Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Kiedy wreszcie pojadą samochody tunelem POW?

13-11-2019 21:58 | Autor: Bogusław Lasocki
Zapowiedź spotkania połączonych komisji Rady Dzielnicy z przedstawicielami inwestora Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz wykonawcy ursynowskiego odcinka POW firmy Astaldi wzbudziła duże zainteresowanie mieszkańców. Kilkadziesiąt przybyłych osób wraz z radnymi obejrzało przygotowaną przez gości ogólną prezentację i wysłuchało uzupełniających komentarzy.

Przewodnie przesłanie tej fazy spotkania wskazywało, że od momentu faktycznego wejścia Astaldi na plac budowy do chwili obecnej minęło 19 miesięcy i zaawansowanie prac odpowiada dostępnemu okresowi czasu.

Poczynając od burmistrza Roberta Kempy, większość radnych zadawała konkretne, ale i ogólne pytania, niemniej jednak nie udało się skłonić przedstawicieli zarówno wykonawcy, jak i nadzoru oraz inwestora do udzielenia konkretnej odpowiedzi, kiedy zostanie zakończony cały proces inwestycyjny. Równocześnie pojawiło się wiele wątków, dotyczących między innymi udostępnienia terenu nad tunelem w celu umożliwienia prac związanych z innych parkiem linearnym, rozpoczęcia prac blokujących zjazd z trasy S-2, terminu ponownego udostępnienia ulic Braci Wagów i Lanciego, i wielowątkowy temat filtrów spalin. Dyskusja była bardzo trudna, a odpowiedzi często tak ogólne i mało konkretne, że w świadomości części słuchaczy pozostał … brak odpowiedzi. To może pewna przesada, gdyż w miarę upływu czas zaczęły pojawiać się pewne konkrety w sprawach drobniejszych. Niestety, całość spotkania zaczęła się bardzo przeciągać, w sytuacji ciągle jeszcze sporej ilości spodziewanych pytań i wypowiedzi, które być może rzucą więcej światła na wątpliwości związane z pracami na ursynowskim odcinku POW.

Ze względu na cykl wydawniczy „Passy” relację musieliśmy zakończyć ok. godz. 20, gdy do podsumowań i konkluzji była jeszcze daleka droga. Uzupełnioną relację i jej doprecyzowanie przekażemy w następnym wydaniu Passy.

Wróć