Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Serca ursynowian dla zwierząt

21-10-2020 20:41 | Autor: Bogusław Lasocki
W niedzielę 18 października rozpoczęła się kolejna, dziesiąta już edycja "Alertu dla zwierząt". Jest to akcja zbiórki darów mieszkańców Ursynowa dla zwierząt przebywających w schroniskach i przytuliskach. Pomysłodawcą "Alertu dla zwierząt", czyli początkowo pomocy bezdomnym zwierzętom, jest obecny radny Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa. Beneficjentem tegorocznej zbiórki jest Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie oraz Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt, prowadzony przez warszawskie Lasy Miejskie.

Już o dziesiątej rano pod ursynowskim Urzędem Dzielnicy rozpoczęło pracę stanowisko zbiórkowe, wyposażone w pojemniki i kosze na dary. Na gości czekała Katarzyna Bornowska, radna Sejmiku Województwa Mazowieckiego – inicjatorka zbiórki dla dzikich zwierząt, sympatycy i wolontariusze akcji – Bożena i Krzysztof z Zielonego Ursynowa oraz Robert Strąk z warszawskich Lasów Miejskich. Chłodny i deszczowy poranek nie napawał optymizmem, tym bardziej że zbiórka miała odbywać się w bezpośrednio obok Targów Zdrowej Żywności, których klienci przy okazji mogliby dowiedzieć się o "Alercie" i może by coś zaoferowali dla zwierząt. Ze względu na pandemię Targi odwołano, jednak mimo tego przy alertowym stanowisku stopniowo zaczęli pojawiać się ursynowianie z darami.

Alert dla Zwierząt realizujemy już dziesiąty raz – powiedziała radna Katarzyna Bornowska. – Jeśli chodzi o dzikie zwierzęta, to jest to pierwsza akcja w tym roku, ale mam nadzieję, że będziemy ją kontynuować nawet nie raz w roku, a przynajmniej raz na kwartał. Jest taka potrzeba, żeby wesprzeć dzikie zwierzątka. Przede wszystkim karmą i z tego co wiemy, podkładami dla tych dzikich zwierzątek, którymi opiekują się Lasy Miejskie, a przede wszystkim Ośrodek Rehabilitacji dla Zwierząt.

Jesteśmy tu od godziny 10, teraz jest 11, i było już sporo osób, tak około dziesięciu. Nie przychodzili z pustymi rękami i mamy zebranych już sporo różnych darów. Wczoraj odwiedziłam jeszcze kilku mieszkańców Ursynowa z Kabatów i z Natolina, którzy zapowiedzieli przygotowanie różnych rzeczy dla zwierzaków, a sami nie mogli osobiście dziś przyjechać . Jeśli ktoś ma coś zaoferowania dla zwierząt, ja zawsze chętnie podjadę, odbiorę, tak żeby te różne 'piesełki', 'kotełki' i inne zwierzaczki miały ciepło – mówiła inicjatorka "Alertu" Katarzyna Bornowska.

Tradycja zbiórek dla bezdomnych zwierząt miejskich jest już dobrze rozpowszechniona na Ursynowie, jednak w tym roku pojawił się nowy beneficjent, którymi są dzikie zwierzęta, potrzebujące z różnych względów pomocy.

– Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt, który prowadzimy w ramach jednostki Lasy Miejskie Warszawa, istnieje już od 2008 roku – opowiadał Robert Strąk z Lasów Miejskich. – Na początku przyjętych zwierząt było niewiele, ale w tej chwili jest już ponad tysiąc. Zwierząt potrzebujących pomocy jest coraz więcej i zarazem potrzeby nasze są coraz większe. Włączyliśmy się do tej akcji, ponieważ w tym roku mieliśmy dużo małych zwierząt. Najważniejsza jest karma, przede wszystkim dla jeży, których bardzo dużo trafia do naszego Ośrodka. Poza tym kocia karma, dla wiewiórek – różnego rodzaju orzechy, kolby dla gryzoni, owady typu drewnojady, mączniki. To są rzeczy najważniejsze, którymi można nas wesprzeć. Jest to pierwsza taka akcja w której uczestniczymy, ale mam nadzieję, że nie ostatnia. To bardzo ważne dla nas, może mieć duży wpływ na możliwości Ośrodka i polepszenie warunków, w których te zwierzęta przebywają. Natomiast na terenie miasta zajmujemy się interwencjami dotyczącymi dziko żyjących zwierząt. Również paśniki, których jest na terenie miasta ponad dwadzieścia, między innymi w Lesie Kabackim, są obsługiwane przez pracowników terenowych naszej jednostki – informował Robert Strąk z Lasów Miejskich.

