Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Sylwia Krajewska o przyszłości Warszawy i najbliższych wyborach samorządowych

03-04-2024 21:54 | Autor: RK
Sylwia Krajewska, działaczka samorządowa, ekonomistka, społeczniczka, matka, od 9 lat przewodnicząca Komisji Edukacji i Sportu oraz wiceprzewodnicząca Komisji Mobilności, Transportu i Inwestycji w Radzie Dzielnicy Ursynów.

PASSA: Jesteśmy na ostatniej prostej kampanii samorządowej. Czy ma Pani jakieś spostrzeżenia odnośnie tej kampanii i czy różni się od innych, w których brała Pani udział? Kandyduje Pani do Rady Warszawy z 10. (ostatniego) miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej. Jest Pani doświadczoną radną i zna Pani lokalną politykę jak mało kto w Warszawie...

SYLWIA KRAJEWSKA: Pod wieloma względami jest to kampania bardzo podobna do innych. Wszyscy kandydaci prezentują swoje dokonania i pomysły na najbliższe lata. Różnica jest w emocjach, które im towarzyszą. Jesteśmy w środku wielkiego maratonu wyborczego, który obejmuje zarówno niedawne wybory parlamentarne, obecne samorządowe oraz wybory do Parlamentu Europejskiego i wreszcie wybory prezydenckie. Zawsze powtarzam moim kolegom i koleżankom, że jesteśmy dopiero na początku drogi, której celem jest odbudowa Polski po rządach PiS. Z pewnością wiele osób podchodzi dzisiaj bardziej optymistycznie zarówno do kampanii, jak i do samej polityki. Na poziomie polityki centralnej, już możemy zauważyć pozytywne zmiany, a Warszawa jak zawsze skupia na sobie uwagę całej Polski.

Czy te zmiany w parlamencie wpływają i wpłyną w przyszłości na działania warszawskiego samorządu?

Po trudnych latach rządów Prawa i Sprawiedliwości – a przypomnę, że Warszawa straciła na nich ok. 11 miliardów złotych – nareszcie widać, że współpraca władzy centralnej z samorządem zaczyna wyglądać tak, jak powinna. Mam na myśli nie tylko pozyskanie przez nowy rząd miliardów złotych z UE na realizację projektów w ramach Krajowego Programu Odbudowy (KPO), ale też bieżącą współpracę na linii wojewoda mazowiecki i samorząd warszawski.

Weźmy chociażby jeden z moich priorytetów na najbliższą kadencję, czyli budowę połączenia drogowego pomiędzy Ursynowem a Wilanowem, tzw. Ciszewskiego-bis. Mimo że te dwie dzielnice dzieli odległość mniej niż 1,5 km, komunikacja utrudniona jest przez Skarpę Warszawską. W 2020 roku już mieliśmy pozwolenie na budowę, ale niestety zostało ono uchylone właśnie przez wojewodę z PiS. Teraz możemy ruszyć z pracami nad tym projektem i będę to osobiście monitorowała, ponieważ wiem, jak ważna jest to inwestycja dla mieszkańców zarówno Wilanowa, jak i Ursynowa.

Skoro już mowa o zadaniach na najbliższe lata, to na które elementy rozwoju miasta będzie Pani kładła największy nacisk?

Kiedy myślimy o rozwoju metropolii warszawskiej, to ciężko skupić się na jednym czy dwóch aspektach. Podam taki przykład, którym wrócę do wcześniejszego pytania. Od 2012 roku zabiegałam o powstanie zespołu szkolno-przedszkolnego na Kabatach. Niestety, w tamtym czasie na Ursynowie rządziła koalicja z PiS na czele, niechętna budowie kompleksu oświatowego przy ul. Zaruby. Po latach udało się zrealizować tę inwestycję i obecnie jest to jedna z perełek na warszawskiej mapie oświaty. Dlatego o skuteczności działania samorządu decydują ludzie, potrafiący ze sobą rozmawiać i współpracować. Szkoły i przedszkola są moim oczkiem w głowie. Jednak na rozwój dzielnicy warto patrzeć kompleksowo i dlatego wiem, że w najbliższych latach jedną z najważniejszych inwestycji będzie park linearny na Ursynowie. Powstanie on nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy. To projekt, który znacząco i pozytywnie, wpłynie na warszawski krajobraz oraz komfort życia ursynowianek i ursynowian.

Czy to inwestycja bardziej dla młodych ludzi, czy dla seniorów?

Dla wszystkich! Na odcinku niemal 2 km, będziemy spacerować wśród około tysiąca nowych drzew, 100 tysięcy krzewów, a także pnączy, bylin i traw ozdobnych, będziemy podziwiać ogrody deszczowe i fontannę posadzkową. To będzie przestrzeń dla aktywności i spotkań zarówno dzieci, młodzieży oraz seniorów. Musimy zacząć proces integrowania ludzi poprzez odrywanie ich od komórek i laptopów i zwrócenie ich w stronę innych ludzi oraz przyrody. Właśnie takie inwestycje dają nam szansę na zwiększenie naszej miejskiej oferty i stworzenie międzypokoleniowych przestrzeni. O ekologii nawet nie wspomnę, bo wszyscy wiemy, jak ważne i potrzebne są dodatkowe drzewa w mieście tak dużym jak Warszawa. W tym miejscu będę się chwalić, bo podobno w kampanii tak trzeba i wspomnę o Ursynowskim Centrum Kultury „Alternatywy”, którego powstanie traktuję jako mój osobisty powód do dumy. To jest właśnie przykład tego, w jaki sposób możemy tworzyć nowe przestrzenie dla każdej grupy społecznej, a co najważniejsze, możemy tworzyć ofertę - w tym przypadku edukacyjno-kulturalną – łączącą ze sobą te grupy.

Na koniec naszej rozmowy zapytam o kwestię łączenia grup społecznych. Co dokładnie ma Pani na myśli i czy emocje polityczne, będą tutaj odgrywały dużą rolę.

Tworząc program wyborczy kierowałam się moim doświadczeniem, które zdobyłam jako radna oraz dzięki licznym rozmowom z mieszkańcami, sąsiadami i rodziną. Wiem, z jakimi problemami zmagają się zarówno przedsiębiorcy, młode mamy, jak i wszyscy użytkownicy warszawskich dróg. Są to często tematy, które wzbudzają wiele emocji, od których i tak nie uciekniemy. Poprawa bezpieczeństwa na drogach, którymi zawozimy nasze dzieci do szkoły, przedszkola czy żłobka, to w jaki sposób spędzamy czas z rodziną i przyjaciółmi oraz to w jaki sposób miasto pomaga nam w rozwoju osobistym, to system naczyń połączonych. Niektóre z tych elementów oraz moich punktów programu są ukierunkowane na konkretne rozwiązania i cele, przed jakimi stoimy jako samorząd. Wszystkie one wpływają na naszą teraźniejszość i naszą wspólną przyszłość. Głosując w wyborach, często kierujemy się rozumem lub sercem. Moim zdaniem, powinniśmy kierować się jednym i drugim.

Wróć