1. BAZAREK „NA DOŁKU”
Rozmawiając z klientami i kupcami z bazarku, prawie zawsze słyszę: „Panie Piotrku, Pan na pewno nie pozwoli na likwidację naszego targowiska!” Widać, że wszyscy moi rozmówcy mają zaufanie do tego, co robię w sprawie bazarku. Przenosiny targowiska w miejsce tymczasowe, bez ani jednego dnia przerwy w działalności to majstersztyk, który wymagał niezwykłej organizacji, z czego niewielu zdaje sobie sprawę. Czas pokazał, że miejsce, w które został przeniesiony bazarek, było strzałem w dziesiątkę – targowisko cały czas cieszy się niesłabnącą popularnością. Ludzie naprawdę polubili nowe miejsce, o czym świadczą tłumy zadowolonych klientów. Aż trudno uwierzyć, że Ursynowski Zarząd wraz z radnymi stwierdzili, że będzie lepiej, gdy w tym miejscu powstanie Urząd Skarbowy, Prokuratura i Sąd Rejonowy. Jestem temu całkowicie przeciwny i jest to jeden z powodów, dla których kandyduję w nadchodzących wyborach. Dzisiaj nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie gdzie będzie funkcjonował bazarek. Ale mogę z całą stanowczością powiedzieć, że jestem przeciwny budowaniu w tym miejscu bloków administracji państwowej. Tego jestem pewien.
2. BRAK CETRUM HANDLOWEGO
Następnym problemem Ursynowa, który mnie irytuje, jest brak centrum handlowego z prawdziwego zdarzenia - z kinem i sklepami, strefą gastronomiczną. Ursynów jest jedyną dzielnicą w Warszawie, w której nie ma takiego centrum. Mieszkańcy Ursynowa mają prawo do zakupów i rozrywki na terenie swojej dzielnicy, tymczasem ponownie stajemy się sypialnią Warszawy. Za chwilę nastąpi zamknięcie jedynego kina na Ursynowie. Brak kina w jednej z największych dzielnic Warszawy to gorzka pigułka dla wszystkich mieszkańców.
3. POSZERZENIE ULICY PŁASKOWICKIEJ
W poprzednim wydaniu PASSY dość obszernie opisywałem problem z poszerzeniem ulicy Płaskowickiej. W skrócie - jestem za poszerzeniem ulicy Płaskowickiej do dwóch pasów ruchu, w każdym kierunku.
4. ZWIĘKSZENIE DOSTĘPNOŚCI PARKINGÓW
Kolejną bolączką naszej dzielnicy jest zbyt mała ilość miejsc postojowych. Mieszkańcy Ursynowa posiadający samochody, muszą mieć zapewnione miejsca parkingowe. Przede wszystkim myślę tu o mieszkańcach osiedla Kazury. Parkingi dla mieszkańców tego osiedla to nie przywilej, a konieczność.
Myślę, że swoją postawą już nie raz udowodniłem konsekwencję w działaniu i na pewno nikt mi nie może zarzucić, że w wyborach samorządowych startuję po stołek lub dla diety radnego. Mam konkretne cele, do których będę dążył i proszę Państwa o poparcie mnie w wyborach. Być może wyżej wymienione przeze mnie ursynowskie bolączki są oczywiste. Ale uwierzcie mi Państwo: niestety tak nie jest. Trzeba tych spraw dopilnować, aby nam wszystkim na Ursynowie żyło się lepiej.
Dlatego jeszcze raz Państwa proszę - oddajcie na mnie swój głos w nadchodzących wyborach.
Kandydat do Rady Dzielnicy Ursynów
Lista 17 ostatnie miejsce na liście