Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Pożegnaliśmy Tesco na Kabatach, co dalej?

03-11-2021 20:56 | Autor: Katarzyna Nowińska
Od dawna wiadomo już było, że brytyjska sieć Tesco po 25 latach definitywnie kończy swą działalność operacyjną na polskim rynku. Jesienią 2019 roku rozpoczęto poszukiwania chętnego na zakup sklepów, które działały pod szyldem sieci Tesco w Polsce. W czerwcu 2020 roku sklepy te zostały sprzedane za kwotę 819 milionów złotych duńskiemu koncernowi Salling Group, który jest właścicielem sklepów Netto, Føtex, Bilka i Salling. Spośród wymienionych sieci na polskim rynku obecne są jedynie dyskonty Netto.

Sieć ta obecna jest na polskim rynku od 24 lat, posiada blisko 400 sklepów, trzy magazyny dystrybucyjne i zatrudnia ponad 5,5 tysiąca osób. Od marca bieżącego roku, czyli od momentu wydania przez UOKiK zgody na przejęcie polskiej części Tesco przez Salling Group, duńska grupa kapitałowa prowadziła zaawansowane przygotowania do konwersji przejętych placówek na nowoczesne sklepy Netto 3.0. Począwszy od końca maja co tydzień w czwartek otwieranych jest w Polsce sześć kolejnych placówek Netto powstałych poprzez re-branding sklepów Tesco.

Końcowa wyprzedaż

W dniu 2 września tego roku w oficjalnym komunikacie sieć Tesco Polska podała, że ostatnie działające wciąż jeszcze pod jej szyldem sklepy będą otwarte do 31 października 2021 roku włącznie. Jednym z takich ostatnich sklepów był supermarket na Kabatach. Później termin zmieniono i ostatnim dniem handlowym dla kabackiego sklepu miał być 26 października. Tymczasem klienci, którzy chcieli tego właśnie dnia po raz ostatni zrobić zakupy w kabackim supermarkecie, ku swemu zaskoczeniu „odbili się od drzwi”. Na półkach i tak nie znaleźliby już co prawda za wiele towaru, bo od dawna trwała tam wielka wyprzedaż dosłownie wszystkiego, łącznie z elementami wyposażenia sklepu. Mimo to ci, którzy tego akurat ranka postanowili wybrać się na zakupy, nie ukrywali swego rozczarowania, a czasem wręcz i zdenerwowania. Byli i tacy, których ogarnęła nostalgia – w końcu, było nie było, ten być może i niezbyt urokliwy sklep w blaszanym pawilonie to kawał historii tej części Ursynowa i wiele wspomnień mieszkańców, którzy od 22 lat robili w tym miejscu zakupy.

Supermarket, który został otwarty w tym blaszaku 12 sierpnia 1999 roku, przez trzy lata handlował po marką HIT. W tamtym czasie ten osiedlowy market, zlokalizowany praktycznie pośrodku szczerego pola tuż obok Lasu Kabackiego, był rzeczywiście prawdziwym hitem. „Otwarcie hipermarketu HIT na Kabatach, a później Geant przy Puławskiej to były wielkie wydarzenia. W tamtym czasie postrzegałem HIT jako wielki, świetnie zaopatrzony i nowoczesny sklep. Robiło się duże zakupy, ale raz na jakiś czas. Mam wrażenie, że dzisiaj robimy zakupy mniejsze, ale częściej” – mówi Krystian Malesa, ursynowianin od urodzenia, od 2010 roku radny dzielnicy, przewodniczący Komisji Architektury i Ochrony Środowiska.

Niemiecka sieć HIT, należąca do koncernu Dohle, która weszła na polski rynek w 1993 roku, była pierwszą zagraniczną siecią hipermarketów w naszym kraju. Sieć wybudowała w dużych polskich miastach 13 sklepów i była w trakcie budowy dwóch kolejnych, gdy podjęto decyzję o wycofaniu się z polskiego rynku. Hipermarkety kupiła brytyjska sieć Tesco, która weszła na polski rynek w 1995 roku, dokonując zakupu sklepów trzech sieci: Minor, Madex i Savia, zlokalizowanych w okręgu bielskim i wałbrzyskim. Z kolei 18 listopada 1998 roku Tesco otworzyło swój pierwszy wielkoformatowy sklep, czyli hipermarket o powierzchni 10 tysięcy m2 zlokalizowany w Centrum Handlowym Wrocław Bielany. Budowano kolejne sklepy, zarówno hipermarkety jak i mniejsze, zwane hipermarketami kompaktowymi.

