Na egzamin pierwszy stawił się zdający
W stanie, jakby to powiedzieć, wskazującym.
Pan profesor spojrzał groźnie na niedojdę,
- Niech pan teraz narysuje sinusoidę.
Student dziarsko się wywiązał z polecenia,
Aż profesor przetarł oczy ze zdumienia.
- Bardzo dobrze! Twój rysunek jest bezbłędny!
- Ależ to… dopiero… układ jest współrzędnych.
OGŁOSZENIE MATRYMONIALNE
Poszukuję kawalera,
Który mi się zjawił we śnie.
Niekoniecznie milionera,
Byle w sadzie miał czereśnie.
JAK PRZECHYTRZYĆ FRYZJERA
Pewien gość codziennie wpadał do fryzjera,
Pytał kiedy może zostać ostrzyżony,
A gdy fryzjer go zapewnił, że nie teraz,
Bez obawy facet biegł do jego żony.
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)