Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Seweryn Krajewski na jazzowo

14-08-2019 16:49 | Autor: Bogusław Lasocki
Łatwo było przewidzieć, że na Seweryna Krajewskiego przyjdzie dużo ludzi. No i sprawdziło się. Plenerowa widownia na skwerku sąsiadującym z boiskiem obok kościoła bł. Władysława z Gielniowa wypełniła się ludźmi, tak że na kwadrans przed rozpoczęciem koncertu wszystkie miejsca siedzące były zajęte. A ludzie szli, szli, szli.... Siadali na trawie, na murku, sporo osób znalazło miejsce na chodniku sąsiadującym z estradą.

Nic dziwnego, to przecież muzyka Seweryna Krajewskiego i na dodatek w mniej znanym wykonaniu i aranżacji jazzowej.

Koncerty z jazzowego cyklu "Muzyczne niedziele na Ursynowie", finansowane z Budżetu Partycypacyjnego, zyskują coraz większą popularność. Organizatorzy dbają, by wykonawcy i repertuar zapewniali najwyższy poziom muzyczny. Na koncert przybyła również silna reprezentacja ursynowskiego Ratusza: burmistrz Robert Kempa, wiceburmistrz Klaudiusz Ostrowski, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Karolina Zdrodowska i radna Sylwia Krajewska.

Ponadczasowy Seweryn Krajewski

Utwory skomponowane przez Seweryna Krajewskiego zaliczają się do najbardziej znanych i lubianych w grupie muzyki lżejszej i popularnej. Jako absolwent klasy skrzypiec liceum muzycznego Krajewski uzyskał świetne podstawy teoretyczne i praktyczne, ułatwiające komponowanie i występy estradowe. Ze sceną był obyty od wczesnej młodości. Jeszcze w liceum muzycznym występował w zespołach Błękitni oraz Złote Struny, a następnie w wieku 17 lat rozpoczął współpracę z zespołem Pięciolinie i później z Czerwono - Czarnymi. Od grudnia 1965 roku został członkiem Czerwonych Gitar, gdzie wraz z Jerzym Kosselą i Krzysztofem Klenczonem śpiewali piosenki głównie własnej kompozycji. Czerwone Gitary były właściwie startem do wielkiej kariery artysty jako kompozytora. Powstało wtedy wiele ponadczasowych utworów – wykonywanych nie tylko przez rodzimy zespół Seweryna Krajewskiego, ale również ogromna liczba fantastycznych przebojów dla innych wykonawców, które śpiewała cała Polska. "Daj" w wykonaniu Janusza Połomskiego czy "Królowa jednej nocy " Alibabek to kompozycje, które powstały 50 lat temu. A w chwilach otwarcia na nastrój, słucha ich chętnie nawet pokolenie współczesnych nastolatków, których rodziców nie było jeszcze wówczas na świecie, a dziadkowie byli w ich wieku...

Od 1997 roku Seweryn Krajewski rozpoczyna karierę solową i znów przechodzi na wyższy etap swej twórczości. Powstaje szereg albumów długogrających w stylistyce utworów pop, ballady do słów Agnieszki Osieckiej, muzyka do filmów i seriali (np. Och, Karol, Jan Serce i wiele innych), kompozycje przebojów dla innych wykonawców, w tym dla Ireny Jarockiej, Urszuli Sipińskiej, Maryli Rodowicz, Krzysztofa Krawczyka.

Po wyjeździe do USA Seweryn Krajewski skupia się głównie na komponowaniu muzyki filmowej, odnosząc w tym obszarze nadal spektakularne sukcesy.

Wykonawcy też ważni

Nie tylko kompozytor, którego utwory wszyscy doskonale znają, ale również wykonawcy mieli znakomity udział w przyciągnięciu chyba rekordowej w tym miejscu ursynowskiej widowni. Koncert "Seweryn Krajewski smooth jazz" prezentował muzycznie coś znanego, lubianego, ale i nowego.

Smooth jazz to typ muzyki, który na muzycznej scenie pojawił się w drugiej połowie lat siedemdziesiątych. Łączy ze sobą instrumenty tradycyjnie kojarzone z jazzem oraz style takie jak pop, funk i rhythm and blues. Typowy utwór skupia się na jednym instrumencie grającym główną melodię, a tło muzyczne tworzy perkusyjny rytm i elektroniczne sample.

To oryginalne wykonanie prezentował zespół w składzie: Bogdan Hołownia – fortepian elektryczny, Piotr Rodowicz – kontrabas, Robert Murakowski – trąbka, Kazimierz Jonkisz – perkusja i Joanna Bejm – wokal. Wszyscy znakomici i znani jazzmani, występujący na licznych koncertach i w wielu projektach. Piotra Rodowicza, który nawiasem mówiąc prowadził konferansjerkę podczas koncertu, poznaliśmy ostatnio jako znakomitego interpretatora podczas koncertu "Chopin na jazzowo" dwa tygodnie temu na Kabatach, gdzie grając w innym składzie, zaprezentował znakomicie swoje walory instrumentalne.

Muzyków przedstawił Piotr Rodowicz. – Kazimierz Jonkisz to znakomity perkusista jazzowy – mówił Rodowicz. – Perkusista grający już od pięćdziesięciu lat, nasz wspaniały mistrz, który wychował wiele pokoleń jazzowych, również i mnie, Bogdana, Roberta też. Robert Murakowski to najbardziej liryczna trąbka w naszym kraju. A na fortepianie znakomity Bogdan Hołownia. Od wielu lat opracowuje polskie utwory, polskich kompozytorów przedwojennych i powojennych, tworząc transkrypcje nutowe.

