Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wielka niewiadoma – ile jest drzew na Ursynowie?

20-12-2017 22:42 | Autor: Jan Mieczysław Ławrynowicz
Sprawy dotyczące zieleni na Ursynowie, a w szczególności dotyczące informacji kluczowej, czyli bilansu masy zielonej, należy zawsze rozpatrywać w ujęciu całkowitym. W ilustracji do niniejszego artykułu możemy zobaczyć jak wygląda mapa fragmentu Ursynowa z wyszczególnieniem własności terenów.

Kolorem żółtym są zaznaczone tereny będące we władaniu m. st. Warszawy. Od 2015 roku decyzje administracyjne odnośnie pozwoleń na wycinkę zieleni z gruntów m. st. Warszawy wydaje Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego (z wyjątkiem gruntów m. st. Warszawy będących w użytkowaniu wieczystym). Jak widać na mapie, stanowi to sporą część naszej dzielnicy. Dramatem w tej sytuacji jest fakt, iż Dzielnica Ursynów na tych gruntach nie ma żadnej kontroli na tym procesem.

Urząd Marszałkowski jest odrębnym organem samorządowym. Nie ma obowiązku przesyłania do wiadomości dzielnicy informacji o swoich decyzjach, tym bardziej konsultowania ich zasadność. Wydział Ochrony Środowiska dla Dzielnicy Ursynów wydaje decyzje głównie dla gruntów Skarbu Państwa, które na mapie zaznaczono kolorem czerwonym, a więc kontrola WOŚ dotyczy mniejszej części naszej  dzielnicy. Prawo, które pozbawiło samorządy narzędzi kontrolnych odnośnie zasobów zieleni będących w obszarze tychże samorządów, uchwaliła Platforma Obywatelska w końcówce poprzedniej kadencji rządu, nowelizując ustawę o ochronie przyrody.

W związku z całą ta sytuacją Dzielnica Ursynów nie dysponuje kompletnymi danymi na temat wycinek, jak również nasadzeń zastępczych. Dane, które posiada, są delikatnie mówiąc niewystarczające. Niestety, przedstawiciele Urzędu oraz sam szef Zarządu rozpowszechnia te niekompletne dane, co może wprowadzać ludzi w błąd. Przyjrzyjmy się tym danym. W dniu 5.12.2017 r. Podczas posiedzenia Komisji Architektury i Ochrony Środowiska Rady Dzielnicy Ursynów, pani naczelnik WOŚ dla Dzielnicy Ursynów przedstawiła informację dotyczącą działalności Wydziału Ochrony Środowiska w roku 2017. Po pierwsze, w zestawieniu tym nie ma nic na temat wyciętych drzew (sic!). Jest to zestawienie przedstawiające tylko drzewa nasadzone, a tak przedstawiona informacja nie daje możliwości określanie bilansu. Nie wiadomo więc, czy wycięto więcej drzew niż posadzono.

Na 443 drzewa posadzone w tym roku, ponad 314 (sic!) pochodzi z inicjatywy obywatelskiej, to znaczy są to projekty złożone przez mieszkańców do Budżetu Partypacyjnego na rok 2017. Istnienie tych nasadzeń jest zasługą mieszkańców. Urzędowym obowiązkiem było zrealizowanie tych projektów, które wygrały głosowanie. Tu nie ma żadnej troski ani inicjatywy, jest to realizacja Zarządzenia Prezydenta m. st. Warszawy (nr 1400/2015 z dnia 8 października 2015 r. paragraf 3 i 5). Tak więc tylko 107 drzew zostało posadzonych w ramach corocznego „Planu nasadzeń drzew i krzewów”, czyli z inicjatywy Urzędu Dzielnicy i ta informacja jest wyszczególniona w informacji WOŚ, dlaczego burmistrz dzielnicy sumuje te dane i przedstawia jako własną inicjatywę?

Resztka drzew, która została posadzona, to nasadzenia ZASTĘPCZE za wycięte drzewa. Tutaj znowu brakuje kluczowej informacji: ile drzew wycięto, co nie pozwala nam mieszkańcom ocenić, ile było decyzji o wycięciu zieleni i jakie ilości nasadzeń zastępczych należało posadzić w wyniku tych decyzji. To jeszcze nie koniec. Nawet w obliczu tak rażącego braku danych na temat zieleni na Ursynowie, należy zadać sobie fundamentalne pytanie. Czy mała sadzonka zastąpi duże drzewo? Czy 10-letni klon pospolity daje tyle samo tlenu co 50-letni? Ile dwutlenku węgla pochłania taka młoda sadzonka, a ile 30-letnia robinia akacjowa? Drodzy Państwo według oficjalnych danych jeden 100 letni buk produkuje tyle tlenu co 1700 sadzonek w wieku 10 lat!!! Z wielu dostępnych powszechnie badań w zakresie procesu fotosyntezy wynika, że z 1 m2 powierzchni liściowej dostaje się do atmosfery w ciągu okresu wegetacyjnego co najmniej 0,5 kg a czasem nawet ponad 1 kg czystego tlenu (O2). Do drzew dostarczających największe ilości tlenu należą: buk pospolity (1,1 kg), klon (1,1 kg), robinia akacjowa (1,1 kg), wierzba krucha i dąb (0,8 kg), lipa i jesion (0,7 kg). Aby uzupełnić straty po kilkudziesięciu robiniach wyciętych przy ul. Belgradzkiej, należałoby posadzić przynajmniej setki drzew, i to bynajmniej nie patyków z kilkoma listkami. Realny bilans masy zieleni na Ursynowie jest ujemny, jeżeli nie dramatyczny. Co więcej! Aby mieć wiedzę o rzeczywistym stanie zieleni na Ursynowie, należy skompletować dane w pierwszej kolejności od Urzędu Marszałkowskiego, a dopiero potem qquzupełnić je danymi z Wydziału Ochrony Środowiska dla Dzielnicy Ursynów, Wydziału Infrastruktury dla Dzielnicy Ursynów, Zarządu Zieleni Warszawskiej i Zarządu Oczyszczania Miasta. Dopiero te kompletne dane powiedzą nam czy więcej się sadzi czy wycina. Natomiast, aby wiedzieć ile to znaczy w skali miasta czy dzielnicy, należy zestawić ww. dane z całkowitą liczbą zieleni, która rośnie na terenie dzielnicy.

 

Tutaj znowu nasza dzielnica pozostaje w wielkiej niewiadomej, ponieważ nie realizuje się z należytą starannością zarządzenia Prezydenta m.st. Warszawy Nr 67/2015, które przekazuje burmistrzom dzielnic obowiązek prowadzenia ogólnomiejskiej bazy danych o terenach zieleni. Ursynów ma zinwentaryzowane raptem ok. 10% zasobów zieleni znajdujących się w granicach dzielnicy, co możecie Państwo sprawdzić na miejskiej mapie w zakładce zieleń (http://www.mapa.um.warszawa.pl). Bez tej inwentaryzacji podawanie jakichkolwiek danych jest niemiarodajne. Co więcej bez tej inwentaryzacji nie da się wprowadzić racjonalnego programu ochrony środowiska.

Wróć