Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Historia w piosenkach

16-08-2023 19:52 | Autor: Mirosław Miroński
Dziewczyny w beretach, hełmy na głowach chłopców, luźne panterki, Steny przewieszone przez ramię, uśmiechy na twarzach, biało-czerwone opaski na rękawach - taki wizerunek powstańców utrwalił się w zbiorowej świadomości przeciętnego Polaka. Czegoś brakuje? Oczywiście piosenki. Piosenki powstańcze to coś, co dodawało otuchy powstańcom, pozwalało poczuć się raźniej i chociaż na chwilę oderwać się od nawału zmartwień i trosk.

Żadna sytuacja nawet najgorsza nie wydaje się taka zła, jeśli się śpiewa samemu lub słucha czyjegoś śpiewu. Inaczej mówiąc, z piosenką choćby w najstraszniejszy bój!

Warszawa w czasie okupacji niemieckiej żyła z piosenką, choć śpiewanie ich wiązało się z wielkim ryzykiem. Niemcy najczęściej karali za to śmiercią. W żadnym z okupowanych krajów nie było tego typu represji. Pokazuje to jak wielkie znaczenie dla okupantów miało wyrugowanie z życia Polaków piosenek. Robili wszystko aby zlikwidować każdy przejaw polskości. Piosenki traktowali ze szczególną wrogością. Taktyka rugowania kultury polskiej na terenach okupowanych polegała na pozbawianiu społeczeństwa dostępu do bibliotek, radia, wolnej prasy, teatrów i kin (z wyjątkiem tych z repertuarem niemieckim). Wprowadzono zakaz śpiewania piosenek po polsku. Niemieccy barbarzyńcy uznali to za ważny czynnik podboju i przyszłej germanizacji ludności.

Namiastkę tego widzieliśmy w filmie w reżyserii Leonarda Buczkowskiego „Zakazane piosenki” z roku 1946. W tym dramacie wojennym muzyk Roman Tokarski opowiada młodemu żołnierzowi i repatriantowi z Anglii o swoich okupacyjnych przeżyciach. Opowieść stanowi antologię patriotycznych i satyrycznych piosenek, śpiewanych przez warszawiaków podczas okupacji niemieckiej. Film pokazuje mieszkańców stolicy w różnych sytuacjach życiowych. Muzykę do filmu napisał kompozytor Roman Palester, który przebywał od 1947 roku na emigracji i na niej zmarł.

W filmie świetne role zagrała plejada aktorów m. in.: znana wszystkim Hanka Bielicka, Henryk Borowski, Kazimierz Brusikiewicz, Jerzy Duszyński, Edward Dziewoński, Zofia Jamry jako volksdeutschka Maria Kędziorek, Alina Janowska jako uliczna śpiewaczka, Wacław Kowalski, Andrzej Łapicki, Zofia Mrozowska, Jerzy Przybylski, Danuta Szaflarska, Jan Świderski, Kazimierz Wichniarz i inni. To kultowy już obraz, który większość z nas obejrzała i to po kilka razy. Film pokazuje, czym była piosenka dla udręczonych i zmagających się na co dzień z terrorem warszawiaków. Pozwalała nie tylko przetrwać najgorsze ale też była satyrą na wroga. Trudno wyobrazić sobie, jak ponure byłoby życie każdego pod wieloletnią niemiecką okupacją. Machina wojenna skierowana była przeciwko wszystkim, dorosłym i dzieciom, starym i młodym, walczącym z najeźdźcą z narażeniem życia i tym, którzy starali się unikać niebezpieczeństwa i przetrwać za wszelką cenę.

Piosenka w czasach okupacji i w czasie Powstaniu Warszawskiego była nie tylko częścią historii tamtych czasów, ale też opisywała ją, zachowując pamięć dla potomnych. Tego typu przykłady możemy wprawdzie znaleźć również w innych epokach, np. w średniowieczu, kiedy to w pieśniach wychwalano męstwo rycerzy, ale nigdy potem w czasach nam bliższych piosenka nie odgrywała takiej roli w podtrzymywaniu ducha i wzmacnianiu patriotyzmu.

Piosenki towarzyszące powstańcom są znane i śpiewane również dziś. Pokazują specyfikę dawnej Warszawy, a jednocześnie chwytają za serce, wzruszają. Niezwykłym doświadczeniem jest wspólne śpiewanie repertuaru powstańczego. Kiedyś zakazane, a dziś śpiewane w uniesieniu piosenki brzmią dumnie i unoszą się nad dzisiejszym Placem Piłsudskiego. Odbijają się od ścian Teatru Wielkiego, krążą nad zebranym wokół sceny tłumem, płyną dalej i dalej niosąc pamięć o bohaterach, którzy przed laty walczyli za swoje ukochane miasto.

Wróć