Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Dramatyczna susza w Parku Sieleckim

25-08-2015 12:32 | Autor: Tadeusz Porębski
Na tyłach kościoła św. Kazimierza przy ul. Chełmskiej na Mokotowie znajduje się liczący ponad 3 ha Park Sielecki, który w 1965 r. został wpisany do rejestru zabytków. Jego założycielem był w 1775 r. król Stanisław August Poniatowski, który kazał wybudować tam dwukondygnacyjny pałac z dwiema oficynami w stylu neoklasycystycznym.

Od końca XIX w. Sielce były popularnym parkiem spacerowym i letniskowym. Do roku 1916 park znajdował się poza granicami miasta, a w okresie międzywojennym funkcjonował jako popularny miejski park publiczny. W latach 60-tych park urządzono na nowo według projektu prof. Longina Majdeckiego oraz przeprowadzono renowację stawów i kanałów.

Wraz z upływem czasu to niebywale urokliwe miejsce ulegało stopniowej parcelacji. Po transformacji ustrojowej w 1989 r. do parku wdarła się zabudowa mieszkaniowa. Park Sielecki przestał być w tym momencie klasycznym parkiem krajobrazowym, a jego główny element - układ wodny, którego powierzchnia stanowi niemal 1/4 całkowitej powierzchni obiektu, ulegał stopniowej degeneracji, m. in. wskutek znacznego obniżenia się poziomu wód gruntowych spowodowanego właśnie inwazją "mieszkaniówki". Obszar w części północno-wschodniej, na którym znajdują się zabytkowe budynki, jest wydzielony z terenu parku i znajduje się we władaniu Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Malowniczo prezentuje się staw o wydłużonym kształcie, którego linię brzegową porastają pokaźnych rozmiarów topole. Wraz z biegnącą wzdłuż brzegu alejką parkową tworzy podstawową kompozycję założenia prof. Majdeckiego.

To tędy przez całe dziesięciolecia wiodła piesza droga na tzw. forty, porośnięty trzciną kanał łączący ulice Sobieskiego z Powsińską pełniący obok Jeziorka Czerniakowskiego naturalne kąpielisko dla mieszkańców Sadyby i "Dolnego" Mokotowa.. W upalne dni traktem tym ciągnęły setki mokotowian łaknący ochłodzenia w tym na owe czasy bardzo czystym akwenie. Droga na "forty" wiodła od stawów za kościołem św. Kazimierza wzdłuż strumyka zasilającego staw, równolegle do ulicy Sobieskiego. Po lewej stronie ciągnęły się uprawne pola z cebulą. Tuż przed "fortami" przecinało się brukowaną ulicę Idzikowskiego, a zaraz za nią był wał ziemny o wysokości ok. 1,5 m. Za wałem znajdowały się "forty". Akwen zniknął na początku lat 80-tych, kiedy w pobliżu rozpoczęto budowę dużego osiedla mieszkaniowego "Przy Bernardyńskiej Wodzie". 

Dzisiaj Park Sielecki to obraz nędzy i rozpaczy. Susza spowodowała wyschnięcie stawu, kładka nad nim jest dziurawa i przejście tamtędy grozi śmiercią lub kalectwem. Wyraźnie brak tu gospodarza. Informujemy o sytuacji władze Mokotowa, które, trzeba to mocno podkreślić - generalnie dbają o zieleń na terenie dzielnicy. Oczywiście na miarę środków zarezerwowanych na ten cel w budżecie. Może któryś z mokotowskich decydentów znajdzie chwilę czasu, aby przyjechać na Chełmską i rzucić okiem na to, co tam się dzieje.

Wróć