Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Odsłonięto tablicę upamiętniającą Gustawa Holoubka

25-04-2018 22:30 | Autor: BM
W sobotę, 21 kwietnia, w 95. rocznicę urodzin Gustawa Holoubka na mokotowskiej kamienicy przy ul. Narbutta 53, zawisła tablica pamięci tego wybitnego aktora, reżysera i pedagoga. Odsłoniły ją wdowa po artyście Magdalena Zawadzka i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Na tablicy widnieje zdjęcie aktora autorstwa Zofii Nasierowskiej i tekst: „Gustaw Holoubek (1923-2008). Wybitny aktor i pedagog. Profesor Akademii Teatralnej w Warszawie. Wieloletni prezes SPATiF -ZASP. Dyrektor warszawskich teatrów Dramatycznego i Ateneum. Senator pierwszej kadencji Senatu III RP. Autorytet moralny wielu pokoleń Polaków. Od roku 1981 do końca życia mieszkał w tej kamienicy".

– Należę do pokolenia, które bardzo dobrze pamięta Gustawa Holoubka. Ta jego niepowtarzalność gry aktorskiej, głosu, magnetyczne przyciąganie do roli, którą grał – wszystko to wszystko zostanie w naszym wnętrzu. Dzisiaj ze względu na 50. rocznicę marca 68’ przypominamy szczególne jego rolę w „Dziadach” – powiedziała podczas uroczystości Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy na chwilę przed odsłonięciem tablicy.

– Dla nas aktorów, ludzi mediów, twórców teatru, radia, telewizji pan Gustaw był taką planetą nie do końca nazwaną, nie do końca odkrytą. Byliśmy jak jego księżyce, meteoryty, był dla nas punktem odniesienia. Jego powaga, jego autorytet były tym czymś, do czego dążyliśmy. Jego humor, pogodny wgląd na świat to część testamentu dla nas, jego spadkobierców, twórców – dodał Paweł Królikowski, prezes ZASP - Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru, Filmu, Radia i Telewizji.

Wielkiego twórcę wspominał Jerzy Miciński, przyjaciel, sąsiad, powstaniec warszawski: – Pan Gustaw był niesłychanie skromnym człowiekiem, niedającym odczuć swojej wielkości. Był takim człowiekiem, o którym Władysław Bartoszewski powiedział kiedyś :„warto być przyzwoitym”.

– Dla mnie pamięć jest niesłychanie ważna. W dzisiejszych czasach pamięć nie jest w cenie. Bardzo szybko zapomina się o ważnych wydarzeniach, o ludziach, o ich dokonaniach. Tym bardziej jestem wzruszona faktem, że są instytucje, które o moim mężu nie zapomniały – podziękowała pani Magdalena Zawadzka-Holoubek.

Oprócz prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, wdowy po artyście – Magdaleny Zawadzkiej-Holoubek, dyrektora stołecznego biura kultury i przedstawiciele teatrów warszawskich, w wydarzeniu wzięli udział przyjaciele wybitnego artysty, sąsiedzi oraz wielu innych warszawiaków. Ars longa, vita brevis – chciałoby się przy tej okazji powiedzieć, raz jeszcze przypominając, że wielka sztuka przetrwa o wiele dłużej niż ludzkie życie.

Gustaw Holoubek (1923 – 2008), wybitny aktor, reżyser i pedagog. Wieloletni prezes SPATiF-u / Związku Artystów Scen Polskich. Profesor Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Dyrektor Teatru Dramatycznego Miasta Stołecznego Warszawy (1971 – 1982) i Teatru Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie (1996-2008). Senator I kadencji Senatu III RP.

W teatrze stworzył wiele niezapomnianych ról.: sędziego Custa w „Trądzie w pałacu sprawiedliwości” Uga Bettiego, Goetza w sztuce „Diabeł i Pan Bóg” Jeana Paula Sartre' a, tytułowe role w „Królu Edypie” Sofoklesa, „Płatonowie” Czechowa, „Hamlecie” i „Królu Ryszardzie II” Szekspira, przede wszystkim zaś Gustawa-Konrada w „Dziadach” Adama Mickiewicza – w głośnym przedstawieniu Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym z 1967 roku. Kolejne wielkie role to m. in.: Skrzypek w „Rzeźni” Sławomira Mrożka, Szekspirowski „Król Lear”, Mistrz Fior w „Operetce” Witolda Gombrowicza, czy Stańczyk w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego.

Wróć