Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wiosenne porządki

22-03-2017 22:18 | Autor: Mirosław Miroński
Nadeszła nareszcie upragniona wiosna. Dla wielu z nas to najpiękniejsza pora roku. Choć aura za oknem jeszcze nie rozpieszcza, prawdziwa wiosenna wisi w powietrzu niosąc zapowiedź pięknych, słonecznych dni.

Wiosna to czas porządków. Porządkujemy nasze mieszkania, przydomowe ogródki, najbliższe otoczenie. Zaglądamy częściej do szaf, przeglądamy garderobę, a nasze odbicie w lustrze motywuje nas do nowych wyzwań. Przyrzekamy sobie solennie, że zmienimy tryb życia na bardziej aktywny. Że porzucimy nasze niektóre przyzwyczajenia, na które dotąd jakoś przymykaliśmy oko.  Do naszego trybu życia wprowadzimy wiele pozytywnych zmian. Wszystko to oczywiście w trosce o zdrowie i z korzyścią dla poprawy ogólnej kondycji. Z nową energią zabierzemy się do odkładanych na potem spraw. Wiosną bowiem wzrasta nasz życiowy optymizm. A wraz z nim chęć do działania.

Choć wiosną poprawia się nam samopoczucie, co jakiś czas pojawiają się rzeczy, które ten radosny nastrój burzą. Wielu z nas stara się wtedy zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Na przykład: dowiadujemy (z zachodnich mediów) o polskich obozach śmierci i nasze dobre samopoczucie zostaje zaburzone. Okazuje się, że to co jest dla nas oczywiste, dla innych (za granicą) już nie jest.

I co? Znajdą się zawsze jacyś konsyliacyjnie nastawieni poczciwcy, którzy stwierdzą, że przecież to było dawno, a prawda leży gdzieś pośrodku. Po drugiej stronie stoją ci, dla których o prawdzie przesądzają fakty. Z dyskusji, nawet tak bezsensownej, która w tej sytuacji trafi do przestrzeni medialnej wyłania się konstatacja, że skoro obozy były w Polsce, to może jedni i drudzy mają trochę racji.

Rozumując w ten sposób stajemy o krok przed niebezpiecznym przekręcaniem faktów. A co będzie, jeśli za jakiś czas (zgodnie z podobną logiką) ktoś zacznie nazywać sprawcę zamachu dokonanego w okolicach dworca ZOO w Berlinie przy użyciu polskiej ciężarówki – „polskim zamachem”, choć wiemy, że to nieprawda?

Dziś pamiętamy, że polski kierowca zapobiegł większej tragedii. Zginęło 12 osób, a 48 zostało rannych, w tym część ciężko. Stawiając zdecydowany opór napastnikowi Polak zapłacił za to własnym życiem. Kto, jednak będzie o tym pamiętał za lat kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt?

Mało kto z nas uświadamia sobie, że batalia o prawdę toczy się wokół nas, czy tego chcemy, czy nie. Warto o tym pamiętać. Łatwiej wtedy zrozumiemy intencje, które przyświecają autorom takich określeń, jak „polskie obozy zagłady”.

Warto też do listy wiosennych postanowień obok wymiany opon zimowych na letnie i przeglądania garderoby oraz zajęć fitness dopisać troskę o nasz rozwój intelektualny. Nasz intelekt wymaga okresowego przeglądu. Czasem trzeba coś nieco odświeżyć i przewietrzyć. Świat wkoło staje się coraz bardziej skomplikowany. I chociaż nasze życie może wydawać nam się lepsze i łatwiejsze, to  dobrobyt oraz przywileje nie są nam dane raz na zawsze. Nikt nie zagwarantuje nikomu wiecznej szczęśliwości, nawet jeśli ma najlepsze intencje.

Pod powierzchownym blichtrem dostatku, łatwego dostępu do dóbr toczy się nieustająca wojna. Wprawdzie nikt przeciwko nam nie wytacza armat, ale wojna o umysły trwa i nigdy nie ustanie. Jest to wojna, która towarzyszy całej ludzkości od zarania dziejów, chociaż trudno ją zauważyć przeciętnemu obywatelowi.

O co toczy się wojna? Jak zwykle, o wpływy, pieniądze, władzę etc. Współcześni teoretycy wojen wiedzą o tym dobrze, że przeciwnik jest w stanie oddać wszystko bez jednego wystrzału, jeśli odpowiednio się nim pokieruje. Wiedział o tym starożytny, chiński myśliciel, teoretyk wojny Sun Zi. (ur. 544 p.n.e., zm. 496 p.n.e.).

Ktoś może zapytać, co Sun Zi urodzony w roku 544 p.n.e., a zmarły w roku 496 p.n.e. ma wspólnego z nami i współczesnością? Otóż ma i to wiele. Jego dzieło „Sztuka wojenna” stało się elementarzem dla wszystkich , którzy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo w wielu krajach na całym świecie. Ten swoisty podręcznik dotyczący prowadzenia wojny zawiera wiele uniwersalnych zasad, które mają zastosowanie również w innych dziedzinach życia niezwiązanych z działaniami militarnymi. Są wykorzystywane w tam, gdzie potrzebna jest określona strategia jak np. zarządzanie, stosunki międzynarodowe, marketing, a nawet w pokojowych dyscyplinach sportowych. Dzisiejszy sport, zwłaszcza wyczynowy, nastawiony jest na wynik. Stał się więc obszarem bezkompromisowej walki.

Przemyślenia Sun Zi – jednego z najwybitniejszych myślicieli Dalekiego Wschodu można znaleźć w dostępnych na rynku książkach. Można się dowiedzieć z nich wiele przydatnych rzeczy ułatwiających zrozumienie współczesności.

Przy okazji...

Kupując kolorowy magazyn, czasopismo, czy odwiedzając jakiś portal internetowy, miejmy świadomość do kogo należy i w czyim interesie formułowane są zawarte tam treści i opinie. 

Wróć