Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Dwa scenariusze, który z nich wybierzemy?

08-07-2020 21:16 | Autor: Wojciech Dąbrowski
Rzecz dzieje się w roku 2050.

Dziadku, dziadku, opowiedz nam swoje przygody.

Jak walczyłeś o Polskę kiedy byłeś młody?

Znamy to z podręczników, uczymy się w szkole,

Ale jaką ty wtedy odegrałeś rolę?

Jak to było naprawdę?

 

- To pamiętna data.

W dwa tysiące dwudziestym… Był początek lata.

Polacy wybierali swego Prezydenta.

W samym środku pandemii. Dobrze to pamiętam.

 

W drugiej turze masowo oddawano głosy.

Wszyscy mieli świadomość, że ważą się losy.

To był drugi w historii zryw solidarności,

A ten dzień decydował o naszej przyszłości.

 

CIĄG DALSZY DO WYBORU:

 

Wariant I

 

Przegraliśmy! To moje najgorsze wspomnienia.

Wybraliśmy stagnację, zamiast Polskę zmieniać.

Zdołano nas przekupić, podzielić i skłócić,

Z obranej wcześniej drogi skutecznie zawrócić.

 

To nie wróg. Myśmy sami zmarnowali szansę,

I zamiast się rozwijać, zbudowali skansen.

Daliśmy przyzwolenie, wyrazili zgodę,

Żeby stać się zaściankiem, nowym ciemnogrodem.

 

Napisaliśmy wspólnie scenariusz ponury,

Zrzekając się wolności na rzecz dyktatury.

Utraciliśmy prestiż, przez ostatnie lata

Stając się pośmiewiskiem dla całego świata.

 

- Jak to było możliwe? Czemu tak się stało?

Dlaczego tylu ludzi na to się zgadzało,

Wiedząc, że zawsze winni są źli politycy,

Za powstania, rozbiory, skutki Targowicy.

 

Nie spisało się, dziadku, twoje pokolenie.

Jak można było przegrać na własne życzenie?

Doprowadzić świadomie Polskę do upadku?

Tego ci twoje wnuki nie wybaczą, dziadku.

 

 

Wariant II

 

Wygraliśmy! To moje najlepsze wspomnienia,

Bo wybraliśmy postęp, żeby Polskę zmieniać.

Nikt nas nie mógł przekupić. Kraj przejrzał na oczy,

Potrafiliśmy walczyć i znów się zjednoczyć.

 

Nasz naród wykorzystał historyczną szansę,

By się nadal rozwijać, ciesząc się awansem.

Byliśmy dumni z tego, że Polska się staje

Prawdziwie nowoczesnym europejskim krajem.

 

Powiedzieliśmy: Dosyć, nie czekając dłużej,

Przeciwstawiając wolność marnej dyktaturze.

Odzyskaliśmy prestiż tracony przez lata,

Stając się wówczas wzorem dla całego świata.

 

- Jak to było możliwe? Jak wam się udało?

Odnieść sukces, że tylu ludzi zrozumiało,

Że mogą złu zapobiec mądrzy politycy,

Że dość powstań, rozbiorów, nowej Targowicy.

 

Spisało się na medal twoje pokolenie.

Zasłużyliście, dziadku, na laurowy wieniec.

Wyciągniemy na zawsze wnioski z tej nauki.

Za to ci dziękujemy. Twoje wdzięczne wnuki.

 

© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Wróć