Darów przybywało i co kilka minut pojawiały się nowe osoby. Pani Iwona z Imielina przyniosła prezenty dla piesków – miskę, grzebienie, szczotki do czesania.

Mała Gabrysia i jej rodzice z Natolina przynieśli wielką torbę z ciepłymi kocykami i karmę dla kotów. Gabrysia koniecznie chciała sama włożyć upominek od siebie dla kotów do dużego pojemnika. Nie bardzo mogła dosięgnąć, ale z pomocą taty udało się, co dziewczynka skwitowała szerokim uśmiechem. – Mamy psa, a siostra ma jeża domowego, więc Gabrysia ma kontakt ze zwierzętami – mówiła mama Gabrysi. – To bardzo ważne, żeby już małe dzieci obcowały ze zwierzętami, lubiły je, bawiły się z nimi. Dzięki temu dużo z tego zostanie w życiu dorosłym, może nawet do przekazania w przyszłości ich własnym dzieciom wyjaśniała pani Bożena, mama Gabrysi.

Za chwilę podjechał mały busik, z którego pani Joanna z Imielina przywiozła kilka pokaźnych worków z darami. – Przywiozłam sporo rzeczy: koce, kołdry, poduszki, jakieś narzutki – powiedziała pani Joanna. Takie ciepłe rzeczy są przecież zwierzaczkom bardzo potrzebne. Mam trójkę dzieci. Janek, Wojtek oraz Helenka bardzo lubią zwierzęta. Tak sobie myślę, że pewnie niedługo dostaną pieska. Staram się wychowywać dzieci z przyjaznym stosunkiem do zwierząt, to potem przenosi się przecież w dorosłym życiu również na relacje z ludźmi – mówiła pani Joanna.

Wyniki niedzielnej akcji były bardzo pozytywne, a to przecież dopiero pierwszy dzień "Alertu dla zwierząt".

– Efekty początku zbiórki przeszły nasze oczekiwania – opowiadała następnego dnia radna Katarzyna Bornowska.

– Otrzymaliśmy dla zwierzątek bardzo dużo darów, nie pomieściły się w przygotowanych koszach i i zajęły sporo miejsca obok nich. Łącznie do godziny 13 przybyło kilkadziesiąt osób, a wśród nich również burmistrz Ursynowa Robert Kempa. To wynik wyglądający bardzo optymistycznie, gdyż akcja dopiero się zaczyna i będzie trwać do końca listopada – mówiła zadowolona radna Katarzyna Bornowska.

Potrzeby są bardzo duże, obejmując zarówno pożywienie jak i akcesoria zwierzęce. Dla kotów i psów to sucha karma oraz puszki, zaś dla gryzoni przede wszystkim kolby ziaren. Natomiast dla wiewiórek i większych zwierząt – orzechy włoskie, bukowe i żołędzie. W przypadku żołędzi powinny to być wydłużone żołędzie dębu szypułkowego, najbardziej u nas pospolitego, a nie krótsze i zaokrąglone z dębu czerwonego. Za tymi ostatnimi zwierzęta nie przepadają. Natomiast z akcesoriów potrzebne są miski, smycze, obroże i zabawki dla psów i kotów, podkłady higieniczne, kocyki, kołderki oraz środki czystości – płyny i szczotki do mycia misek.

Akcja "Alert dla zwierząt" trwać będzie do 19 listopada, a upominki dla zwierząt można pozostawić w rozstawionych koszach :

- przy wejściu do Urzędu Dzielnicy od strony parkingu,

- w Dzielnicowym Ośrodku Kultury przy ul. Kajakowej 12b,

- w placówkach oświatowych na Ursynowie,

- w Centrum Handlowym Ursynów - Auchan, przy ul. Puławskiej 427.

Wróć