Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Jakie nowości czekają nas w nowym sezonie wyścigów konnych?

24-01-2018 21:38 | Autor: Tadeusz Porębski
Równo za trzy miesiące z głośników na służewieckim torze dobiegnie znany w całej Polsce okrzyk komentatora "Rrrruszyły!", zwiastujący początek nowego sezonu wyścigowego. Trwają zgłoszenia koni, które zgodnie z regulaminem zakończą się w dniu 31 stycznia.

Państwowa spółka Totalizator Sportowy, która na mocy umowy z maja 2008 r. jest 30–letnim dzierżawcą ponad stu hektarów  hipodromu, nie żałuje grosza na modernizację tego obiektu, wpisanego do Krajowego Rejestru Zabytków i nie remontowanego od ponad 70 lat. Służewiec z miesiąca na miesiąc pięknieje i zaczyna świecić coraz większym blaskiem wśród europejskich torów wyścigowych. Można tu dzisiaj organizować gonitwy nawet kategorii G1 z udziałem czołowych koni z zachodniej Europy. Sam remont generalny Trybuny Honorowej pochłonął 22 mln zł (planowano przeznaczenie na ten cel 30 mln). Kompleksowo wyremontowana Trybuna Honorowa stała się perełką w koronie tego wspaniałego zabytku. Można tu zapraszać nawet koronowane głowy i nie ma tym stwierdzeniu krzty przesady. Poza tym TS wyremontował za 494.720 zł zabytkową łaźnię, a za 73.330 zł część stajni. W tym roku powinien zostać zakończony remont oświetlenia alei dojazdowej (koszt ok. 2 mln zł).

Główne plany inwestycyjne TS dla Służewca na rok 2018 to remonty dżokejki, łącznika, budynku biurowego (plus numerator), kas wzdłuż alei dojazdowej wraz z infrastrukturą pomocniczą (woda, energia elektryczna, kanalizacja, etc.), dachów stajni, hydroforni oraz budynków mieszkalnych (elewacje, instalacje, etc.). W planach jest także budowa placu zabaw dla dzieci, przygotowanie parkingów na terenie TWKS (plus automatyka bram i szlabanów), rozpoczęcie remontu wnętrza trybuny środkowej i przygotowanie projektów innych prac budowlanych.

Zgodnie z tradycją zadaliśmy w nowym roku kilka pytań rzecznikowi prasowemu służewieckiego hipodromu, Sylwestrowi Puczenowi.

PASSA: Czy w 2018 r. rozpocznie się planowany remont dżokejki oraz budynku biurowego, a jeżeli tak, to kiedy TS planuje rozpoczęcie prac?

Obecnie trwają jeszcze procedury przetargowe na wybór wykonawcy prac remontowych. O terminie rozpoczęcia jak i zakończenia remontu poinformujemy w późniejszym terminie.

Kiedy przewidywane jest zakończenie remontu tych obiektów?

Odpowiedź jak wyżej.

Czy oddział obsługujący wyścigi konne będzie w trakcie remontu funkcjonował na terenie toru służewieckiego?

Tak, będzie.

Na kiedy planowane są inauguracja oraz zamknięcie sezonu wyścigowego 2018?

Otwarcie sezonu 2018 planowane jest na 22 kwietnia, natomiast zakończenie na 18 listopada.

Ile jest w planie dni wyścigowych w sezonie 2018?

Planowane są 54 dni wyścigowe.

Czy w tym sezonie pula nagród wzrośnie ponad 8 mln zł?

W przypadku pozyskania sponsorów zewnętrznych o nagrody dodatkowe – tak.

Czy w sezonie 2018 widzowie i gracze będą mieli do dyspozycji całą Trybunę II?

Nie. Aktualnie realizowany jest projekt zamienny dla adaptacji Trybuny II i jest konieczne uzyskania odpowiednich zgód konserwatora zabytków, straży pożarnej, itp.