Tylko Tesco całodobowo

Wśród działających już wtedy na polskim rynku innych sieci hipermarketów takich jak Auchan, Geant czy Carrefour, Tesco Polska wyróżniało się tym, że jej wybrane sklepy funkcjonowały całodobowo. Takim też sklepem było kabackie Tesco. Nawet ci z mieszkańców Ursynowa i okolic, którzy na co dzień nie robili, a czasem wręcz nie lubili robić w tym sklepie zakupów, doceniali tę wygodę, jaką była możliwość dokonania zakupów o każdej porze dnia i nocy. „Tesco było instytucją ratunkową, traktowałem ją trochę jak wizytę na handlowym SORze. Czyli robisz wszystko, aby tam się jednak nie znaleźć, no ale czasem są takie chwile, że inaczej się nie da. Zwłaszcza, gdy te chwile przytrafiają się późną nocą. Wszystko zamknięte, a coś potrzebne na cito. Pozostawało tylko Tesco. Żegnam je jednak bez większego żalu i bez sentymentu” – wspomina Maciej Mazur, ursynowianin, reporter Faktów TVN, prowadzący program Ranking Mazura w TVN24, autor trzech książek o historii dzielnicy i redaktor portalu ursynow.org.pl.

„Prawie wszyscy mieszkańcy południowego Ursynowa robili tu zakupy, chociażby dlatego, że innego podobnego obiektu w tej części dzielnicy nie było. Sklep miał zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Przeciwnikami byli przede wszystkim mieszkańcy okolicznych budynków. Powodem był hałas towarzyszący dostawom towaru, szczególnie odczuwalny w okresie letnim, gdy przez znaczną część dnia, a czasem i nocy mamy otwarte okna. Z biegiem lat blaszany pawilon z mieszczącym się w nim Tesco oraz niewielkim pasażem handlowym mocno się zestarzał. Zarówno architektonicznie, jak i funkcjonalnie budził wiele kontrowersji” – komentuje Tomasz Sieradz, były burmistrz Ursynowa, a obecnie radny dzielnicy i przewodniczący Komisji Mobilności, Transportu i Inwestycji.

Co zrobić z blaszakiem?

Właściciel działki, na której znajduje się blaszany pawilon oraz przyległy parking naziemny, czyli spółka Kabaty Investments Tesco w latach 2012 - 2019 zabiegała o zgodę na wybudowanie w tym miejscu dużej Galerii Handlowej. Działania spotkały się jednak, z niezadowoleniem sporej części mieszkańców tej części Ursynowa. W dniu 31 lipca 2019 portal wiadomoscihandlowe.pl podał informację, że spółka Kabaty Investments Tesco sprzedała pasaż i przyległą działkę znanemu polskiemu deweloperowi firmie Echo Investment S.A. Deweloper działa na rynku od 25 lat, realizując projekty w głównych sektorach rynku nieruchomości: mieszkaniowym, handlowo-usługowym, biurowym oraz hotelowym. Przykładowe realizacje spółki w Warszawie to Browary Warszawskie, Galeria Młociny, Babka Tower, biurowiec przy Postępu 3 czy osiedle Reset na Mokotowie przy ulicy Taśmowej.

Tak, jak już wspominałam, sklepy Tesco, które zostały zakupione przez duński koncern Salling Group są przebudowywane i na nowo otwierane pod szyldem Netto. Tak będzie, na przykład, z zamkniętym sklepem Tesco na Imielinie przy ulicy Szolca-Rogozińskiego. Nie dotyczy to jednak kabackiego marketu, bo ten przeznaczony jest do rozbiórki. Spółka Echo Investment zaplanowała na zakupionej przez siebie w 2019 roku działce nową inwestycję. Jak powiedział nam Emil Górecki z działu komunikacji dewelopera, „Nasza nowa inwestycja będzie złożona z dwóch części: mieszkaniowej, która jest już zaprojektowana oraz z lokalnego centrum okolicy o różnorodnych funkcjach, z których żadna nie jest dominująca. Rozpoczęcie budowy części mieszkaniowej, którą nazwaliśmy Rytm, jest uzależniona od otrzymania pozwolenia na budowę. Nasza firma już złożyła wniosek i czeka na jego rozpatrzenie. Spodziewamy się, że prace rozpoczną się w ciągu kilku tygodni od rozbiórki starej hali.” Według projektu zaprezentowanego przez Echo Investment, „Rytm” to zespół trzech budynków połączonych ze sobą lekkimi klatkami schodowymi. Każdy z budynków będzie miał pięć kondygnacji.

