Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Głos jak dzwon

29-05-2019 20:21 | Autor: ABU
Zachwycił nim słuchaczy w Domu Sztuki SMB „Jary” bas-baryton Tomasz Czapliński, który w niedzielę, 26 maja – w dniu święta osoby najdroższej każdemu z nas – miał swój recital pod adekwatnym tytułem „Jedynie serce matki…”.

Oprócz tej pięknej piosenki z repertuaru Mieczysława Fogga usłyszeliśmy – w pierwszej części koncertu – arie operowe, m. in. Belliniego i Scarlattiego oraz – w drugiej – przeboje musicalowe, wśród nich brawurowo zaśpiewany przez Czaplińskiego (i bisowany!) song „Gdybym był bogaczem” ze „Skrzypka na dachu”. Śpiewakowi, który przeszedł tu samego siebie, akompaniował na fortepianie Witold Wołoszyński.

Tomasz Czapliński jest absolwentem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, na którym studiował w klasie śpiewu operowego u wybitnego polskiego barytona Roberta Gierlacha. W murach swojej uczelni występował w operach Mozarta „Czarodziejski flet” i „Wesele Figara”. Śpiewał w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej.

Witold Wołoszyński także ukończył UMFC, po czym doskonalił kunszt pianisty kameralisty pod kierunkiem Aldo Ciccoliniego w Academia Superiore di Musica we Włoszech.

W niedzielne popołudnie była, jak pamiętamy, piękna słoneczna pogoda. Ale koncert „Jedynie serce matki…” w Domu Sztuki wywołał burzę oklasków i grad pochwał.

A już w najbliższą niedzielę, 2 czerwca o 18.00, kolejna atrakcja muzyczna w tym samym miejscu: spadnie na nas, jak co roku o tej porze, „Czar piosenki retro”. Wstęp wolny.

Wróć