Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ławki dla zmęczonych...

28-02-2024 21:23 | Autor: Prof. Lech Królikowski (Otwarty Ursynów)
Niedawno, w wieku 101 lat, zmarła moja Teściowa. Piszę o tym, albowiem dożyła pięknego wieku i można tego tylko pozazdrościć. Jej dobra kondycja wynikała między innymi z codziennych spacerów, na które chodziła sama, a później z córką. Rozmawiając z żoną na ten temat, dowiedziałem się, że dla niej, ale także ogólnie dla osób w zaawansowanym wieku, bardzo ważna jest możliwość chociażby kilkuminutowego odpoczynku podczas spaceru. Do tego celu mogą służyć, np. przyuliczne ławki. Okazuje się, a potwierdzają to liczni moi rozmówcy, iż ławek w Warszawie i na Ursynowie jest mniej niż na lekarstwo.

Ławki nie tylko trzeba kupić i umieścić je w odpowiednich miejscach, ale także należy je konserwować i naprawiać, a to pociąga kolejne wydatki z miejskiej kasy. Zauważyłem, że samorządy Warszawy unikają, jak mogą, wydatków na ławki, które w związku ze starzejącym się społeczeństwem są coraz bardziej potrzebne. Wiem, że jednym z podstawowych argumentów przeciwko ławkom na ulicach są (podobno) protesty mieszkańców. Wynikają one jakoby z faktu gromadzenia się przy ławkach ludzi bezdomnych i innych, których nie lubimy. Dla mnie jest to oczywiste, bowiem jeżeli np. wzdłuż szerokiej i ocienionej drzewami ulicy Cynamonowej (na Ursynowie), ławki ustawione są średnio co 200 metrów, to nic dziwnego, że niekiedy, któraś z nich, zajęta jest przez „lumpów”. Gdyby jednak na każdej nadającej się na ten cel ulicy ławki ustawione były, np. co 20 metrów, jestem przekonany, iż 9/10 z nich byłoby dostępnych dla spacerowiczów.

Zauważyłem także, iż władze miejskie często – realizując zgłaszane ciągle postulaty mieszkańców w sprawie zwiększenia liczby ławek – decydują się na promowanie „dzieł o wysokich walorach artystycznych”. Do tej grupy zaliczam m. in. liczne np. na Krakowskim Przedmieściu ławki bez oparć oraz „wynalazki” typu „grające ławki” oraz dzieło nazwane „Ławką Patriotyczną”. Czy nie lepiej byłoby zlecić opracowanie modelu ławki charakterystycznej dla Warszawy? Ławki taniej w produkcji (masowej), wygodnej (z oparciem), solidnej i wytrzymałej na warunki atmosferyczne oraz wandalizm?

Wróć