Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Dotrzymałem słowa danego wyborcom – Bazarek Na Dołku przetrwa

14-03-2018 22:21 | Autor: Piotr Karczewski
To wielka satysfakcja. Gdy na przekór atakom różnych politycznych cwaniaków, na przekór błotu, które owi cwaniacy próbują wylewać na człowieka, dotrzymuje się słowa. Tak po prostu. Kandydując do Rady Dzielnicy Ursynów w 2014 roku, nie ukrywałem kim jestem i skąd się wywodzę. Obiecałem, że obronię Bazarek i dlatego wyborcy dali mi mandat. Bazarek Na Dołku 16 marca rozpocznie działalność w nowej, czasowej lokalizacji!

Bazarek przenosi się na róg Płaskowickiej i KEN. Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim tym, którzy nas wspierali. Pani Prezes – zadanie wykonane. Poprzez tę wymowną parafrazę zwracam się do obecnej prezes Bazarku, pani Małgorzaty Siarkiewicz. Będę Was wspierał, będę wspierał z całego serca środowisko Klientów i Kupców najsławniejszego bazaru Ursynowa. Mam nadzieję, że doniesienia o znacznych opóźnieniach w instalacji pawilonów to robota złych języków. Zarząd Stowarzyszeni Kupców musi zrobić wszystko, by zasłużyć na zaufanie .

Nie rzucam słów na wiatr. Gdy jako radny ogłosiłem apel w sprawie niedopuszczalnych praktyk lobbystycznych na Ursynowie, wskazałem wyraźnie, że rzekoma ochrona mieszkańców okolicy ul. Polaka przed Bazarkiem, to tak naprawdę walka o coś zupełnie innego. To walka o grunt. Obrzydliwa, zwłaszcza w kontekście tego, co dzieje się w Warszawie. Bazarek na róg ul. Płaskowickiej i KEN przenosi się legalnie, oszczerstwa rzucane pod adresem władz dzielnicy powinny znaleźć finał w sądzie. Problem w tym, że Bazarek przenosi się tam na chwilę, a ktoś, nie zdradzając swych intencji, zwłaszcza władzom dzielnicy, chce na tym gruncie zrobić interes „na zawsze”.

Ale zostawmy to – skupmy się na zobowiązaniach, które ma Bazarek Na Dołku. Nie może zawieść ani mieszkańców, ani samych kupców. To gigantyczna operacja logistyczna, w której ursynowscy lobbyści będą, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości, wsadzać kij w szprychy. Będą blokować całość inwestycji, nie tylko na terenie byłej pętli autobusowej. Powodując np. wielomiesięczne opóźnienia w instalacji pawilonów.

Chcę pomóc i zrobić wszystko, by Bazarek temu nie uległ, ponieważ klienci i kupcy nie darują Bazarkowi nawet najmniejszej „zadyszki” . W lutym podjąłem decyzję o tym, aby zrezygnować z zarządu Stowarzyszenia Kupców, nie mogę dopuścić do zaistnienia konfliktu interesów dotyczącego mojej osoby. Ale ze względu na zobowiązania wobec wyborców i właśnie dane im słowo, sprawy Bazarku nie odpuszczę. Bo to sprawa przyszłości drobnego, lokalnego handlu, który ktoś chce zastąpić własnym interesem.

Wróć