W czasach PRL-u muzeum było zarządzane przez Naczelną Organizację Techniczną (NOT). W ciągu 60 lat działalności zgromadziło liczne zbiory z zakresu historii polskiej techniki – przede wszystkim kolekcję motocykli, rowerów, odbiorników radiowych, instrumentów geodezyjnych, przyrządów techniki biurowej, komputerów oraz mechanizmów grających.
Muzeum utrzymywało się z dotacji państwowych, które utraciło w 2016 roku. Wtedy przestało płacić czynsz za wynajem pomieszczeń w PKiN oraz składki ZUS-owskie. W końcu zaczęło też zalegać z wypłatą wynagrodzeń i musiało zacząć zwalniać pracowników. W listopadzie 2017 zadłużenie placówki z tytułu zajmowanych powierzchni w PKiN wynosiło 2,8 miliona złotych. Zarząd Pałacu Kultury i Nauki wypowiedział wtedy najemcy umowę. Na początku 2017 roku zarząd główny Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych Naczelnej Organizacji Technicznej podjął uchwałę o postawieniu placówki w stan likwidacji. Zwolniono resztę personelu, a muzeum miało zostać oddane pod opiekę firmie komercyjnej. Stołeczny konserwator zabytków, w trosce o wartościowe zbiory, wydał decyzję o ich zajęciu i wystąpił do Zarządu PKiN o zabezpieczenie sal po muzeum. Wśród takich niezwykle wartościowych eksponatów wymienić należy, przede wszystkim, aeroskop autorstwa Kazimierza Prószyńskiego (prototyp pierwszej na świecie kamery ręcznej), maszyny rachunkowe (wśród nich pochodzącą z XIX wieku maszynę Izraela Abrahama Staffela) oraz pierwsze polskie komputery – Analizator Równań Różniczkowych (AKAT-1, K-202 czy Odra 1305).
Za sprawą porozumienia, zawartego pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz miastem Warszawą w zeszłym tygodniu muzeum na nowo zostało otwarte dla zwiedzających. Przed ponownym otwarciem siedziba placówki przeszła gruntowny remont. Ponadto muzeum wzbogaciło się o nowe wystawy stałe – "Historia transportu – morzem, lądem i powietrzem" oraz "Historia komputerów – liczy się!".
Najciekawszą z wystaw wydaję się jednak wciąż ta poświęcona polskiej myśli technologicznej II Rzeczypospolitej. Nasz kraj po 123 latach zniewolenia w bardzo krótkim czasie zaczął odnosić znaczące sukcesy w zakresie rozwoju techniki, co szło w parze z dynamicznym rozwojem gospodarczym. Polscy inżynierowie i konstruktorzy dołączyli do europejskiej czołówki. Wśród najciekawszych eksponatów tej wystawy zobaczyć można, między innymi, Enigmę (jeden z najlepiej zachowanych egzemplarzy na świecie pochodzący z 1944 roku), Polskiego Fiata 508 (zwanego Balillą, produkowanego na włoskiej licencji od 1935 roku), motocykle Sokół 600 i SHL 98 oraz silnik CWS M111 – czyli flagowe produkty Państwowych Zakładów Inżynieryjnych. Gałęzią przemysłu, w której w tym czasie święciliśmy największe tryumfy, była radiofonia, dlatego też na wystawie nie mogło zabraknąć słynnych radioodbiorników Elektrim. W części dotyczącej rozwoju przemysłu II RP znalazły się produkty renomowanych firm tego okresu takich jak: PZInż, Elektrit, Łucznik, Stomil czy Brabork.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma plany co do dalszego rozwoju placówki. Jeszcze w tym roku ma zostać otwarta wystawa poświęcona wkładowi Polaków w światowe dziedzictwo techniczne i naukowe oraz wystawa prezentująca historię paliw kopalnych i działalność Ignacego Łukasiewicza. Trwają też prace nad tym, aby w północnej części działki błoni Stadionu Narodowego, zbudować nową siedzibę dla placówki. W sąsiedztwie miałoby również powstać Muzeum Historii Naturalnej.