Zobaczyłem cię w Hadze. Jeden raz. Lecz pamiętam.
Szybko wpadłaś mi w oko, wystarczyło spojrzenie.
Wyglądałaś niewinnie, jak księżniczka lub święta.
Starszy pan choć przez chwilę poczuł się jak młodzieniec.
Co za szyk! Biel kołnierza, turban złoto-niebieski,
Czarne tło, brąz kubraczka, a do tego ta perła!
Trudno oczy oderwać! Kolczyk przybrał kształt łezki.
Królewskiego jedynie brakowało ci berła.
Nie wiem czy byłaś córką czy służącą Vermeera?
Czy los przyniósł ci szczęście, czy się obszedł okrutnie?
Mona Lizo Północy! Fascynujesz do teraz.
Jak to dobrze, że jesteś uwieczniona na płótnie.