Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Teatralna mapa Warszawy

12-02-2025 20:34 | Autor: Katarzyna Nowińska
Ci z państwa, którzy chcieliby poczuć klimat karnawału w Warszawie przełomu XIX i XX wieku, powinni się wybrać do Teatru Komedia, gdzie w dniach 14 lutego (godziny 17.00 i 20.30), 15 lutego (godziny 15.00 i 19.00) oraz 16 lutego (godzina 16.00) wystawiany będzie spektakl pt. „Karnawał warszawski” w reżyserii Sławomira Narlocha.

Przedstawienie jest wodewilem, czyli spektaklem muzycznym łączącym w sobie tekst dramaturgiczny z tańcem i śpiewem. Sztuka jest nie tylko podróżną w czasie do karnawału w dawnej Warszawie, ale przede wszystkim poruszającą opowieścią o poszukiwaniu miłości oraz akceptacji w wielkim mieście. Poznamy pięć sióstr, które pod wpływem swej matki marzą o tym, by wydać się za mąż w dużym mieście, najlepiej w Warszawie. Matka to niezwykle silna osobowość, która żelazną ręką trzyma w ryzach całą rodzinę i bez problemów potrafi odnaleźć się zarówno na prowincji, jak i w Warszawie. Postaci pojawiających się w spektaklu jest więcej niż aktorek i aktorów w nim występujących, gdyż artyści wcielają się w więcej niż jedną postać. Mamy więc zamianę ról damskich z męskimi i na odwrót oraz wcielanie się przez tę samą osobę w skrajnie różne postacie. Tego typu zabiegi sceniczne znane są z fars, burleski, kabaretów, komedii i właśnie wodewili. Ojciec to całkowite przeciwieństwo swej małżonki. W głębi duszy najbardziej pragnie świętego spokoju, ale niestety nie może sobie na na to pozwolić, bo ciągle musi starać się sprostać oczekiwaniom żony i córek. W najbardziej eksponowane postacie wcieliły się Helena Englert i Barbara Kurdej-Szatan. Te dwie siostry stanowią przeciwwagę do pozostałych, typowo wodewilowych i komediowych postaci. Są najbardziej prawdziwe. Na scenie poza wspomnianymi aktorkami zobaczymy również Julię Kamińską, Magdalenę Smalarę (na zmianę z Agnieszką Skrzypczak), Artura Chamskiego, Kacpra Kuszewskiego (na zmianę z Karolem Puciatym), Macieja Pawlaka (na zmianę z Markiem Zawadzkim) oraz Krzysztofa Szczepaniaka.

Obok aktorów w wodewilu występuje trzech autentycznych podchorążych z Akademii Pożarniczej na warszawskim Marymoncie. Układy choreograficzne opracowane przez Michała Cyrana wymagają ogromnej sprawności fizycznej oraz świetnej kondycji od wszystkich, którzy pojawiają się na scenie. Na uwagę zasługuje muzyka autorstwa Jakuba Gawlika, która sprawia, iż spektakl jest niesamowicie energetyczny i z pewnością wprawi Państwa w znakomity nastrój.

W dniach 13, 14, 15 i 16 lutego (godzina 19.00) oraz 28 lutego (godzina 20.00) w Teatrze Studio zobaczyć będzie można spektakl „The Employees” w reżyserii Łukasza Twarkowskiego. Sztuka oparta jest na poruszającej powieści duńskiej poetki i pisarki Olgi Ravn, uważanej za ważny głos we współczesnej prozie. Akcja sztuki rozgrywa się bliżej nieokreślonej przyszłości na pokładzie statku kosmicznego „6000”. Tutaj poznajemy załogę statku, która pod czujnym okiem tajnej organizacji odkrywa planetę „Nowoodkrytą”. Niektórzy członkowie załogi to ludzie, a niektórzy to humadoidalne roboty. Wszyscy poddawani są rygorystycznym biurokratycznym rygorom, które z pozoru wydają się nie mieć sensu. Rygory te służą tajnej organizacji do wnikliwej inwigilacji członków załogi. Humanoidy potrafią porozumiewać się bez słów, ale są za to teoretycznie pozbawione uczuć, które towarzyszą ludziom. Czy jest tak rzeczywiście – oto jeden z humanoidów zaczyna pragnąć dziecka, a inny popełnia samobójstwo. Z drugiej strony nasuwa się też pytanie, czy zindoktrynowani ludzie żyjący na statku przypominającym obóz pracy to nadal ludzie i czy są zdolni do samodzielnego myślenia? Scenografia jest dość ascetyczna - pośrodku sceny znajduje się kwadratowa konstrukcja imitująca statek kosmiczny. Jego ściany stanowią zarazem parawan – dla aktorów oraz oraz ekran – dla widzów, na którym wyświetlany jest spektakl. Na pochwałę zasługuje praca operatorów obrazu - Iwo Jabłońskiego i Glorii Grunig. Doskonała jest również oprawa muzyczna, pulsująca i transowa muzyka autorstwa Lubomira Grzelaka.

