Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wieńczysław Gliński – aktor, amant, tata...

03-04-2019 22:37 | Autor: Mirosław Miroński
Kim był Wieńczysław Gliński - jeden z najpopularniejszych powojennych polskich aktorów? Jak łączył rolę aktora, scenicznego i filmowego amanta oraz ojca stara się odpowiedzieć jego córka – Katarzyna Wasilewska w książce „Aktor, amant, tata”.

Spotkanie z autorką oraz z zaproszonymi osobami, które z Wieńczysławem Glińskim miały styczność, było okazją do wspomnienia zarówno osoby samego aktora, jak i jego filmowego dorobku. Z okazji tego wydarzenia w Dzielnicowym Ośrodku Kultury Ursynów przy ul. Kajakowej 12b pojawili się przyjaciele wielkiego mistrza. Wśród nich: piosenkarka, flecistka Liliana Urbańska, znana aktorka Sławomira Łozińska, Roman Dziewoński (syn popularnego aktora Edwarda Dziewońskiego – „Dudka”), piosenkarka i reżyserka filmowa – Maria Sadowska. Spotkanie poprowadziła znana wszystkim widzom aktorka Laura Łącz.

Uczestnicy mogli poznać wiele ciekawych, mało znanych faktów z życia wybitnego aktora, anegdoty krążące w środowisku artystycznym na jego temat oraz posłuchać fragmentów książki Katarzyny Wasilewskiej.

Warto przytoczyć wspomnienie Laury Łącz:

„Moi rodzice – aktorzy, pracowali i przyjaźnili się z Wieńczysławem Glińskim i jego piękną żoną Inką przez wiele lat. Gdy po ukończeniu PWST zostałam zaangażowana do Teatru Polskiego, Jan Świderski obsadził mnie w roli narzeczonej Sławka (tak nazywaliśmy Wieńczysława) w sztuce Aleksandra Fredry „Pan Geldhab”, chociaż był przecież o pokolenie starszy ode mnie. Pod koniec życia Sławek chętnie występował na estradzie i jeździliśmy razem samochodem, dosłownie dniami i nocami, po całej Polsce. Był długo w znakomitej formie, a Jego niezwykłe, cudownie inteligentne poczucie humoru zachwycało również bardzo młodą publiczność” – wspominała aktorka.

Inną ciekawą i zabawną historyjkę przypomniała córka – Katarzyna Wasilewska:

– Niewiele brakowało, by Sławka Łozińska została moją macochą.

- Kiedyś, gdy Sławka narzekała na coś, mój tata złożył jej propozycję:„ Sławeczko, jeśli będzie ci tak ciężko, to ja się z tobą ożenię…”.

Te i podobne anegdoty, relacje znajomych i przyjaciół przypominają, jakim człowiekiem był Wieńczysław Gliński. Spod wizerunku znanego z ekranu i sceny wyłania się człowiek o wyrafinowanym poczuciu humoru i dowcipie, serdeczny, przyciągający do siebie innych.

Poza wspomnieniami były też fragmenty filmów z udziałem Wieńczysława Glińskiego, piosenki. Można też było oglądać go na zaprezentowanych fotografiach.

Wróć