Katastrofa w Lesie Kabackim to jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń w historii polskiego lotnictwa. W wyniku katastrofy śmierć na miejscu poniosły 183 osoby podróżujące samolotem pasażerskim Ił-62M SP-LBG „Tadeusz Kościuszko” należącym do Polskich Linii Lotniczych LOT.
Zgodnie z planem samolot miał wystartować po godzinie 10.00, procedura startu rozpoczęła się o godzinie 10:07. „Kościuszko” wystartował z Warszawy o godzinie 10.17 i kierował się do położonego w okolicach Płońska nieistniejącego już punktu nawigacyjnego. Lot miał trwać ponad 9 godzin i przez pierwsze minuty przebiegał normalnie. W 23 minucie lotu, o godzinie 10.41 załoga samolotu stwierdziła utratę dwóch silników i pożar maszyny, a także utratę hermetyczności kadłuba. Mijały kolejne minuty lotu – załoga samolotu szukała miejsca do awaryjnego lądowania i próbowała w tym czasie zrzucić paliwo. Z czasem ujawniły się kolejne awarie – a pilotom było coraz trudniej utrzymać wysokość. W końcowej fazie lotu w wyniku pożaru doszło do całkowitej utraty kontroli nad samolotem – o godzinie 11.12 Ił-62M zaczął ścinać pierwsze drzewa Lasu Kabackiego.
„Dobranoc, do widzenia. Cześć, giniemy” – to ostatnie słowa wypowiedziane przez kapitana Zygmunta Pawlaczyka, dowódcę załogi samolotu, który 9 maja 1987 roku rozbił się w Lesie Kabackim.