– Jesteśmy zwolennikami utworów, które posiadają melodie, a jak jeszcze pojawi się słowo, które ma sens, to jesteśmy szczęśliwi ogromnie – wtrącił z nutką ironii Bogdan Hołownia.

– Joanna Bejm jest wokalistką, animatorką kultury, kompozytorką, laureatką m. in. programu TVP „Szansa na sukces” oraz konkursu „Debiuty’” na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Koncertuje w projektach związanych z piosenką poetycką oraz z zespołami jazzowymi, m. in. w projekcie Krajewski Smooth Jazz. 

– Wiele tych utworów jest znanych, wiele stało się przebojami – prezentował dalej repertuar Piotr Rodowicz. – Ale mimo że były pisane w latach 70., 80. a część w 90., chcieliśmy pokazać, że one wydają się wciąż bardzo ładne. Staramy się pokazać melodie w jazzowym opracowaniu. Nagraliśmy już dwie płyty z taką muzyką. Pierwsza się Sewerynowi bardzo podobała. Druga płyta jest też sugestią Seweryna, który wskazał na taki zbiór "Strofki na gitarę", gdzie są wspaniałe utwory, choć może mniej znane. Na dzisiejszym koncercie będziemy prezentować właśnie te utwory. Pierwszym utworem będzie "Noc świętej Łucji". To był utwór, który Seweryn sam wykonał. Miał zamówienie na taką starofrancuską balladę. Przyglądaliśmy się temu utworowi razem z Bogdanem i odkryliśmy, że właściwie można to potraktować jako swing lub jako swingowy blues. I Seweryn – jak to usłyszał, to się bardzo ucieszył i powiedział, że odkryliśmy coś, czego on nie był świadomy – mówił Piotr Rodowicz.

Zanurzeni w piękne dźwięki

Sukces Seweryna Krajewskiego polega na tym, że potrafi on dopasować melodię do tekstu lub do obrazu filmowego. Mógł to być materiał już wcześniej istniejący, ale również jego utwory dobrze nadawały się do uzupełniania formą tekstową. Mistrzostwem w takim składaniu liryki i słów był specyficzny tandem artystyczny Seweryna Krajewskiego z Agnieszką Osiecką. Napisali razem ponad sto utworów, z których prawie każdy był przebojem. Również mistrzostwem było dopasowywanie kompozycji do obrazu, co miało miejsce w przypadku muzyki filmowej czy serialowej. O wielu filmach współczesne pokolenie nie pamięta lub nie wie o istnieniu, choćby ze względu na zaprzestanie już od dawna emisji, a muzyka trwa i ma ciągle charakter przeboju. Takim przykładem może być choćby film "Halo Szpicbródka", którego prawie nikt nawet ze starszego pokolenia nie pamięta, a młode pokolenie po prostu nie zna. Za to melodię słyszał i pamięta prawie każdy, choć nie koniecznie pamiętając, że jest ona właśnie z tego filmu.

Piękny koncert trwał, zasłuchani ursynowianie siedzieli na murkach, trawie, niektórzy – przewidując wielkie zainteresowanie – zabrali kocyki. Zrobił się artystyczny piknik przesycony pięknymi, lirycznymi dźwiękami instrumentów i ciepłym głosem śpiewającej Joanny Bejm. Przepełnienie ludzi muzyką, czasem jakby zespolenie z nią widać było zresztą prawie cały czas. Przeżycia artystyczne, wzruszenie, czasem jakby nostalgia za czymś, co było, malowała się na wielu twarzach. to była dobra ilustracja spostrzeżenia, że twarz jest zwierciadłem duszy. Zapatrzeni, zasłuchani, niektórzy w parach przytuleni, a gdzieś z boku pod drzewami czule objęci. Ciekawe, że sporo malutkich dzieci słuchało w ciszy i skupieniu, i widać było, że ta muzyka do nich dociera. Koncert trwał, ale musiał się skończyć. Niestety, czas był niemiłosierny. A skończyło się na powtórnym bisie. Ursynowianie byli zadowoleni. Wielki kawałek pięknego muzycznego tortu zabrali ze sobą.

Na szczęście to jeszcze nie koniec "Muzycznych niedziel na Ursynowie". W najbliższym czasie odbędą się następujące koncerty:

- 18 sierpnia, godz. 14:00 Olkówek, koncert Trio Piazzolla, wystąpią: Karolina Matuszkiewicz – skrzypce Mateusz Chmielewski – akordeon oraz Roman Chraniuk – kontrabas;

- 25 sierpnia, godz. 14:00 Olkówek, koncert Warsaw String Ensemble, wystąpią: Wojciech Proniewicz – I skrzypce, Adam Roszkowski – II skrzypce, Grzegorz Chmielewski – altówka, Jan Roszkowski – wiolonczela, Jerzy Cembrzyński – kontrabas;

- 25 sierpnia, godz. 19:00 plac przy fontannie u zbiegu ulic Bronikowskiego i Wańkowicza, koncert „Kobiety, które wielbię”, wystąpią: Alicja Borkowska – wokal, Vesna Leszczyńska – wokal, Konrad Wentrych – fortepian, Piotr Malicki – gitara, Konrad Kubicki – kontrabas.

Wróć