Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Bazarek na Dołku – jaka czeka go przyszłość?

19-04-2023 22:06 | Autor: Piotr Celej
Trwa niekończące się wręcz zamieszanie wokół Bazarku na Dołku. Jaka przyszłość czeka ursynowskie targowisko?

Przypomnijmy, w marcu prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie warszawskiego targowiska. Chodzi o Bazarek Na Dołku.

Od maja 2018 roku prokuratura sprawdzała czy urzędnicy m. in. z Zarządu Transportu Miejskiego, Zarządu Dróg Miejskich nie przekroczyli swoich uprawnień, kiedy wyrażali zgodę na przeniesienia targowiska na pobliską pętlę.

– Nie dokonywaliśmy oceny słuszności postępowania urzędników, skupiliśmy się na kwestiach prawnych. Obszerne czynności dowodowe takie jak przesłuchania świadków, analiza dokumentacji nie wykazały, że urzędnicy, którzy byli odpowiedzialni za wydawanie decyzji w sprawie, przekroczyli swoje uprawnienia czy nie dopełnili obowiązków – mówiła mediom Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wkrótce jednak i ta lokalizacja się zmieni. Radni Ursynowa uchwalili miejscowy plan zagospodarowania przestrzeni.

Koniec z bazarkiem na pętli?

Bazarek na Dołku obecnie funkcjonujący na rogu al. KEN i Płaskowickiej zniknie z tego miejsca. 10 czerwca to data końca umowy na dzierżawę terenu byłej pętli. W przyszłości - oprócz autobusów - przewidziana jest w planie funkcja dla budynku o funkcji użyteczności publicznej. Będzie się w nim mieścił sąd, skarbówka i prokuratura. Nowe miejskie targowisko ma znajdować się na terenie nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy, u zbiegu ul. Płaskowickiej i Braci Wagów.

Plac w zamyśle ma być wielofunkcyjny. Oprócz handlu mają tu się odbywać imprezy, potańcówki, wystawy. Teren ma być: utwardzony, oświetlony, częściowo zadaszony. Włodarze Ursynowa chcieliby by miejsce było modne – projekt ma zawierać strefę dostosowaną do ruchu i parkowania foodtrucków. Wiadomo też, że zieleń ma zapewnić „izolację wzrokową nieestetycznych elementów targowiska od zabudowy mieszkaniowej”. Wszystko jest jednak wciąż melodią przyszłości. Obecnie większość handlujących na bazarku to rolnicy, czyli bezpośredni producenci sprzedający swoją żywność bezpośrednio konsumentom. Mieszkańcy liczą, że ten stan uda się utrzymać i będzie można kupić świeże produkty „od rolnika”.

Pamiątka odwilży gospodarczej lat 80.

„Bazarek Na Dołku” powstał w pierwszej połowie lat 80. XX wieku. Rozkwit przypadał jednak na okres bujnego rozwoju polskiego kapitalizmu, czyli okres po 1989. Na Dołku można było ustrzelić prawdziwe rarytasy prosto z Ameryki i kartridże do pierwszych konsol video. Było to wówczas okno na szeroki świat. Początkowo targowisko miało bardzo spontaniczny charakter – sprzedawano z łóżek polowych.

Teren bazaru obejmował okolice skrzyżowania ulic Braci Wagów i Płaskowickiej aż do przyszłej al. Komisji Edukacji Narodowej oraz kawałek terenu położony bardziej na południe, między ulicami Braci Wagów i Meander. W latach 90. XX wieku w weekendy handlowano również na trawiastym placu wzdłuż ul. Płaskowickiej aż do ul. Stryjeńskich.

W 2018 roku konieczne były przenosiny bazarku, do którego wielu ursynowian miało sentyment. Miejsce „Dołka” zajęła zabudowa wielorodzinna – blok przy Braci Wagów 20. Dalsza przyszłość bazarku jest przed nami – czy targowisko nawiąże do swoich najlepszych czasów?

Wróć