Dziś dla młodzieży dobre mam wieści,
Najnowsze trendy spróbuję streścić.
W tym celu szkołę opisać muszę,
W której był uczniem Maciek z Mariuszem.
Tolerowano w klasie bachora,
Bo ojciec kumplem był dyrektora.
W dodatku w aktach miał jakieś haki,
Więc się bezkarne czuły chłopaki.
Dyrektor szybko swoje wytyczne
Przekazał Radzie Pedagogicznej,
A ta od niego uzależniona,
Musiała jego rozkaz wykonać.
Dziś każdy z chłopców brzydko się bawi,
Ale dyrektor ich ułaskawił,
Więc w nos się śmieją nauczycielom.
Niech ktoś podskoczy teraz skurwielom!
Bierzcie z nich przykład! Kto dostał dwóje,
Kozakiewicza gest pokazuje.
Nauczyciele będą się bali,
Dyrektor za to jeszcze pochwali,
Zaprosi nawet do gabinetu.
I to są wzory autorytetu.
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)