W dniach 21 i 22 lutego Teatr Polonia zaprasza na godzinę 19.00 na spektakl „Na pierwszy rzut oka” w reżyserii Adama Sajnuka. Jest to pierwszy monodram w karierze Marii Seweryn. Tekst australijskiej dramatopisarki, scenarzystki i prawniczki Suzie Miller został bardzo wysoko oceniony przez krytyków po niedawnych premierach na londyńskim West Endzie i nowojorskim Broadwayu. Sztuka opowiada historię niezwykle ambitnej adwokatki Tessy. Bohaterkę poznajemy w momencie, gdy jej kariera nabiera dużego rozpędu. Tessa specjalizuje się w obronie gwałcicieli. Wychodzi jej to znakomicie, bo doskonale wie jak zapędzić w kozi róg przesłuchiwane kobiety-ofiary. W sądzie jest twarda, niezłomna, czasem wręcz okrutna, prywatnie to bardzo ciepła kobieta. Nie pochodzi z prawniczej rodziny, jak wielu jej kolegów z kancelarii. W jej rodzinnym domu nie przelewało się i Tessa do wszystkiego doszła sama dzięki swej niezwykłej inteligencji i pracowitości. Życie wziętej pani adwokat wywraca się do góry nogami w momencie, gdy to ona sama staje się ofiarą gwałtu i przychodzi jej stawić się w sądzie w roli przesłuchiwanej ofiary. Na uwagę zasługuje mistrzowsko odegrana przez Marię Seweryn scena gwałtu. Sztuka skłania do refleksji nad tym jakim wielkim dramatem dla zgwałconej kobiety jest cały proces dochodzenia sprawiedliwości – począwszy od pierwszego przesłuchania na policji przez lekarską obdukcję, aż po zeznania na sali sądowej.

W dniach 26, 27 i 28 lutego o godzinie 19.30 na małej scenie Teatru Dramatycznego wystawiana będzie sztuka „Skok wzwyż” w reżyserii Wojtka Rodaka na motywach książki Macieja Jakubowiaka „Hanka”. W tej teatralnej adaptacji autobiograficznego eseju Jakubowiaka poznajemy trzy pokolenia kobiet jednego rodu, żyjące w Polsce w XX i XXI wieku. Wychowały się w jakże różnej rzeczywistości. Te pierwsze niosą ze sobą przez życie doświadczenie i ból drugiej wojny światowej, nadzieję na lepsze jutro w odbudowywanym z gruzów kraju. Młodsze dorastały w czasach socrealizmu i niesionej przez niego skrzywionej rzeczywistości. Najmłodsze wychowywały się już w kapitalistycznej i wolnorynkowej Polsce. Wszystkie te kobiety miały swoje ambicje i marzenia o awansie społecznym. To niesamowicie mocne pragnienie awansu wynika z wewnętrznej potrzeby udowodnienia sobie czegoś, przekroczenia jakiś granic. Rozumienie, postrzeganie awansu przez każde z pokoleń jest inne. Te proste historie zwykłych kobiet skłaniają nas do refleksji nad najważniejszym – czy awans społeczny, jakkolwiek rozumiany, niesie ze sobą szczęście? Na scenie zobaczymy Waldemara Barwińskiego, Martę Ojrzyńską, Helenę Urbańską (na zmianę z Agatą Różycką) oraz Marcina Wojciechowskiego. Zespołowi aktorskiemu Teatru Dramatycznego towarzyszy niezawodowa Ewa Błasiak, wyłoniona w otwartym naborze "ekspertka codzienności", która losy tytułowej Hanki opowie przez pryzmat własnych doświadczeń. Ważną rolę w spektaklu odgrywa choreografia Agnieszki Kryst. Układy ruchowe, szczególnie ćwiczenia, biegi, skoki wzwyż Hanki i jej syna także tworzą ważne sceny. Bardzo poruszający jest epizod depresji Hanki odgrywany na stosie materacy-kanapie przez Ewę Błasiak.

Wróć