływa im spokojnie na wspólnych, pełnych nostalgii, ale i humoru wspomnieniach czasów wielkiej sławy, kiedy to byli uwielbiani przez publiczność i wzbudzali powszechne zainteresowanie mediów. Jednocześnie artyści przygotowują się do koncertu utworów Giuseppe Verdiego. Zgodnie z tradycją tego miejsca co roku w rocznicę urodzin wielkiego kompozytora odbywa się tu taki właśnie koncert. Do udziału w wydarzeniu zaproszona zostaje Jean – wielka, ekscentryczna diwa operowa o wyjątkowo trudnym charakterze, która jak się okazuje, jest byłą żoną jednego z głównych bohaterów. Jej wizyta w placówce wprowadza sporo zamieszania i zakłóca miłe, dowcipne rozmowy śpiewaków. Sztukę reżyseruje Wojciech Adamczyk, znany jako reżyser wielu seriali telewizyjnych, w tym uwielbianego przez telewidzów „Rancza”. Na scenie zobaczymy prawdziwy popis wyśmienitej gry aktorskiej w wykonaniu Marzeny Trybały (na zmianę z Sylwią Zmitrowicz w zależności od dnia spektaklu), Magdaleny Zawadzkiej, Krzysztofa Gosztyły i Krzysztofa Tyńca. Na uwagę zasługuje również stylowa scenografia autorstwa Marceliny Początek-Kunikowskiej, dzięki której przenosimy się do pięknych, nastrojowych wnętrz domu starości dla artystów.
W Polskim – „Deprawator”
Na deskach Teatru Polskiego w dniach 18, 19 i 20 kwietnia ponownie zagości „Deprawator”- sztuka autorstwa i w reżyserii Macieja Wojtyszki. Głównymi bohaterami są wybitni polscy pisarze - Witold Gombrowicz, Czesław Miłosz i Zbigniew Herbert, którzy spotykają się w willi Gombrowicza w Vence pod Niceą i prowadzą dyskusje na temat literatury, sztuki oraz Polski i polskości. W dialogi bohaterów zręcznie wkomponowane zostały cytaty z dzieł i z korespondencji wielkich mistrzów. Nietrudno też dostrzec, że wiele wypowiedzi bohaterów doskonale wpisuje się w aktualne wydarzenia w Polsce. Spektakl skłania do refleksji na temat tego czym jest polskość, co oznacza bycie Polakiem i jakim narodem są Polacy. „Deprawotor” jest prawdziwym popisem gry aktorskiej w wykonaniu gwiazd polskiej sceny teatralnej. Andrzej Seweryn wyśmienicie portretuje osobowość rozkapryszonego, ekscentrycznego Gombrowicza, prowadzącego słowną szermierkę z Czesławem Miłoszem, w którego postać wcielił się również wybitny w tej roli Wojciech Malajkat. Także gra pozostałych aktorów pozostaje na najwyższym poziomie, a na scenie zobaczymy, między innymi, Annę Cieślak, Joannę Trzepiecińską i Magdalenę Zawadzką. Grzechem byłoby nie wspomnieć o fantastycznej scenografii autorstwa Pawła Dobrzyckiego, dzięki której przenosimy się do pięknych, utrzymanych w śródziemnomorskim stylu wnętrz willi Gombrowicza i domu Miłosza.
Futbol w Garnizonie Sztuki
Popisową grę aktorską w gwiazdorskim wykonaniu zobaczymy również w Teatrze 6. Piętro w sztuce „Art” autorstwa znanej francuskiej pisarki Yasmin Rezy. Spektakl reżyseruje dyrektor artystyczny teatru – Eugeniusz Korin. Trzech czterdziestoletnich przyjaciół dyskutuje na temat białego obrazu zakupionego za zawrotną cenę dwudziestu tysięcy franków przez jednego z nich – Serga. Nabywca obrazu jest wielkim wielbicielem sztuki nowoczesnej i Seneki, zaś jeden z jego przyjaciół – Marc inżynier lotnictwa ma dla odmiany bardzo tradycyjny gust. Nic więc dziwnego, że Marc nie podziela zachwytu Sega nad zakupionym białym obrazem. Spór Serga i Marca wokół rzeczywistej wartości dzieła z dowcipnej początkowo dyskusji przeradza się w pełną emocji sprzeczkę, która zaczyna zagrażać ich wieloletniej przyjaźni. Trzeci z mężczyzn – Yvan nie chce narazić się żadnemu z nich, ale nie pozostaje bynajmniej bierny. Ta dynamiczna dyskusja bohaterów jest przyczynkiem do refleksji nad wartościami, którymi kierujemy się w życiu, nad znaczeniem przyjaźni oraz miejscem sztuki i jej rzeczywistą wartością. Na scenie zobaczymy Janusza Chabiora, Borysa Szyca i Michała Żebrowskiego.
