Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Walka o play-off trwa!

10-02-2021 21:05 | Autor: Daria Mikołajczak
Niezaspokojone przegranymi tie-breakami apetyty i podrażnione ambicje zawodników KS Metro Warszawa w końcu dały o sobie znać i zostały przekute na pewne zwycięstwo za trzy punkty. Sportowa złość znalazła ujście w starciu z AZS UWM Olsztyn, które na własnym parkiecie podopieczni trenerskiego duetu Lubiejewski-Walendzik wygrali bez większych problemów 3:0 (25:17, 25:19, 25:22).

W wyjściowej szóstce gospodarzy w końcu znalazł się Paweł Szczepaniak, który powrócił do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją stawu skokowego. Jego koledzy z drużyny przystąpili do spotkania wyraźnie zmobilizowani, co szybko znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Miejscowi świetnie radzili sobie w grze na siatce, dzięki czemu po bloku na Kubackim odskoczyli na 7:3. Później olsztynianie utknęli w jednym ustawieniu – mieli problemy z dokładnym przyjęciem i wyprowadzeniem skutecznej akcji, w efekcie czego ich straty wzrosły do 7 oczek – 11:4. Różnica ta okazała się zbyt duża do odrobienia, tym bardziej, że gospodarze trzymali niezły poziom, a błędy przytrafiały im się stosunkowo rzadko. Ostatecznie, po zepsutej zagrywce Laseckiego, wygrali do 17.

Druga partia początkowo lepiej układała się dla siatkarzy prowadzonych przez trenera Grzegorza Krzana, którzy po dwóch asach serwisowych szybko odskoczyli na 3:0. Stołeczni jednak skutecznymi atakami błyskawicznie odrobili straty, a dwa punktowe bloki pozwoliły im wyjść na minimalne prowadzenie – 6:5. Przez kilka kolejnych minut trwała wymiana ciosów, a wynik oscylował wokół remisu. Później Metrowi znów popracowali na siatce, dzięki czemu wywalczyli kilka kontrataków i uciekli na 17:12. Goście zdołali jeszcze nieco zmniejszyć te straty – 20:17, ale w samej końcówce ich gra ponownie się zacięła i po skutecznym ataku Szczepaniaka przegrali do 19.

Do ostatniej partii przyjezdni przystąpili z Gnatowskim i Porębą w składzie. Po dwóch punktowych blokach ponownie rozpoczęli od prowadzenia 3:0, jednak i tym razem zawodnicy z Ursynowa szybko odrobili straty. Skuteczna kontra Szczepaniaka pozwoliła na wyrównanie wyniku – po 4. Kiedy od stanu 6:6 Metrowi zdobyli aż 7 kolejnych punktów, wydawało się, że zwycięstwo w tym meczu jest już tylko formalnością. Nic bardziej mylnego – olsztynianie stopniowo zmniejszali dystans, a po bloku na Lisickim wynosił on już tylko 2 punkty – 18:16. Później jednak przytrafiło im zbyt dużo prostych błędów. Stołeczni również się mylili, ale ta mała przewaga pozwoliła na szczęśliwe dogranie meczu – po autowej zagrywce Kubackiego wygrali do 22 i w całym meczu 3:0.

Dzięki temu zwycięstwu Metrowcy z dorobkiem 23 punktów awansowali na piąte miejsce w tabeli grupy drugiej. Do końca rundy zasadniczej zostały już tylko 2 kolejki, a siatkarze Metra zmierzą się w nich z drużynami z Wyszkowa i Spały – oba zespoły mają na swoim koncie po 27 oczek. Zajmują odpowiednio 3. i 4. miejsce w tabeli i są bezpośrednimi rywalami Metra w drodze po fazę play off. Stołeczni, licząc na awans, muszą więc nie tylko dwukrotnie odnieść zwycięstwo, ale także liczyć na potknięcia tych drużyn w pozostałych spotkaniach. Jak widać, długa seria porażek bardzo skomplikowała sytuację, jednak dopóki piłka w grze, nikt nie zamierza składać broni.

Fot: Anna Klepaczko

Wróć