Rzecz dzieje się w nadmorskiej willi,
Blisko Palermo na Sycylii.
Wieczór. Dość późna jest godzina.
Don Corleone wzywa syna.
- Jak zwykle chodzi o mamonę.
- Rzekł prosto z mostu Corleone.
- Musisz załatwić ważne sprawy,
Jutro pojedziesz do Warszawy.
Mamy ostatnio pustki w kasie,
Więc trzeba spotkać się z Banasiem.
Masz tu telefon i adresy.
On wie, jak robić interesy.
Tuż po przyjeździe zaraz z rana,
Od razu spytaj o Mariana.
To spec. Na pewno nam pomoże.
I nawiąż kontakt z Żoliborzem.
Odwiedź koniecznie Nowogrodzką,
Ale dopiero późną nocką.
I porozmawiać spróbuj z szefem,
Jak sobie radzić z KNF-em?
Weź poręczenie od Mariusza.
Będziesz swobodnie się poruszał.
On jest w hierarchii dość wysoko.
Na twoje szwindle przymknie oko.
Rano przy stole jedząc szwedzkim,
Spróbuj dogadać się z Biereckim,
Spytaj o SKOK-i z Wołomina,
Jak z nich korzystać ma rodzina?
Żeby przychylność mieć tych panów,
Powiedz, że jesteś z Watykanu.
Zabierz różaniec. Tam, gdzie możesz,
Powtarzaj zawsze: W imię Boże.
Po drodze wpadnij do Torunia.
Mów, że wszystkiemu winna Unia.
Zadań masz sporo, lecz w ich wirze,
Nie zapominaj leżeć krzyżem.
Szczególnie przeszkol się z tematu,
Jak trochę forsy skubnąć z VAT-u?
Oni z watowską mafią walczą,
Ale budują swoje rancho.
Przez polityków z górnej półki,
Łatwo do Srebrnej wkręć się spółki.
I załatw nam rezerwy złota.
Dla nich nietrudna to robota.
W Polsce to proste jest szalenie.
Przejdziesz tam szybkie przeszkolenie.
Kilka praktycznych weźmiesz lekcji,
Rzecz opanujesz do perfekcji.
Założysz w banku lewe konta.
Bacz, żebyś czegoś nie poplątał!
A gdy cię zmęczą te wyczyny,
Wynajmiesz pokój na godziny.
I nic się nie bój. Z Cosa Nostrą
Możesz poczynać sobie ostro.
Pod parasolem banasiowym,
Żaden ci włos nie spadnie z głowy.
I jeszcze jedno. Nie zapomnij!
Auta rozdają tam bezdomni.
Bierz, ani chwili się nie wahaj,
Nowego przywieź mi Maybacha.
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)