Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Warszawa w pierwszych miesiącach niepodległości (II)

15-11-2023 21:11 | Autor: Prof. dr hab. Marian Marek Drozdowski
.

Rządy gabinetu Jędrzeja Moraczewskiego

Nowy premier Jędrzej Moraczewski, od 18 listopada 1918 wśród przywódców PPS zwolennik „ konsolidacji narodowej w liście do Ignacego Paderewskiego z 21 listopada 1918 r. pisał : „Refleksem straszliwych warunków naszego bytu była rozterka dzieląca duszę Polaków... ale nadszedł czas harmonijnego skoordynowania wszystkich polskich uczuć i wysiłków.”
Moraczewski prosił Paderewskiego o przysłanie delegatów dla omówienie wzajemnych stosunków Komitetu Polskiego Narodowego z jego gabinetem. Wkrótce Roman Dmowski wysłał do Warszawy prof. Stanisława Grabskiego na rozmowy z Piłsudskim i przywódcami polskich partii politycznych w kraju.
Tymczasowy Naczelnik Państwa J. Piłsudski wydał 22 listopada dekret o najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej. 23 listopada o 8-godzinnym dniu pracy, 27 listopada o utworzeniu rad gminnych, 28 listopada o demokratycznej ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego z udziałem wszystkich ziem polskich, 2 grudnia o walce z paskarstwem, 13 grudnia o wyborach do rad miejskich na terenie byłego Królestwa Polskiego, 3 stycznia 1919  o urządzeniu i działalności Inspekcji Pracy.
Magistrat warszawski pomagał rządowi w rozbudowie garnizonu stołecznego, w walce z głodem i rozprowadzaniu pomocy żywnościowej Polonii amerykańskiej, a później Amerykańskiej Administracji Pomocy – Misji Herberta Hoovera w walce z epidemiami i obsłudze wielkich powojennych ruchów migracyjnych, w tym powrotów byłych jeńców wojennych i robotników, przymusowo ewakuowanych z Warszawy. Wszystko to działo się w warunkach bojkotu części zarządzeń rządowych przez właścicieli większych zakładów przemysłowych i handlowych oraz firm bankowo-ubezpieczniowych.
Trzeciego grudnia przybył do Warszawy z Paryża prof. S. Grabski na rozmowy z Piłsudskim i delegacjami Żydów polskich. Nie rozmawiał on z Moraczewskim, którego gabinet traktował jako kontynuację gabinetu Ignacego Daszyńskiego. W liście do socjalistów z 26 grudnia starał się ich przekonać, że przy ich rządach Polska traci uzyskanie pomocy kredytowej i materiałowej ze strony demokratycznych państw Zachodu.
Trudną sytuację ekonomiczną kraju w warunkach rozwijającej się epidemii hiszpanki wykorzystywali komuniści, lewicowi socjaliści i bundowcy, , którzy w wyborach 12 grudnia 1918  do Warszawskiej Rady Robotniczej zdobyli łącznie 47 % głosów, podczas gdy PPS miała ich 37 %, a 16 % mniejsze partie robotnicze.
Powszechny niepokój wywołała platforma polityczna z 17 grudnia 1918 powstałej Komunistycznej Partii Robotniczej Polski, po zjednoczeniu SDKPiL z PPS Lewicą, która wzywała do walki z rządem Piłsudskiego i Moraczewskiego, PPS i zwolennikami KNP, upowszechnienia rad robotniczych, żołnierskich i włościańskich – organów dyktatury proletariatu i rewolucji socjalnej.
Demonstracje i strajki wspomnianej partii zmusiły rząd Moraczewskiego do wprowadzenia stanu wyjątkowego w Warszawie i aresztowania prowodyrów strajkowych.
Staraniem Zarządu Miejskiego Warszawa po królewsku przyjęła przyjazd do Warszawy 1 stycznia 1919 roku wieczorem Ignacego Paderewskie z żoną Heleną, zasłużoną działaczką społeczną, organizatorką Polskiego Białego Krzyża. Po likwidacji „operetkowego zamachu stanu”,  przeprowadzonego w nocy z 4 na 5 stycznia w imię powołania rządu narodowego, Piłsudski przekonał Moraczewskiego i kierownictwo PPS do złożenia dymisji gabinetu i konsultował z Paderewskim skład jego gabinetu „pojednania narodowego”.
W trakcie tych rozmów Rada m. st. Warszawy przyznała Paderewskiemu 9 stycznia 1919 honorowe obywatelstwo stolicy wyrażając radość z gotowości zorganizowana przez niego nowego gabinetu, który zdobędzie uznanie zwycięskich mocarstw i pojedna rodaków podzielonych na zwolenników strategii Romana Dmowskiego ze zwolennikami Józefa Piłsudskiego. Prezydent Drzewicki przez całe życie traktował Paderewskiego jako Pierwszego Obywatela Rzeczpospolitej.
Jako organizator Narodowego Warszawskiego Komitetu Wyborczego 12 grudnia 1918 zadbał on, by listę kandydatów na posłów do Sejmu Ustawodawczego otwierali Ignacy Paderewski i Roman Dmowski.

