Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ursynowskie kolędowanie na bogato i z przytupem!

10-01-2018 22:17 | Autor: red.
Tegoroczne ursynowskie kolędowanie było wyjątkowo udane, długie i różnorodne muzycznie. Urząd Dzielnicy Ursynów oraz debiutujący w roli organizatora DOK Ursynów, czyli Dzielnicowy Ośrodek Kultury w świątecznym okresie przygotowali dla mieszkańców aż dziesięć wydarzeń.

Tak wielu koncertów kolędowych w jednym sezonie nie pamiętają najstarsi ursynowianie. A mieszkańcy innych części Warszawy mogą tylko zazdrościć, jak władze Ursynowa dbają o poziom kultury, także w czasie najbardziej rodzinnych świąt. Wspólne śpiewanie kolęd i słuchanie śpiewających gwiazd, to wyjątkowa ursynowska tradycja. A w tym roku naprawdę było z czego wybierać. Już drugiego dnia świąt sygnał do oblężenia jednej z największych ursynowskich świątyń, czyli kościoła Wniebowstąpienia Pańskiego dał PECTUS. Jeden z najpopularniejszych popowo-rockowych zespołów polskiej estrady brawurowo wykonał koncert „Kolędy przy kominku”.  Nie było to jednak spokojne, nastrojowe granie, ale pełne góralskiej werwy widowisko muzyczne pełne humoru oraz potężnej dawki pozytywnej energii. Rodzinny charakter koncertu podkreślał fakt, że muzycy tworzący zespół PECTUS, to bracia. Bracia Szczepanikowie. Wymagająca ursynowska publiczność, która wypełniła tego wieczoru każdy skrawek kościoła długo oklaskiwała artystów, którzy na przemian wykonywali kolędy, góralskie pastorałki i szlagiery świątecznej muzyki rozrywkowej. Długie owacje na stojąco zachęciły muzyków do równie długiego bisowania.

Jeśli komuś było mało wrażeń tego dnia, to mógł udać się na jeden z dwóch koncertów utrzymanych w zupełnie innym klimacie. Należało tylko dokonać wyboru, bo obydwa zaczynały się o tej samej godzinie. W Świętej Katarzynie czekała uczta dla fanów muzyki dawnej. Zespół ARS NOVA zaprezentował przepiękne kolędy z Francji, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii. Nie zabrakło także polskich, starych i cudownych kolęd śpiewanych zarówno w czasach pokoju jak i podczas zaborów czy wojen. Z kolei Włodek Pawlik oczarował publiczność zgromadzoną w kościele Ofiarowania Pańskiego swoimi jazzowymi, wirtuozerskimi interpretacjami polskich tematów kolędowych. Ponadgodzinny koncert jedynego polskiego zdobywcy nagrody Grammy w dziedzinie jazzu, to była dla melomanów niesamowita uczta na najwyższym poziomie. 

Zaś  27 grudnia śmiało można nazwać trzecim dniem świąt na Ursynowie. Tego dnia odbyły się aż cztery koncerty, w tym dwa Janusza Radka. Artysta wystąpił w DOK Ursynów przy ul. Kajakowej 22 i był to prawdziwy chrzest bojowy dla pierwszej na Ursynowie samorządowej instytucji kultury. Pierwsze oficjalne koncerty w nowym budynku z wykorzystaniem pełnej techniki scenicznej były bardzo udane i przy udziale kompletu publiczności. Warto podkreślić, że w przeciwieństwie do pozostałych koncertów, które odbywały się w kościołach, aby dostać się na koncert Radka należało wcześniej odebrać w DOK Ursynów bezpłatną kartę wstępu. 

Następne dwa koncerty to już istne szaleństwo frekwencyjne. Kościół św. Tomasza wydawał się być stanowczo za mały, aby pomieścić fanów Natalii Kukulskiej, która wystąpiła z Orkiestrą Kameralną Filharmonii Narodowej oraz z Chórem Akademickim UMCS z Lublina. Najpiękniejsze polskie kolędy w wyjątkowo ciepłym i łagodnym wykonaniu popularnej polskiej piosenkarki wywarły na słuchaczach ogromne wrażenie. Zaś koncert Stanisławy Celińskiej w kościele św. Ojca Pio z pewnością przejdzie do historii. Znakomita pieśniarka i aktorka, a do tego nasza sąsiadka,  zawładnęła sercami ursynowian, którzy tłumnie zapełnili najmłodszą ursynowską świątynię. Charyzma Celińskiej połączona z jej doświadczeniem życiowym zaowocowały wyjątkowo autentycznym i bliskim spotkaniem ze słuchaczami, którzy chłonęli opowiadane przez nią historie, słuchali kolęd w jej wykonaniu, a także razem z nią śpiewali. Dość powiedzieć, że koncert wydłużył się do blisko dwóch godzin.  To był naprawdę magiczny wieczór na Kabatach.

Kolejny dzień należał natomiast do młodej wokalistki Katarzyny Cerekwickiej, która wystąpiła w kościele bł. Władysława z Gielniowa. Ten koncert obfitował we wspólne śpiewanie popularnych polskich kolęd. Jednak artystka bardzo pozytywnie zaskoczyła słuchaczy nie tylko wykonaniem amerykańskich szlagierów świątecznych, ale także interpretacją przeboju Whitney Houston: „I will always love you.”. W ramach bisów nie mogło natomiast zabraknąć także jej największych hitów. 

W święto Trzech Króli odbyły się ostatnie koncerty. W kościele bł. Edmunda Bojanowskiego  wystąpiła Tatrzańska Orkiestra Klimatyczna w towarzystwie Świętojańskej Kapeli Klimatycznej oraz Chóru Wiyerchowianie. Goście z Podhala zagrali wyjątkowy koncert kolęd i pastorałek, kładąc duży nacisk na nieznane szerzej utwory nawiązujące do tradycyjnego, góralskiego patriotyzmu. Publiczność szczelnie wypełniająca świątynię była zachwycona, zresztą podobnie jak podczas ostatniego koncertu, który zwieńczył cykl ursynowskiego kolędowania. W kościele Ofiarowania Pańskiego do wspólnego śpiewania kolęd porwały: Chór Iuvenis, Ars Chori, Cantate Domino oraz  Ab Imo Pecotore.

Wróć