Na wystawie każdy może znaleźć coś dla siebie. Obok ekspresyjnych grafik, będących pokłosiem poszukiwań nowych form wyrazu można obejrzeć pejzaże portrety i szkice scenki miejskie przedstawiające ludzi, w parku, na targowisku, nad wodą. W tej części wystawy dominują akwarele, wspomagane rysunkiem. Szkice wpisują się w rozwijający się dynamicznie nurt – „Urban Sketching”, czyli rysowania i malowania miasta.
Na uwagę zasługuje lekkość i świeżość prac. Obok tych obrazów znalazły się też pejzaże olejne zwracające uwagę oszczędnością koloru, utrzymane w charakterystycznym dla autora nastroju. Niedopowiedzenia szczegółów i detali podkreślają harmonię barw i syntetycznych form pozostawiając widza w nastroju sprzyjającym kontemplacji.
Mirosław Miroński jest znanym artystą z wieloletnim dorobkiem. Należy do Grupy Artystycznej Symfonia, Positive Art. Uprawia malarstwo, grafikę artystyczną i grafikę użytkową, współpracuje z wydawnictwami książkowymi i prasowymi, prowadzi własne studio artystyczno-projektowe w zakresie grafiki. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków Oddziału Warszawskiego. Uczestniczy w życiu artystycznym stolicy, jak też w wielu miastach w kraju i za granicą, czego przykładem jest tegoroczne prestiżowe wyróżnienie w 51. Mostra Nazionale Di Pittura E 46. Premio Internazionale Di Grafica Del Pomero.
Jego prace znajdują się w zbiorach muzealnych i kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.
Zachęcamy do obejrzenia. Tym bardziej, że Mirek nie byłby sobą, gdyby nie uczcił swoim dziełem (naszym zdaniem arcydziełem) – stulecia odzyskania przez Polskę samodzielnego bytu.
Wśród ojców niepodległości w 1918 byli też ludzie sztuki, artyści, którzy przyczynili się poprzez swą twórczość do wyzwolenia Polski spod wieloletniego jarzma. Sztandarowym przykładem jest słynny pianista Ignacy Jan Paderewski, będący wielkim orędownikiem idei przywrócenia Polski niepodległej. Jego postawa i znacząca rola w tym zaszczytnym dziele jest nie do przecenienia. Na zdjęciu prezentujemy portret I. J. Paderewskiego – właśnie pędzla Mirosława Mirońskiego.