Czy w związku z radykalnym spadkiem obrotów w zakładzie "czwórkowym" rozważane jest zmniejszenie w sezonie 2018 podstawowej stawki do 2 zł?

Sytuacja jest analizowana przez organizatora zakładów wzajemnych.

Czy w związku z planowanym remontem biurowca Polski Klub Wyścigów Konnych będzie funkcjonował na terenie służewieckiego toru?

To pytanie do PKWK.

Tomasz Chalimoniuk, prezes PKWK, udzielił nam wobec tego takiego wyjasnienia:

– Na czas remontu biuro PKWK zostanie przeniesione do jednego z budynków w centrum Warszawy. Natomiast sekretariat klubu pozostanie na torze służewieckim i będzie spełniał m. in. funkcję biura podawczego, by trenerzy, jeźdźcy, właściciele koni czy hodowcy nie musieli fatygować się w celu załatwiania formalności. 

Powyższe odpowiedzi pokazują, że w nowym sezonie nie dojdzie na Służewcu do spektakularnych zmian. Ponoć lobby arabskie jak zwykle naciska na zwiększenie liczby gonitw eksterierowych dla koni czystej krwi. Środowisko, włącznie z graczami, liczy, że organizator nie ugnie się pod presją bardzo zaradnych biznesmenów hodujących araby. Jest to bowiem drugi lub trzeci sort koni tej rasy – na wyścigach mówi się: "ani to wyścigowe, ani pokazowe". Wyścigi eksterierowe wprowadzono za rządów poprzedniego ministra rolnictwa pod presją kilku ustosunkowanych hodowców, którzy mieli problem ze sprzedażą na aukcjach swoich arabów.

Tego rodzaju gonitwy mają niewiele wspólnego z profesjonalnymi wyścigami konnymi, o ile w ogóle cokolwiek łączy je z profesjonalnym turfem. Słowo eksterier oznacza bowiem, tu cytat: "pokrój, zewnętrzną budowę ciała zwierzęcia (konia, bydła, psa), zgodną z wzorcami rasy". Zatem słowa składające się na termin "gonitwa eksterierowa" wzajemnie się wykluczają. Gonitwa jest próbą dzielności konia na torze wyścigowym, zaś eksterier kojarzy się z publiczną prezentacją urody i budowy ciała konia, w tym przypadku konia arabskiego czystej krwi. Dlatego należy dążyć do wyrugowania eksterierów ze Służewca i powiększyć liczbę sprawdzonych przez całe dekady gonitw dla koni wpisanych do Polskiej Księgi Stadnej Koni Arabskich (PASB), ponieważ PASB oznacza po prostu polskość.

Również półkrewki powinny zostać raz na zawsze wyrugowane ze Służewca. Żaden szanujący się tor wyścigowy nie organizuje gonitw dla koni półkrwi. Jedynie w Niemczech odbywają się tak zwane "bauerrennen" – zapoczątkowane w 1925 r. wyścigowe spektakle, w których uczestniczą wiejskie konie hodowlane oraz półkrwi. Jaka jest definicja półkrewka? Według encyklopedii, polski koń szlachetny półkrwi to populacja koni hodowanych w Polsce do jeździeckiego sportu wyczynowego, pochodząca od klaczy wielkopolskich, małopolskich i klaczy pochodzenia zagranicznego kojarzonych z ogierami wpisanymi do ksiąg stadnych zrzeszonych w Światowej Federacji Hodowli Koni Sportowych (WBFSH). Cóż taki koń może mieć wspólnego z wyścigami? Nic, ponieważ jest to koń stricte sportowy. Nie zaśmiecajmy więc zmodernizowanego na europejską modłę toru wyścigowego na Służewcu gonitwami dla koni pokazowych czy sportowych.

