Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Najpiękniejsza majówka w historii Toru Służewiec

11-05-2022 21:38 | Autor: Robert Zieliński
To będzie prawdziwa wielka wyścigowa sobota na Służewcu! Tego dnia nie wypada nie być na Torze. Wyścigowa majówka, jakiej jeszcze w historii polskich wyścigów konnych nie było. W jednym dniu zostaną rozegrane dwie pierwsze w tym sezonie gonitwy klasyczne dla trzylatków – nagrody Wiosenna i Rulera, a także dwa prestiżowe wyścigi dla koni starszych – Nagroda Jaroszówki dla czołowych sprinterów oraz Nagroda Golejewka dla najlepszych koni specjalizujących się w długich dystansach. Ponadto na miłośników sportowych emocji będę czekać dodatkowe atrakcje: Warsaw Caravaning Festival, II Zlot Klasycznej Motoryzacji oraz rywalizacja HOBBY HORSE.

W ciągu zaledwie czterech godzin wyjdą na tor niemal wszystkie najlepsze konie wyścigowe w Polsce z wszystkich roczników, z wyjątkiem Night Tornado. Polski derbista 2021 Guitar Man kontra koń roku 2020 Timemaster w Nagrodzie Golejewka – cóż to będzie za pojedynek! Co więcej, emocje będą skumulowane, bowiem w sobotę wyścigi odbywają się także we Wrocławiu i będzie je można oglądać na Służewcu na telebimie i ekranach telewizorów.

Na obu torach – i na Służewcu i na Partynicach – gonitwy będą rozgrywane na przemian co 40 minut, co oznacza, że co 20 minut będziemy mieli niezwykłe emocje sportowe i w totalizatorze. Trudno tego dnia wyobrazić sobie piękniejsze i bardziej atrakcyjne miejsce w Warszawie i okolicach. Niezwykłej urody, szybkie jak wiatr konie, wyścigowe emocje, przepiękny zielony park, kwitnące bzy i kasztany, zapowiadana świetna pogoda – to gwarancja spędzenia wspaniałej sobotniej majówki na Służewcu.

Tor Służewiec przygotował na sezon 2022 specjalny program gonitw. Wyścigowy kalendarz został ułożony tak, że będziemy mieli w ciągu rok nie tylko trzy wspaniałe gale jak dotychczas (Otwarcie Sezonu, Gala Derby i Wielka Warszawska), ale także kilka dodatkowych. Największe gonitwy zostały bowiem w poszczególnych miesiącach zaplanowane nie w różne dni, ale wspólnie w jednym, aby stworzyć niezwykle atrakcyjne dni wyścigowe.

Najbliższa gala już w sobotę, ale warto już teraz zarezerwować czas w sobotę 11 czerwca, gdy zostaną rozegrane ostatnie sprawdziany przed Derby – Nagrody Soliny i Iwna, a także Haracza i Widzowa. Ponadto tego dnia odbędzie się gonitwa z serii Women Power, w której rywalizować będą dzielne amazonki.

Warto być w sobotę na Służewcu już od godziny 14, bo 10 minut później wystartuje pierwsza gonitwa we Wrocławiu, którą można obstawiać i oglądać w Warszawie. Drugi wyścig na Partynicach odbędzie się o 14.40. Pierwsza gonitwa na Służewcu rozpocznie się o godzinie 15. Będzie jak u Alfreda Hitchcocka, zacznie się od trzęsienia ziemi, a później będzie już tylko ciekawiej.

O godzinie 15.40 zobaczymy najlepsze konie w Polsce na średnich i długich dystansach w Nagrodzie Golejewka na 2000 m. To będzie pierwsza od lipca 2021 okazja, aby zobaczyć na torze zwycięzcę Derby – Guitar Mana. Pojedzie na nim „superdżokej” Szczepan Mazur, który w sezonie zimowym ścigał się u szejków w Katarze i wygrał tam ponad 40 gonitw.

Guitar Man jest synem ikony światowych wyścigów konnych - Galileo. Pokrycie klaczy ogierem Galileo kosztowało, bagatela, 400 tysięcy euro. Trener Adam Wyrzyk zebrał syndykat właścicieli (jest ich siedmioro), którzy zakupili Guitar Mana z najlepszej stadniny w Europie, irlandzkiej Coolmore.

Guitar Man w tym roku wybrał się już na rekonesans do Berlina. W stolicy Niemiec nie poszło mu za dobrze, zajął 10 miejsce na 12 koni, ale po tak długiej przerwie nie mógł być w najwyższej formie. Tym większe zaciekawienie budzi to, czy Guitar Man wróci na najwyższy poziom w Nagrodzie Golejewka, czy znajdzie pogromcę...