Warszawa w czasach gabinetu Paderewskiego

Gabinet Ignacego Paderewskiego bardzo sprawnie przeprowadził wybory do Sejmu Ustawodawczego w dniu 25 stycznia 1919 roku dzięki zabiegom ministra spraw wewnętrznych Stanisława Wojciechowskiego w skali krajowej i prezydenta Piotra Drzewieckiego w skali warszawskiej. Warszawski Narodowy Blok Wyborczy odniósł w nich wielki sukces, uzyskując 54,1 % ważnych głosów przy frekwencji 68 %. Wpływ na to zwycięstwo miał m. in. jego program: zjednoczenia ziem polskich, obrony republikańskiego ustroju, jednoizbowego Sejmu, szerokiego samorządu terytorialnego, uspołecznienia dużych przedsiębiorstw, rozbudowy ustawodawstwa robotniczego i obrony chrześcijańskich zasad życia publicznego. Konkurencyjna lista PPS zdobyła 14,5 %, a więc tyle, ile Związek Stronnictw Żydowskich. Komuniści i bundowcy zbojkotowali wspomniane wybory.
W wyborach samorządowych 23 lutego 1919 frekwencja była znacznie niższa – 41,1 %, skromniejszy był także sukces Komitetu Narodowego, firmowany przez Piotra Drzewieckiego – 46,9 %. głosów. PPS zdobyła 17,6 %, a grupa inteligencko-piłsudczykowska – Komitet Demokratyczny Reform Gospodarki Miejskiej – tylko 5,0 %. W trakcie kampanii wyborczej rząd Paderewskiego uzyskał kilka znaczących sukcesów politycznych. Były to:
– Uznanie 24 stycznia 1919 gabinetu przez Naczelną Radę Ludową w Poznaniu
– Ogłoszenie 16 lutego w Trewirze konwencji rozejmowych między Mocarstwami Sprzymierzonym i Stowarzyszeniowymi a Niemcami, które oddaliło groźbę ataku wojsk niemieckich na tereny zdobyte przez powstańców wielkopolskich
– Uzyskania aprobaty zwycięskich mocarstw dla odmowy rządu polskiego nawiązania stosunków dyplomatycznych z rządem bolszewickim po nocie Gieorigija Cziczerina z 19 lutego 1919
– Powierzenie uchwałą sejmową Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania władzy Naczelnika Państwa, pod ścisłą kontrolą Sejmu Ustawodawczego. Naczelnik „jest najwyższym wykonawcą uchwał Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych”, „powołuje rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z Sejmem” i „przed Sejmem wraz z rządem odpowiada za sprawowanie swego urzędu”: „każdy akt państwowy Naczelnika Państwa wymaga podpisu odnośnego Ministra”. To była tzw. „Mała konstytucją”, regulująca funkcjonowanie naczelnych władz państwowych jako państwa republikańskiego, parlamentarnego i w pełni demokratycznego do czasu uchwalenia Konstytucji 17 marca 1921 roku.
Największym sukcesem gabinetu Paderewskiego było uznanie jego rządu 30 stycznia przez Stany Zjednoczone, 24 lutego przez Francję, 25 lutego przez Wielką Brytanię, 27 lutego przez Włochy, 27 marca przez Stolicę Apostolską.
