Jesienne biegi na przełaj u podnóża Kopy Cwila, gromadzące głównie uczniów ursynowskich szkół, wpisały się na stałe w kalendarz imprez na terenie dzielnicy i co roku odbywają się w entuzjastycznej atmosferze. To już ursynowska marka i tradycja.
Na uczestników czekała tego dnia wyjątkowo ponura jesienna aura, więc na trasie rozegrała się emocjonująca rywalizacja. Warto jednak odnotować, że i tym razem nie padało. Przez 25 edycji naszego biegu uczestnicy byli mokrzy zaledwie raz.
Trasa nie była łatwa, bo szczególnie w przypadku dłuższych dystansów było sporo podbiegów i Kopa Cwila mogła się dać mocno we znaki. Wszyscy biegacze jednak wykazali się hartem ducha i dobiegli do mety, gdzie odebrali medale upamiętniające udział w tej udanej imprezie. Furorę zrobił Miś Ursynek, z którym każdy chciał mieć zdjęcie. Najmłodszym kibicował i pomagał w biegowych trudach burmistrz Ursynowa Robert Kempa.
Jednym z największych atutów naszej imprezy jest fakt, że liczy się nie osiągnięty wynik, ale przede wszystkim wspólna, dobra zabawa. Każdy, absolutnie każdy uczestnik biegu, niezależnie od tego, które miejsce zajął na mecie, mógł liczyć na przygotowany specjalnie na tę okoliczność pamiątkowy medal. Poszczególne biegi odbywały się na dystansie od 100 m (dzieci 3 i 4-letnie) do 2,5 kilometra (dorośli).
Każdy uczestnik biegu zbierał punkty dla swojej szkoły, w myśl zasady jeden zgłoszony zawodnik – jeden punkt. Najlepsza okazała się Szkoła Podstawowa nr 319, przed SP nr 100 z Tanecznej, SP 343, SP 303 i SP 16. Zwycięskie szkoły otrzymały między innymi piłki, głosniki czy telewizory.
Do zobaczenia pod Kopą za rok!
