Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Czy potrzebne nam są dodatkowe parkingi?

08-08-2018 23:51 | Autor: Piotr Rychcik
Problem braku miejsc parkingowych na Ursynowie dotyka zdecydowanej większości mieszkańców. Wynika on z faktu, że od wielu lat dynamicznie rozwija się gospodarka wolnorynkowa, co w następstwie spowodowało, że prawie w każdym gospodarstwie domowym pojawił się przynajmniej jeden samochód. Od lat mądre głowy zachodzą jak sobie z tym niedoborem miejsc parkingowych poradzić.

Często słyszymy apele polegające na edukacji i zarazem na zachęcie do częstszego używania alternatywnych środków komunikacji. Mowa o metrze, autobusach (wielką stratą jest skrócona linia autobusu 195). Mam nadzieję, że ponownie można podjąć skuteczne działania zmierzające do tego, aby powrócić do wcześniejszego przebiegu trasy. Sukcesem okazało się promowanie i budowa ścieżek rowerowych. Liczba użytkowników dwukołowców nastraja optymizmem. Jeśli nadal będą istniała zachęty do tego, by nie korzystać z samochodów, to oczywiście pomoże zmniejszyć zapotrzebowanie na miejsca parkingowe, ale nie rozwiąże sprawy. Sytuacja jest dość skomplikowana i wymaga wielotorowej analizy oraz podjęcia wielu niezbędnych działań.

Moim zdaniem trudne, ale możliwe jest pogodzenie interesów dwóch grup, czyli kierowców samochodów oraz pozostałych mieszkańców, którzy stawiają na rowery i komunikację miejską. Osobiście, jeśli tylko pogoda na to pozwala to poruszam się rowerem, ale są takie sytuacje, że z liczną rodziną nie możemy sobie pozwolić na rezygnację z posiadania samochodu. Mam na myśli chociażby wyjazd w miejsce, gdzie nie istnieje aktualnie żaden cywilizowany środek komunikacji publicznej. Takich miejsc na mapie Polski jest sporo z powodu likwidacji w ostatnich latach części tras dalekobieżnych. Z rozrzewnieniem wspominam czas, kiedy 20 lat temu mieszkałem za granicą i nie potrzebowałem samochodu, gdyż był kulą u nogi i zbędnym kosztem. Metro w Madrycie, bo nim mowa aktualnie liczy 13 linii i 287 stacji! Mało tego, istnieje sieć pociągów podmiejskich, które w szczycie komunikacyjnym kursują z częstotliwością co 2,3 minuty! Mamy się od kogo uczyć. W kwestii rozbudowy sieci komunikacji miejskiej trzeba wysiłków na poziomie rządzących miastem. Niemniej jednak władze samorządowe wspólnie z mieszkańcami Ursynowa mogą wywierać ciągły nacisk na przyszłego Prezydenta Warszawy w celu rozpoczynania nowych inwestycji w komunikację zbiorową. Z pewnością, to co możemy zrobić na własnym, lokalnym podwórku to wdrażać działania uzupełniające, a zarazem niezbędne do tego, aby żyło się nam lepiej. Mam na myśli budowę nowych miejsc parkingowych, gdyż dzisiaj parkujemy na trawnikach lub często w miejscach niedozwolonych i jednocześnie utrudniamy codzienne funkcjonowanie pozostałych mieszkańcom.

Jedną z możliwości jest próba budowy miejsc parkingowych w formule tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego. Dla informacji PPP to koncepcja, która zakłada współpracę sektora publicznego z prywatnym w celu realizacji inwestycji z zakresu usług publicznych, dzięki tej koncepcji sektor publiczny zyskuje nowe źródło finansowania i dostęp do nowej wiedzy. PPP przy realizacji zadań w Warszawie nie jest wykorzystywane w sposób dostateczny. Jednym z bardziej znanych projektów z tego zakresu jest budowa prawie 1600 wiat przystankowych.

Kilka lat temu Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiadała budowę parkingu w koncepcji partnerstwa publiczno-prywatnego. Chodziło o kilka lokalizacji, między innymi parking podziemny pod Placem Teatralnym. Z nieznanych przyczyn nie doszło do realizacji tych zamiarów. W innych krajach takie projekty dochodzą zdecydowanie częściej do skutku, więc trzeba próbować wdrożyć takie rozwiązanie na Ursynowie. Kolejnym rozwiązaniem, które mogłoby zwiększyć ilość dostępnych miejsc parkingowych (głównie na Ursynowie Północnym) są istniejące Parkingi naziemne pozostające w zasobach spółdzielni mieszkaniowych. Dopiero po gruntownej analizie technicznej okazało by się, czy istnieje możliwość dobudowy jednego dodatkowego piętra w istniejących parkingach. Mowa o wolnostojących parkingach przy ulicy Surowieckiego, Pięciolinii czy też przy ulicy Herbsta. Oczywiście pozostaje kwestia finansowania rozbudowy takich parkingów. Kto miałby ponieść koszty? Potencjalni nabywcy miejsc parkingowych? Może spółdzielnia mogłaby zrobić inwestycję przy wsparciu z budżetu gminy w celu zaspokojenia brakujących miejsc parkingowych? Czasami dodatkową przeszkodą w budowie nowych parkingów będzie niewystarczająca ilość wolnych działek na Ursynowie, które można przeznaczyć na takie cele. Dobrym pomysłem wydaje się wykorzystanie terenu, który powstanie nad nowo budowanym tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy. Oczywiście tylko w niewielkiej części, ponieważ pozostała część powinna być przeznaczona na park, boiska i bazarek z „odzysku”.

To tylko niektóre z pomysłów. Z pewnością czytelnicy tego artykułu mają wiele innych interesujących sugestii, zapraszam więc z różnymi koncepcjami na prywatnego facebooka pod moim imieniem i nazwiskiem lub na e-maila piotr.rychcik@yahoo.com.

Wróć