Administracja stołeczna, w pierwszych miesiącach niepodległości, była angażowana do zadań ogólnopaństwowych. Tak było 22 lutego1919, kiedy organizowała powitanie Misji Alianckiej. Ona też w kwietniu tego roku organizowała Kongres Nauczycielstwa Polskiego, który wypowiedział się za energiczną walką z analfabetyzmem, za upowszechnieniem szkolnictwa średniego i wyższego i poparł starania rządu o zjednoczenie wszystkich ziem polskich.
Siedemnastego kwietnia Zarząd Miasta powołał Obywatelski Komitet Powitania Armii gen. Józefa Hallera,  stanowiącej nowoczesną „pięść uderzeniową” Wojska Polskiego ze względu na posiadane czołgi, samoloty i nowoczesne środki łączności. Armia ta, mająca 67,7 tys. żołnierzy, w tym doświadczoną kadrę oficerską, w sposób istotny wpłynęła na polski sukces w wojnie z Ukraińcami  o Lwów i Galicję Wschodnią oraz przejęcie przez Polskę Pomorza Gdańskiego w lutym 1920. Gen. J. Haller otrzymał honorowe obywatelstwo Warszawy. Po uchwaleniu przez Sejm 29 kwietnia 1919 r. ustawy o święcie narodowym 3 Maja – Warszawa wzorowo organizowała to święto w swych kościołach i w Parku Traugutta na Cytadeli.
Bez entuzjazmu przyjął Sejm i Rada Miasta Warszawy Traktat Wersalski, podpisany przez Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego 28 czerwca 1919 roku. Walorem traktatu było uznanie praw Polski do nieodległości i traktowanie jej jako państwa sojuszniczego zwycięskich mocarstw. Uznanie jej praw do Pomorza Gdańskiego i ziem zaboru pruskiego, a także do Warmii, Mazur i Górnego Śląska po zwycięskim plebiscycie. Niezadowolenie wywoływało ograniczenie suwerennych praw państwa polskiego w traktacie o ochronie mniejszości narodowych części integralnej traktatu, będącej normą konstytucyjną, ograniczenie praw Polski w Wolnym Mieście Gdańsku, posiadającym monopol  w handlu zamorskim, podkreślenie, że Polska zawdzięcza swą niepodległość jedynie zwycięstwu mocarstw i uznaniu przez rząd rosyjski prawa Polski do niepodległości. Istotny był również brak gwarancji dla traktatu ze strony Stanów Zjednoczonych.W traktacie nie było mowy o polskiej granicy wschodniej.
Wkrótce alianci zachodni podkopali autorytet polskiego premiera, kiedy Rada Najwyższa Konferencji Pokojowej uchwaliła 21 listopada projekt traktatu między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi i Stowarzyszonymi a Polską w sprawie Galicji Wschodniej. Przewidywał on powołanie Gubernatora i Sejmu Galicyjskiego, Trybunału Lwowskiego, odrębnego ustroju finansowego i odrębnych formacji wojskowych, przeznaczonych dla obrony terytorium narodowego. Nowym ciosem w autorytet polskiego rządu była deklaracji Rady Najwyższej z 8 grudnia 1919 roku w sprawie tymczasowej granicy wschodniej Polski. Przyznawała ona Polsce prawo zorganizowania regularnej administracji na terytorium na zachód od Bugu i dawnej granicy między Rosją a Prusami Wschodnimi. Była to tzw. Linia Curzona. Wspomniana deklaracja wynikała z wiary Rady Najwyższej w odrodzenie Rosji walczącej z bolszewikami.

Fot. wikipedia

Wróć