Co do organizowania wyścigów dla kłusaków zdania są podzielone. Część widzów uważa je za element podnoszący atrakcyjność mityngów, natomiast większość graczy bojkotuje kłusaki, ponieważ wynik rywalizacji bardzo trudno przewidzieć. Chyba najlepsze byłoby rozwiązanie kompromisowe – cztery do ośmiu gonitw na dystansach nie krótszych niż 2200 m na inaugurację i zakończenie sezonu oraz ewentualnie po jednej gonitwie kłusaków podczas gal Derby i Wielka Warszawska  w celu ich uatrakcyjnienia.

Do 31 stycznia trwają zgłoszenia do nowego sezonu, trudno więc przewidzieć, czy ogólna liczba koni ścigających się na Służewcu w 2018 r. będzie większa niż w roku ubiegłym. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie zwiększy się liczba dwuletnich folblutów debiutujących na torze. Poprzedni sezon przedstawiał się pod tym względem nie najgorzej, więc prawdopodobnie zwiększy się również liczba koni pełnej krwi angielskiej w roczniku derbowym.

Dla polskich fanów wyścigów konnych szykuje się nie byle jaka gratka. W zbliżającym się wielkimi krokami prestiżowym mityngu w Dubaju ma wystartować polski derbista, sześcioletni Va Bank. Trenowany na Służewcu przez Macieja Janikowskiego ogier był niepokonany w dwunastu kolejnych startach, uzyskując status konia trójkoronowanego. Pierwszą porażkę poniósł w 2016 r. w Wielkiej Warszawskiej pechowo przegrywając z Caccinim. We wrześniu 2016 r. Barry Howard Irwin, zarządzający Team Valor International w Kentucky, wykupił od Piotra Zienkiewicza połowę udziałów w Va Banku. Irwin ma na koncie wiele sukcesów. Jest hodowcą i właścicielem ogiera Animal Kingdom, triumfatora Kentucky Derby w 2011 r., jak również ogiera Pluck, który jako dwulatek wygrał w roku 2010 Breeders' Cup Juvenile Turf (G2) na dystansie 1600 m.  

Po kiepskim występie w Baden–Baden w maju 2017 r. u Va Banka zdiagnozowano bolesne mikropęknięcia w dolnych końcówkach kości. Międzynarodowe konsylium weterynaryjne potwierdziło diagnozę i ułożyło plan leczenia konia. Va Bankowi zaaplikowano specjalne leki oraz dwumiesięczny odpoczynek. Ogier przebywał w ośrodku treningowym Gestüt Fährhof w Niemczech pod opieką amerykańskiego fachmana od koni wyścigowych Simona Jamesa Stokesa. Po zakończeniu rehabilitacji polski derbista został przeniesiony do ośrodka Andreasa Wöhlera, gdzie rozpoczął treningi. Wspólnie z Irwinem postanowili zapisać Va Banka do trzech wyścigów rozgrywanych w lutym i w marcu na słynnym trawiastym torze Meydan w Dubaju (ZEA).

I tak 1 lutego polski derbista ma wystartować w wyścigu kategorii G2 "Al Rashidiya" z pulą nagród 200 tys. USD rozgrywanym na dystansie około 1800 m. Pięć tygodni później 10 marca zaplanowano start ogiera w gonitwie G1 "Jebel Hatta" (około 1800 m, 350 tys. USD). Najcięższą próbą dla Va Banka ma być udział w gonitwie "Dubai Turf" (około 1800 m, 5 mln USD) rozgrywanej podczas Gali Dubai World Cup w sobotę 31 marca. Zdaniem Irwina, znającego się na koniach wyścigowych jak rzadko kto, sprowadzony do Polski z Irlandii za 4,5 tys. euro Va Bank jest w wieku  6 lat w szczytowej formie i ma duże szanse na odniesienie sukcesów nad Zatoką Perską. Byłoby to bez wątpienia największe osiągnięcie wytrenowanego w Polsce folbluta w całej kilkusetletniej historii rodzimych wyścigów konnych.

Wróć