Ojciec Guitar Mana - Galileo - padł niestety w ubiegłym roku, ale miał już 23 lata i zostawił po sobie wielu championów. Odszedł kilka dni po triumfie swego syna w Derby na Służewcu. Ze względu na wyborny rodowód Guitar Mana, można mieć nadzieję, że w stadzie stanie się jednym z następców swojego słynnego ojca.

Guitar Mana czeka trudna przeprawa, bo rywale są z najwyższej półki, na czele z koniem roku 2020 w Polsce Timemasterem. Historia tego konia pobudza wyobraźnię i jest to wyścigowe urzeczywistnienie bajki o brzydkim kaczątku, które przeistacza się w pięknego łabędzia. Timemaster został zakupiony na aukcji roczniaków w Deauville przez trenera Krzysztofa Ziemiańskiego i jego partnerkę Mariannę Surtel, która dosiada Timemastera na treningach i jest świetną znawczynią rodowodów, a także przez byłego zawodnika MMA i aktora Tomasza Oświecińskiego.

Został wylicytowany za 5 tysięcy euro, ale okazało się, że ma tzw. wadę zwrotną. Polacy zaryzykowali, licząc, że uda się poradzić z problemami tego młodego konia i zostawili go w treningu, ustalając cenę zakupu na ledwie 1000 euro. Był to strzał w dziesiątkę. Timemaster jest zdrowy i sprawny, dotąd na Służewcu na 15 startów wygrał aż 10 razy, zarabiając w Polsce 391 050 złotych. Dołożył zwycięstwo w Bratysławie w Cenie Scottish Rifla, gdzie zainkasował 6750 euro. W całej karierze wygrał już prawie 100 tysięcy euro. Przy zakupie za tysiąc euro to prawie stukrotna przebitka!

Szyki faworytom będą chciały pokrzyżować tak znakomite konie jak: Petit (drugi w Wielkiej Warszawskiej 2021 za Night Tornado), świetna klacz Wedding Ring (wygrała klasyczną Nagrodę Wiosenną), czy czterolatki Anator i Gryphon, które będą chciały zrewanżować się Guitar Manowi za porażkę w Derby.

A Derby 2022 tradycyjnie już w pierwszą niedzielę lipca, a w najbliższą sobotę wspaniałe preludium do tego - pierwsze klasyki. W Nagrodzie Westminster Wiosennej (1600 m, godz. 17) wystartują najlepsze trzyletnie klacze. Czy najlepsza dwulatka poprzedniego sezonu Moonu zachowa status niepokonanej? Będzie ją wspierać, a może starać się pokonać, Westminster Cat, też należąca do Głównego Partnera Sezonu 2022 na Służewcu - firmy Westminster. W gonitwie wystartuje aż 10 klaczy i łowcy niespodzianek będą mieli pole do popisu.

Stajnia Westminster wystawia też faworytów w drugim klasyku na 1600 m – Nagrodzie Westminster Rulera (polski odpowiednik angielskiej gonitwy 2000 Guineas Stakes). To będzie rewanż za wyścig o Nagrodę Strzegomia, w której „zimowy faworyt na Derby” Matt Machine minimalnie pokonał Kaneshyę, a przedzielił je jeszcze dzielny Groszek, trenowany przez Adama Wyrzyka. W sobotę trzeba uważać też na dwa inne utalentowane konie - Jolly Jumpera i Syriusza.

Pojedynki na szczycie zamkniemy w sobotę o godz. 19.20, gdy w Nagrodzie Jaroszówki zmierzy się sześć koni na dystansie 1300 metrów. Sytuacja wśród czołowych sprinterów jest bardzo wyrównana, każdy z widzów może zdać się na swoje oko i intuicję. Wydarzeniem będzie powrót na tor niepokonanego dwulatka w sezonie 2020 Power Barbariana, który zajął dalekie miejsce w Derby 2021 na 2400 m, ale teraz wraca na krótsze dystanse.

W sobotę na Torze Służewiec będą czekały także dodatkowe atrakcje. Odbędą się dwa wydarzenia dla fanów koni mechanicznych. Warsaw Caravaning Festival to połączenie targów kamperów, przyczep i akcesoriów, zlotu caravaningowego, giełdy kamperów i akcesoriów używanych. Na wystawie zobaczymy ponad 100 pojazdów i poznamy ofertę 30 firm związanych z caravaningiem, a na zlocie zagości około 150 ekip z całej Polski. Targi potrwają od 09:00 do 19:00. Równolegle odbywać się będzie także II Zlot Klasycznej Motoryzacji, a podczas niego będzie można zobaczyć auta z duszą, z historią, pieczołowicie odrestaurowane, kupione na aukcjach, wypatrzone, wylicytowane. Wejście na obie wystawy w ramach biletów na dzień wyścigowy. Nie zabraknie także bogatej strefy FoodTrucków oraz atrakcji dla dzieci z rywalizacją HOBBY HORSE na czele.

Fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Wróć