Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ursynów będzie smart

19-12-2018 22:17 | Autor: red.
Rozmawiamy z Bartoszem Dominiakiem, zastępcą burmistrza Dzielnicy Ursynów.

PASSA: Do urzędu wraca Pan w nowej roli – czym będzie się Pan zajmował i jakie są plany?

BARTOSZ DOMINIAK: Po czterech latach, na wniosek burmistrza Roberta Kempy i w wyniku decyzji radnych Ursynowa, mam możliwość ponownej pracy na rzecz dzielnicy i jej mieszkańców. Wróciłem do urzędu jednak w zupełnie innej roli niż ta, którą pełniłem wcześniej.

Swoją misję w zarządzie dzielnicy traktuję, z jednej strony, jako wyzwanie zawodowe, w którym mam okazję wykorzystać wiedzę i doświadczenia z wcześniejszej aktywności. Ale z drugiej strony, służba mieszkańcom w roli zastępcy burmistrza to również dla mnie zadanie bardzo osobiste. Mieszkam na Ursynowie od 1977 roku, czyli niemal od urodzenia. Od ponad 20 lat angażuję się w różne sprawy publiczne naszej dzielnicy. Wielokrotnie miałem okazję proponować rozwiązania, krytykować lub chwalić pomysły innych. Dziś muszę pokazać, że jestem skuteczny również w realnym działaniu, aby nam wszystkim żyło się lepiej, wygodniej, przyjemniej.

W wyniku podziału zadań pomiędzy członkami zarządu dzielnicy przypadły mi do nadzorowania trzy obszary: ochrona środowiska, zasoby lokalowe, czyli m. in. domy komunalne, oraz kwestie działalności gospodarczej i zezwoleń. Ponadto współpracuję z Delegaturą Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Są to dziedziny życia naszej dzielnicy niezwykle ważne, a sytuacja w nich, na tle reszty Warszawy, jest niezła. Przykładowo, tak jest z ursynowską zielenią i zadbanymi parkami. Jednak oczekiwania mieszkańców Ursynowa są zdecydowanie wyższe od przeciętnej. Dlatego chciałbym, aby nie zawsze liczyła się ilość, ale również jakość.

Koalicja Obywatelska wraz z Otwartym Ursynowem podpisały porozumienie programowe. Które z jego punktów są dla Pana najważniejsze?

Porozumienie, które wyznacza kierunek merytorycznego działania obecnego zarządu dzielnicy, jest chyba pierwszym tak wszechstronnym i kompleksowym programem dla Ursynowa w jego ponad 40-letniej historii. Oczywiście, ważne są wszystkie jego elementy i naszym celem jest ich zrealizowanie. Jednak zawsze warto wyznaczać sobie priorytety, które stanowią swego rodzaju kroki milowe.

Dla mnie jednym z takich priorytetów są działania, które określam wspólnym mianem estetyki przestrzeni publicznej. Mam to szczęście, że temat ten w dużym stopniu wpisuje się w kompetencje wydziału ochrony środowiska, z którym na co dzień blisko współpracuję. Ale również w wydziale działalności gospodarczej mamy duży obszar związany z handlem obwoźnym. Ten rodzaj sprzedaży warzyw i owoców jest konieczny ze względu na oczekiwania mieszkańców, ale jednocześnie często generuje on zaniedbane miejsca: wydeptane trawniki czy zniszczone chodniki. Chcę znaleźć tutaj złoty środek.

Jest Pan ekspertem w zakresie tematyki smart city, czyli inteligentnego miasta. Co to znaczy?

Przez ostatnie kilka lat zajmowałem się problematyką smart city, określanym często w języku polskim jako inteligentne miasto. Nie istnieje jedna definicja smart city. Obecnie, pod koniec drugiej dekady XXI wieku, możemy mówić, że miasto jest inteligentne, gdy potrafi zaspokajać różnorodne potrzeby jak największych grup użytkowników przy poszanowaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Oczywiście, technologie w takich miastach są istotne, ale ich stosowanie powinno być niemal niezauważalne i tylko tam, gdzie to jest niezbędne. Wiele zmian w inteligentnych miastach jest efektem dobrego, zaskakującego, nieszablonowego pomysłu, często wygenerowanego przez mieszkańców, a nie dlatego, że zastosowano drogie rozwiązanie technologiczne. Dzisiejsze smart cities to nie technologiczne laboratoria, lecz po prostu miejsca przyjazne do życia.

Tak spoglądając na kierunek rozwoju współczesnych miast, widzę duży potencjał pozwalający na włączenie Ursynowa w nurt miast inteligentnych. Z aktywnymi i otwartymi na świat mieszkańcami. Z nowoczesnym i dynamicznie zmieniającym się otoczeniem naukowym oraz biznesowym. Będąc częścią Warszawy – najważniejszego miasta w regionie Europy Środkowej. Z takimi atutami mamy szansę stać się miejscem, które wskazywane jest jako wzór do naśladowania przez inne miasta i dzielnice.

Co zatem można zmienić na Ursynowie?

Po pierwsze, jakość powietrza. Chcę doprowadzić, do tego, by poprzez konkretne działania zdrowie mieszkańców Ursynowa nie było narażone na ryzyko ze względu np. na smog. To dalsze nasadzenia zieleni, również takiej, która ogranicza zanieczyszczenie powietrza; to rozbudowa istniejących i tworzenie nowych parków' to wymiana starych pieców na przyjazne środowisku; to wspieranie alternatywnych dla indywidualnego samochodu sposobów mobilności miejskiej (jedyna realna droga do zmniejszenia zatorów komunikacyjnych; to rozwijanie odnawialnych źródeł energii, które są standardem w Berlinie czy Wiedniu, a w Warszawie wciąż traktujemy je jako fanaberię.

Po drugie, konieczna jest poprawa bezpieczeństwa mieszkańców. I nie chodzi mi tu tylko o tradycyjnie pojmowane bezpieczeństwo naszych majątków w postaci mieszkań czy samochodów, co jest oczywiście istotne. Ważniejsze jest jednak nasze bezpieczeństwo osobiste – dlatego uważam, że trzeba tak kreować przestrzenie publiczne, aby niwelować zagrożenia związane z ruchem samochodowym. W minionych latach udało się przy okazji Budżetu Partycypacyjnego doprowadzić do doświetlenia wielu przejść dla pieszych. Ale to tylko początek drogi, której celem jest Vision Zero, czyli zero wypadków śmiertelnych na drogach.

Trzecim obszarem jest szeroko rozumiana infrastruktura do spędzania czasu wolnego na Ursynowie, którą łączę również z aktywizacją mieszkańców do działań na rzecz naszej lokalnej wspólnoty. Rozwijanie idei Miejsc Aktywności Lokalnej, tworzenie centrów aktywności seniora, większe otwarcie szkół i przedszkoli na współpracę z najbliższymi ich sąsiadami, promocja inicjatywy lokalnej, bardziej atrakcyjne formy konsultacji społecznych, wprowadzenie programu „Otwarte Boiska”, zwiększenie liczby mebli miejskich, czyli ławek i stolików w przestrzeniach publicznych – to tylko przykładowe działania, które chcę wspierać w nowej roli.

Jestem pewien, że wciągu 5 lat mieszkańcy odczują jakościową zmianę w codziennym życiu, a Ursynów będzie przez zewnętrznych obserwatorów uznawany za wzorcową inteligentną dzielnicę.

Panie Burmistrzu, życzymy zatem w tym wszystkim powodzenia – i żeby dzień jak co dzień był dla pana równie radosny jak nadchodzące Święta.

Wróć