„Według informacji przekazanej przez inwestora koncepcję zespołu zabudowań opracowały biura architektoniczne WWAA i MOFO, przy czym obecnie ma być realizowana wyłącznie część mieszkaniowa. Aktualnie jest procedowane pozwolenie na budowę części mieszkaniowej od strony ulicy Sępa-Sarzyńskiego, na którą zezwala obowiązujący Miejski Plan Zagospodarowania Przestrzennego (mpzp) ” – potwierdza nam Tomasz Sieradz, radny dzielnicy i przewodniczący Komisji Mobilności, Transportu i Inwestycji. „Co do terminów to sądzę, że są one dość odległe. Rozbiórka blaszaka rozpocznie się prawdopodobnie na wiosnę 2022 roku”.

Pogrzeb już był, kiedy narodziny?

Co do drugiej części inwestycji to wciąż brak w pełni skrystalizowanej koncepcji, nie mówiąc już o szczegółowym projekcie. Warto zauważyć, że ostatnie dwa pandemiczne lata przyniosły znaczące zmiany, jeśli chodzi o sposób życia mieszkańców miast i korzystania przez nich z przestrzeni miejskiej i deweloper powinien wziąć to pod uwagę.

„Plany zagospodarowania tego terenu w okresie ostatnich 20 lat budziły wiele kontrowersji. Przypomnijmy, że w pierwszej kolejności działka miała zostać zabudowana przez Tesco wielofunkcyjnym obiektem handlowo-usługowo-gastronomicznym, w zamyśle podobnym do Galerii Mokotów. Obiekt ze względu na rozmiar budził protesty okolicznych spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot. Mieszkańcy obawiali się „armagedonu” komunikacyjnego. Stąd, między innymi, w 2017 roku Rada Dzielnicy Ursynów podjęła stanowisko w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Ursynów Południe-Kabaty, czyli Uchwały Rady m. st. Warszawy nr XXXVI/1090/2008 z dnia 10.07.2008 roku. Do zmiany planu nie doszło. Jednak, jak wiemy, ze względu na negatywną opinię dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Tesco z planów budowy Galerii Handlowej się wycofało” – przypomina pan Tomasz Sieradz.

Niewątpliwie, deweloper stoi przed dużym wyzwaniem. Wydaje się jak najbardziej zasadne, aby w proces wypracowywania koncepcji zagospodarowania tego terenu już w tym momencie włączyć mieszkańców sąsiadujących osiedli, aby na tym początkowym etapie poznać ich opinie, preferencje i obawy. Deweloper mówi bowiem, że spółce zależy na tym, by miejsce to stało się lubianym i często odwiedzanym przez mieszkańców tej części dzielnicy: „Chcemy, żeby projekt zachował wartości, jakie pierwotnie założyliśmy, czyli aby był zapraszający, otwarty, atrakcyjny, zielony, zapewniał realizację potrzeb lokalnej społeczności, a dzięki tym walorom stał się lubianym lokalnym centrum okolicy” – mówi Emil Górecki z Echo Investment. „Myślimy o stworzeniu przestrzeni, w której będzie można usiąść i spędzić trochę czasu, zrelaksować się, spotkać się z kimś, posiedzieć z dziećmi, załatwić drobne codzienne zakupy czy skorzystać z pralni. Jednak na detale jest jeszcze za wcześnie, nadal nad nimi pracujemy” – dodaje przedstawiciel dewelopera.

Na te detale czekamy wszyscy z niecierpliwością, żegnając na razie Tesco Kabaty. W miniony czwartek, 28 października wieczorem, pod marketem zebrało się około stu osób. Po krótkiej przemowie organizatorów wydarzenia nastąpiła minuta ciszy oraz wspólny przemarsz wzdłuż hali Tesco. Na koniec rozbrzmiały oklaski. Sporo osób robiło sobie pamiątkowe zdjęcia, a co poniektórzy zapalili nawet znicze i ustawili je obok wejścia do blaszaka.

Wróć