Niedawno emocjonowaliśmy się meczami eliminacyjnymi do EURO 2024. Fani futbolu spędzili kilka pełnych wrażeń wieczorów przed telewizorami lub na stadionach, natomiast w kwietniu (29, 30) mogą dla odmiany mile spędzić czas oglądając spektakl „Nic się nie stało” w Garnizonie Sztuki. Przedstawienie jest hołdem złożonym kultowym postaciom polskiej piłki nożnej - piłkarzom: Kazimierzowi Deynie, Zbigniewowi Bońkowi, Emmanuelowi Olisadebie, Robertowi Lewandowskiemu, Ewie Pajor oraz trenerom Kazimierzowi Górskiemu, Jackowi Gmochowi i Januszowi Wójcikowi. Sztuka adresowana jest nie tylko do fanów futbolu. Stworzona została również z myślą, by miłością do piłki nożnej zarazić osoby nieprzekonane do tej dyscypliny sportu, przede wszystkim kobiety, które często nie rozumieją tych niesamowitych emocji, które towarzyszą pasjonatom tegoż sportu oglądającym mecz. Na scenie zobaczymy Zofię Zborowską-Wronę, Piotra Głowackiego, Marcina Korcza, Jędrzeja Hycnara, Jakuba Sasaka, Macieja Zakościelnego i Michała Żurawskiego. Reżyseruje Piotr Ratajczyk. Sztuka miała swą premierą w listopadzie ubiegłego roku i od tej pory nieprzerwanie cieszy się dużym zainteresowaniem.
Innym spektaklem, który w kwietniu (28) również będzie wystawiany w Garnizonie Sztuki i niedawno miał swą premierę (9 lutego tego roku) jest „Gra” w reżyserii Norberta Rakowskiego. Sztuka jest adaptacją scenariusza filmu holenderskiego reżysera Theo van Gogha. Autorytet dziennikarstwa, gwiazda reportażu – Pierre przeprowadza wywiad z młodziutką celebrytką, gwiazdą ulubionych seriali młodego pokolenia – Katją. Niezwykle inteligentny i pełen zaskakujących zwrotów dialog bohaterów spektaklu obala powszechnie panujące stereotypy, wedle których celebrytka postrzegana jest jako głupiutka i rozkapryszona gwiazdka, a dziennikarz jako osoba ciesząca się autorytetem i zaufaniem społecznym. Wbrew tym stereotypom okazuje się, że tych dwoje wiele łączy. Na scenie zobaczymy Julię Wieniawę oraz Adama Woronowicza.
Kopernik w Kamienicy
Najmłodszych widzów w kwietniu (17 i 18) z pewnością warto zabrać do Teatru Kamienica na sztukę „Słońce Kopernika” wyreżyserowaną przez zmarłego w grudniu minionego roku założyciela i wieloletniego dyrektora teatru Emiliana Kamińskiego. Ten familijny spektakl jest opowieścią o życiu i o marzeniach wielkiego polskiego uczonego - Mikołaja Kopernika. Dr Wenusecka i jej tajemniczy gość zabiorą nas na kosmiczną wyprawę, podczas której osobiście poznamy wielkiego astronoma i na własne oczy zobaczymy jak zatrzymał Słońce i ruszył Ziemię. Przedstawienie jest utrzymane w świetnym tempie, wierszowany tekst przeplata się z wesołymi piosenkami, a wszystko to wraz z dobrą grą aktorską gwarantuje wspaniałą zabawę. Sztuka ma również niewątpliwe walory edukacyjne, gdyż przybliża widzom, w szczególności tym najmłodszym, podstawową wiedzę z zakresu astronomii oraz postać samego Mikołaja Kopernika. Przypomnijmy, że Senat RP ustanowił Kopernika jednym z patronów 2023 roku dla uczczenia 550. rocznicy jego urodzin.