Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Poszerzenie Płaskowickiej, czy wieczne korki

27-03-2024 22:14 | Autor: Piotr Karczewski (Projekt Ursynów)
Wiele lat mówi się o tym, że poszerzenie ulicy Płaskowickiej jest sprawą priorytetową dla mieszkańców Ursynowa. To właśnie ulicą Płaskowickiej mieszkańcy Ursynowa mają docierać do węzłów południowej obwodnicy Warszawy, na Wilanów i do ulicy Puławskiej.

Miasto niestety rezygnuje z budowy drugiej jezdni ul. Płaskowickiej, na odcinku od Dereniowej do Cynamonowej. Stoi się tam w korkach, które zabierają czas i powodują zanieczyszczanie powietrza spalinami. Źle rozwiązana jest przepustowość przy rondzie im. Krystyny Krahelskiej. W zasadzie w ogóle nie jest wykorzystywany pas do skrętu w prawo w al. KEN w kierunku centrum. Tam korki są największe. Na marginesie: korki na Płaskowickiej i wydobywające się z aut spaliny nie przeszkadzają radnym, ale te w tunelu stanowiły przedmiot wieloletnich dyskusji – kto z dzisiejszych kandydatów ma w planach walkę o filtry nad POW? Choć w sprawie poszerzenia Płaskowickiej przy wspomnianym rondzie aktualne stanowisko miasta jest jasne – rozbudowa nie jest planowana, ale ja będę o nią konsekwentnie walczyć. Podobnie sprawa się ma z odcinkiem przy ulicy Puławskiej.

Właściciel centrum handlowego Ursynów, na którym obecnie działają hipermarkety Auchan i Obi zaproponował miastu, że sfinansuje poszerzenie ulicy Płaskowickiej w zamian za możliwość rozbudowy galerii. Miasto przyjęło ofertę. Zapowiadano budowę dwóch nowych jezdni z dwoma pasami ruchu, zaplanowano także pas zieleni, ścieżki rowerowe i chodniki. Wyglądało to pięknie. Problem w tym, że miało to miejsce w 2017 roku. Minęło już 7 lat i nic w tej sprawie nie drgnęło. Na pewno trochę winy jest po stronie miasta, które dopiero w grudniu 2020 roku uchwaliło plan zagospodarowania terenu, w którym to planie wszystkie oczekiwania inwestora zostały spełnione. Inwestor musiał czekać aż trzy lata na decyzje administracyjne, umożliwiające planowanie rozbudowy centrum handlowego. To naprawdę jest długi czas i w końcu przedstawiciele inwestora, Westfield Unibail Rodamco, najprawdopodobniej zaczęli mieć wątpliwości co do opłacalności swojej inwestycji. Wiadomo tylko tyle, że w sprawie rozbudowy CH ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, a inwestycja jest wciąż przedmiotem analiz inwestora. Możecie Państwo nie wierzyć, ale podobno były plany, aby w tym miejscu powstała mieszkaniówka, bo obecnie jest to najbardziej opłacalne. Dlaczego o tym napisałem? Otóż jeśli Westfield Unibail Rodamco wycofa się z planu rozbudowy centrum handlowego, poszerzenie ulicy Płaskowickiej nie dojdzie do skutku przez następnych kilka lat. Przy tym trzeba wiedzieć, że wzdłuż ulicy Puławskiej w kierunku Piaseczna już powstaje największy park handlowy na Mazowszu. Projekt San Park Mysiadło przewiduje 55 000 mkw całkowitej powierzchni najmu, w tym miejsce dla około 40 sklepów oraz gigantyczny parking na 1100 samochodów. Wszystko to na granicy ze stolicą, przy ul. Puławskiej, obok Selgrosa i Obi. Ponadto na koniec ubiegłego roku, w tej samej okolicy otwarto Castoramę. Sąsiedztwo tak dużego parku handlowego, może skutecznie zniechęcić Westfield Unibail Rodamco do rozbudowy CH Ursynów. Trzeba mieć to na uwadze.

Dlatego uważam, że miasto powinno zrewidować swoje plany dotyczące poszerzenia ulicy Płaskowickiej. Mieszkańcy Ursynowa nie mogą czekać w nieskończoność na decyzję prywatnego inwestora. Co w wypadku kiedy Westfield Unibail Rodamco wycofa się z wcześniejszych planów? Według mnie, trzeba szukać rozwiązań, które doprowadziłyby do polepszenia warunków życia mieszkańców już teraz, a nie za jakiś bliżej nieokreślony czas. Można stworzyć nową umowę, w ramach której miasto poszerzyłoby drogę, a w momencie rozbudowy CH jego właściciel musiałby zwrócić miastu koszty tej inwestycji wraz z odsetkami. Jeżeli w budżecie miasta nie ma środków, a tym często zasłania się Ratusz, to można poszukać innych źródeł finansowania: do budżetu państwa ma wpłynąć 158,5 mld zł z KPO, z czego 106,9 mld zł w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek. Działania w ramach danego komponentu KPO przewidują inwestycje w bezpieczne drogi. Może udałoby się uzyskać pieniądze z KPO na poszerzenie drogi? Na pewno trzeba działać, a nie czekać na to, aż ktoś za nas coś zrobi, bo w ten sposób możemy czekać w nieskończoność.

Kandydat na radnego dzielnicy Ursynów

Lista nr 17

Ostatni na liście

Wróć