Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Powstanie Styczniowe i jego ślady w Warszawie

25-01-2023 20:52 | Autor: Piotr Celej
Powstanie styczniowe wybuchło 160 lat temu. Zryw z 22 stycznia nie miał szans militarnych, ale był elementem współtworzącym mit polskich dążeń do niepodległości.

Jak pisze profesor Jerzy Zdrada powstanie 1863-1864 było najdłużej trwającym zrywem niepodległościowym w epoce porozbiorowej. Do walki wciągnęło wszystkie warstwy społeczeństwa, odcisnęło się silnie na ówczesnych stosunkach międzynarodowych, a wreszcie spowodowało ogromny przełom społeczny i ideowy w dziejach narodowych. Ochotnicy pochodzili z ludu miejskiego, szlachty zaściankowej, robotników, inteligencji, młodzieży gimnazjalnej i studenckiej.

Era zamachów, ale „żadnych marzeń”

Osłabienie Rosji po klęsce w wojnie krymskiej doprowadziło do liberalizacji polityki wewnętrznej Imperium Rosyjskiego. Nadzieje na szersze koncesje car Aleksander II w 1856 r. przeciął słowami „żadnych marzeń”. W polskim społeczeństwie jednak wrzało i oczywistym się stało, że kierunek konfrontacyjny musi wygrać.

Władze w obawie przed spontanicznym wybuchem walk zgodziły się na przyjęcie petycji z żądaniem zmiany systemu rządów, którą Aleksander II określił jako zuchwalstwo, ale ostatecznie zgodził się na desygnowanie Aleksandra Wielopolskiego na stanowisko dyrektora Komisji Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i zapowiedział utworzenie Rady Stanu oraz samorządu miejskiego i powiatowego. Te zmiany nie zatrzymały jednak patriotycznych manifestacji i licznych zamachów, których centrum była Warszawa. 8 kwietnia 1861 r. od kul Rosjan padło 200 zabitych i około 500 rannych. W Warszawie wprowadzono stan wojenny, rozpoczęły się brutalne represje, organizatorów manifestacji w Warszawie i Wilnie deportowano w głąb Rosji. Polacy zeszli do podziemia i podjęli działalność zamachową.

3 lipca 1862 Ludwik Jaroszyński przed Teatrem Wielkim w Warszawie dokonał nieudanego zamachu na namiestnika Królestwa Polskiego wielkiego księcia Konstantego Mikołajewicza, brata cara Aleksandra II. Schwytany zamachowiec został skazany na karę śmierci przez Sąd Wojskowy. Egzekucję wykonano na stokach Cytadeli warszawskiej 21 sierpnia 1862 r. Z kolei 7 sierpnia 1862 Na placu Bankowym w Warszawie, przed gmachem Komisji Skarbu, miał miejsce nieudany zamach na naczelnika rządu cywilnego Królestwa Polskiego margrabiego Aleksandra Wielopolskiego. Próby zabicia namiestnika dokonali Ludwik Ryll i Jan Rzońca. Obu zamachowców niebawem schwytano i zostali straceni na stokach Cytadeli warszawskiej 26 sierpnia 1862 r. 14 sierpnia 1862 Jarosław Dąbrowski - jeden z przywódców stronnictwa Czerwonych przygotowujący plan wybuchu powstania w zaborze rosyjskim - został aresztowany. Został skazany na 15 lat katorgi. Zbiegł w trakcie zsyłki na Syberię. Godziny wręcz później - 15 sierpnia 1862 - na Al. Ujazdowskich w Warszawie Jan Rzońca podjął kolejną nieudaną próbę zamordowania naczelnika rządu cywilnego Królestwa Polskiego margrabiego Aleksandra Wielopolskiego.

Władze carskie nie mogły dłużej ignorować polskiego oporu. By go zminimalizować w styczniu 1863 roku postanowiono przeprowadzić brankę do armii rosyjskiej, na którą Polacy odpowiedzieli wybuchem powstania zwanego styczniowym.

Warszawa centrum politycznym, ale nie militarnym

Późną wiosną i latem 1863 walczyło do 35 tys. powstańców, mając przeciwko sobie w samym tylko Królestwie 145 tys. Rosjan. Tajemnym państwem polskim kierował Rząd Narodowy z siedzibą w Warszawie. Historię podziemnego rządu jednak odłożymy na bok.

Skupiając się na militarnych aspektach powstania styczniowego w Warszawie musimy zdać sobie sprawę, iż ze względu na stan liczebny i sprzętowy załogi irredencja nie miała szans by wyzwolić polską stolicę spod zaborów. Największe starcie w okolicy miało miejsce w pod Budą Zaborowską . W tej podwarszawskiej bitwie oddział mjr. Walerego Remiszewskiego, liczący 240 powstańców, został rozbity przez trzykrotnie silniejsze siły rosyjskie gen. Krüdnera. W starciu poległ dowódca powstańców mjr Remiszewski. Resztki oddziału, które koncentrowały się pod Kampinosem, zostały ostatecznie pokonane 18 kwietnia. Inne większe starcia miały miejsce dalej od Warszawy.

Jak pisze prof. Zdrada przez polskie szeregi przeszło ponad 50 tys. ludzi. Na obszarze objętym powstaniem od Prosny po Dźwinę i Dniepr stoczono nie mniej niż 1200 bitew i potyczek, zginęło blisko 20 tys. powstańców, Rosjanie wykonali przynajmniej 669 wyroków śmierci, na zesłanie, nie licząc tysięcy karnie wcielonych do wojska, wywieziono 38 tys., z czego ok. 20 tys. na Syberię, w tym 4 tys. na katorgę. Na emigracji znalazło się około 10 tys. powstańców, których część po kilku latach osiadła w Galicji. Konfiskaty majątków i wysokie kontrybucje dotknęły ziemiaństwo, zwłaszcza na Litwie. Powstanie styczniowe wywołało falę antypolskiego szowinizmu w społeczeństwie rosyjskim. Umocniło to kurs reakcji i represji, unifikacji administracyjnej Królestwa z Cesarstwem, rusyfikacji ziem polskich, tłumienia życia politycznego i społecznego. Z drugiej zaś strony do tradycji roku 1863 nawiązywał odradzający się ruch niepodległościowy. Powstanie styczniowe wywarło wielki wpływ na kształtowanie się świadomości narodowej mas ludowych oraz postaw i programów politycznych przed 1918 r.

Najważniejszym stołecznym miejscem pamięci powstania styczniowego jest oczywiście Cytadela. Znajduje się tu symboliczny cmentarz więźniów pod Bramą Straceń. Szczególną czcią otaczana również przez lata jest kwatera C-13, gdzie złożono prochy poległych w Powstaniu Styczniowym i gdzie nadal chowano żyjących jeszcze weteranów z 1863 roku. Wzniesione pomniki i tablice przypominały historię walk o niepodległość i cenę, jaką przyszło za nią zapłacić. Pochowano tu 68 (w tym 8 nieznanych) weteranów powstania. Na murze upamiętniono 212 powstańców zmarłych w więzieniach carskich. Swój ślad powstanie ma także w rejonie wydawniczym Tygodnika Sąsiadów PASSA: na terenie cmentarza wilanowskiego znajduje się tablica na kaplicy cmentarnej upamiętniająca powstańców Wincentego i Józefa Biernackich oraz Kazimierza Olesińskiego. Straceni zostali w Powsinku 5 grudnia 1864 r. za walkę o niepodległość Polski.

Wróć