Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Derby padły łupem niezwyciężonego faworyta

04-07-2018 22:32 | Autor: Tadeusz Porębski
Fabulous Las Vegas wygrał prestiżową gonitwę Derby (2400 m) dając tym samym dowód, że jest najlepszym trzyletnim folblutem na Służewcu. Jeszcze 100 metrów przed celownikiem wydawało się, iż ogier znajduje się na straconej pozycji, ale piorunującym finiszem zdołał jednak utorować sobie drogę do Błękitnej Wstęgi.

Po wygraniu w jednym sezonie nagród Rulera i Derby podopiecznemu trenera Krzysztofa Ziemiańskiego brakuje jedynie zwycięstwa w kolejnym klasyku St. Leger (26 sierpnia), by zostać koniem trójkoronowanym. Nie będzie to łatwe, ponieważ Fabulous Las Vegas po raz pierwszy zmierzy się z silnymi folblutami ze starszych roczników na dystansie aż 2800 m. Zapowiada się wyjątkowo ciekawe widowisko sportowe. Najważniejszy wyścig w sezonie, jaką jest gonitwa Derby, otworzył polskiej hodowli Harlem, który przez sporą część dystansu harcował na czele wyścigu. Po wyjściu na końcową prostą niczym z katapulty wystrzelił Medrock pod szwedzkim dżokejem Per-Andersem Gråbergiem. Kiedy wydawało się, że irlandzkiej hodowli ogier dociągnie do mety, swoje "przerzutki" włączyły Cape Ducato, a za nim dosiadany przez Szczepana Mazura Fabulous Las Vegas, który w celowniku ograł rywala o krótki łeb. Trzecia była klacz Akademia, a czwarty typowany przez "Passę" na pierwsze miejsce Xawery.

Zwycięzcę Derby 2018 udekorował Błękitną Wstęgą Arkadiusz Urban, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Towarzyszyli mu Olgierd Cieślik, prezes spółki Totalizator Sportowy oraz Marian Ziburske, prezes firmy Westminster, która jest sponsorem strategicznym wyścigów konnych na Służewcu w sezonie 2018. Westminster ufundowała dodatkowe premie w wysokości 50 tys. zł dla właścicieli pierwszych pięciu koni w Derby (28.625 –

Miniona dwudniówka na Służewcu obfitowała w wiele gonitw nagrodowych oraz kilka najwyższej kategorii A. W Memoriale Fryderyka Jurjewicza (1600 m) triumfował faworyt Nikus, któremu niespodziewanie duży opór stawił mało liczony w totalizatorze Spasski. Trzeci był trenowany w Czechach wałach Dominigue. Legitymujący się najwyższym handikapem Kokshe tradycyjnie nie przyjął startu grzebiąc po raz kolejny szanse na zwycięstwo. Jest to wyjątkowo chimeryczny folblut, który nie po raz pierwszy zawiódł swoich zwolenników. Natomiast jego kolega ze stajni ogier Magnetic biega jak natchniony. Po wygraniu nagród Golejewka i Widzowa podopieczny trenera Macieja Janikowskiego zaliczył pierwszy triumf w wyścigu kategorii A, pewnie bijąc dziewięcioro rywali w nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego.

Mimo kiepskiej pogody Gala Derby zgromadziła na Służewcu kilkutysięczną publiczność. Pojawiły się osoby z pierwszych stron gazet, znani politycy, aktorzy, celebryci i miłośnicy końskiego sportu. Na Trybunie Honorowej wspólnie typowali Jerzy Engel – były selekcjoner kadry narodowej piłkarzy oraz Włodzimierz Lubański – mieszkający w Belgii wybitny polski futbolista. Jedną z atrakcji Gali był tradycyjny konkurs na najbardziej finezyjny kapelusz. Zainteresowanie konkursem przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Setki pań prezentowało tak finezyjne nakrycia głowy, że nie powstydziłyby się ich bywalczynie angielskich Derby w Epsom.

Wróć